witam. Pisalem kiedys posta o slabym silniku na gazie( na benzynie smiga jak oszalaly), ale po porównaniu z autkiem brata 2,3 136PS lpg, moj 2,2 115PS wypada jak maluch. pomiewaz spalanie bylo za duze i problem z obrotami, amienilem parownik teraz jest brc 100KW, ale nadal przy wcisnieciu gazu jest dziura w obrotach i silnik si dlawi, nie przyspiesza gdy wcisni sie pedal do dechy. podejrzewam, ze jest to wina braku miksera, sa tam tylko, w standardowym wukadzie, wywiercone 2 dzióry w podlaczony do obu gaz po rozgałezieniu ze sruba. czy taka samoróbka moze byc przyczyna duzego spalania i slabych osiagów? czy moze kiedys taka praktyke sie uprawialo i problem lezy gdzies indziej?
|