witam! podloczylem te kabelki do przelacznika gaz/bez wg schemtu i wszytsko bylo ok, ale na tym przelopczniku byl przyczepiony przycisk z dwoma kabelkami (jeden czarny drugi czarny z czerwonym paskiem) i jeden kabelek odloczyl sie potem drugi i problem polega natym, ze przelaczam na gaz slychac takie pstrykniecie w butli na przlaczniku pali sie lampka ze jest na gazie ale chodzi caly czas na bezynie, czuc po spalinach, i pod maska kumpel zagladal i gaz tez nie leci, o co w tym chodzi i co z tym zrobic, dodam jeszcze ze ten przycisk jak go naciskalem to mi obroty rosly cos w tym stylu, a i jeszcze to ze bezpiecznik od inst gazowej starsznie sie grzeje wiec pewnie gdzies jest spiece. Jak ten przycisk byl "cały" to na gazie jezdzil dopiero po oderwaniu tych kabli nie dziala, przylutowalem jest z powrotem ale dupa. dzieki ze wszelkie inf kotre pomoga mi to naprawic
czekam, pzdr
|