.: AUDI KLUB POLSKA :.

Panowie nastały ciepłe dni i pojawił sie u mnie dziwny problem.
Mianowicie gdy postoje w korku i auto mocno sie zagrzeje zdarza sie (nie zawsze) że nie chce się wkręcać na obroty max 2000 i koniec. Na benzynie ok. Przejadę kawałek ostygnie i wraca do normy

Ło co chodzi

Panowie dzisiaj jeszcze się bardziej pogorszyło.

Upał na zewnątrz jak nie wiem ale sinik jeszcze nie zdążył się nagrzać a już mi odcięło gaz powyżej 2500 obr.

Co to może być filtr powietrza może być przyczyną??

Może parownik. Da się go rozebrać i wyczyścić albo coś w tym stylu??

Miał ktoś może taki problem??

Na benzynie chodzi jak szwajcarski zegarek!!

ale odcina gaz w sensie że centralka odcina dopływ czy gaz poprostu po otwarciu przepustnicy nie leci?

czy dusi go tak jakby dlawi?

miałem podobnie, stan się wzmagał. Dochodziło do tego, że po odpaleniu trzeba było czekać aż się sam unormuje, po dodaniu gazu dławił się i gasł.

wymieniałem czujniki temperatury, była regulowana dawka paliwa, ostatecznie padło na nastawnik ciśnienia. Kupiłem, założyłem, wyjechałem w trasę i dzwon w ciągnik... W tym krótkim czasie objawy nie występowały, jednak nie wiem czy to zbieg okoliczności czy wyleczona usterka. Jak byś chciał nastawnik to pisz na priv

Jaki czujnik temperatury i nastawnik ?
I o jakiej generacji LPG tu mowa ? Bo chyba nie sekwencji

mówiąc o nastawniku miałem na myśli regulator ciśnienia Bosch, czujniki są dwa, mały i duży, wymieniony był ten mały (duży daje info na zegary)

ja jeździłem z instalacją gazową Landi Renzo IGS

a tutaj zapewne jest II gen. Ogólnie wygląda na to jakby było za niskie ciśnienie gazu. Może elektrozawory sie nie otwieraja do końca i blokuja przepływ gazu albo są zasyfione, może rurka miedziana która idzie od filtra gazu do reduktora jest za wąska albo zasyfiona. Względnie może parownik kończy juz swój żywot. Wypadało by posprawdzać te rzeczy.

Przepraszam że nie odpisywałem ale padł mi net.

To jest najprostsza instalacja bez żadnych bajerów TARTARINI.

Rurki miedziane wymienione są na nowe tak samo filtr i uszczelka.

Problem nasilił się teraz w weekend. Tzn. Odpalam samochód wszystko ładnie pięknie. Chodzi jak zegarek. Nagrzewa się do około 65 st. i koniec. Gaśnie
Po odpaleniu nie wkręca się na obroty powyżej 2000. Na wolnych pada od razu.

Odkręciłem tą śrubkę od parownika (tą z tworzywa) ale jakoś specjalnie dużo nagaru się tam nie uzbierało.

Problem pojawił się wraz z upałami nie wiem co to ma wspólnego.

Kurka, rozkręć parownik i sprawdź w jakim stanie jest membrana. Potem szukaj dalej i zadawaj pytania.

membrana w porządku. Parownik przeczyszczony!

wygląda na to że już sam więcej nie zrobię. Jutro jadę do gazownika. Podobno rozgarnięty człowiek.

Na benzynie niestety nie wyrobie finansowo

JUż wszystko jasne reduktor padł jak kawka. Czyszczenie nic nie dało

Biedniejszy o 400zł pozdrawiam i dziękuje za pomoc

A co w nim padło ? Przeciez w środku prócz membran i paru zaworków na spręzynkach nic nie ma.

oprócz tego co padło, napisz co za reduktor teraz masz.

Reduktor był regenerowany i czyszczony!

Problem polegał na tym iż mimo regeneracji na rozgrzanym silniku reduktor nie puszczał gazu. Nie wiadomo za bardzo który element wyzionął ducha. Czyściłem wymieniałem nic nie pomogło.
Problemy zaczęły się juz 2 lata temu. NIe dało sie wyregulować wolnych obrotów. Wariował jak nie wiem, ale jeździł. Teraz w te upały padł jak kawka.

Teraz na nowym hula jak marzenie!!!

Reduktor to TARTARINI G79 SE. Z króćcem kompensującym.