.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich. Kolega zakupił sobie 2.3 NG niestety w ośce i ma problem z odpalaniem autka na ciepłym silniku. Na paliwie Pb nie chodzi wogóle - walnięty zdrowo przepływomierz i zapieczone (prawdopodobie) wtryskiwacze paliwa - osoba od której kupił auto twierdzi, że na LPG jeździ od 4 lat i od tego czasu nie używała instalacji benzynowej. Jak silnik jest zimny odpala bez problemu za pierwszym, czasami drugim zakręceniem rozrusznika... ale jak dostanie 80 do 90 stopni to można sobie kręcić i kręcić a autko nic... Silnik pracuje w miarę równo, trzyma 900obr/min, wszystkie możliwe do znalezienia nieszczelności zostały wyeliminowane. Instalka LPG I generacji, nowy paluch, kopułka i kable WN. Doradźcie co zrobić i gdzie szukać? Wiem, że najprostszym wyjściem jest zakup przepływki i wymiana wtryskiwaczy - ale na ten patent ziomek się nie zgodzi, za duży wydatek.

To niech zmieni auto jak "za duzy wydatek"...NG na gazie nie gra i nie bedzie grało. Polecam Seicento 900..Arturo..siedzisz tu długi czas a zadajesz głupie pytania na które juz było milion odpowiedzi.

Wiesz LykaN... ja ze swoim nie mam problemów bo po drugim strzale wywaliłem LPG... ale kolega z troszkę dalszej rodziny i nie wypada mi tak tego zostawić. Wiem, że z g... się bata nie ukręci ale co mam począć z takim nieszczęściem? Kupił 2,3 litra bo mówi, że 1.8 nie jeździ - a ja na to że jego 2.3 też nie jeździ Wkurzył się a jak przejechał się moją QUATTRO to wysiadł z auta czerwony jak burak i twierdzi że mocno "podłubane" bo seria tego nie ma - oceniał na podstawie swojego

a co takiego ng ma ze nf i mc nawet turbo smiga na gazie a to nie chce? kwestia sprzętu i zgrania.
a co do problemu - jak człowiek na zimnym odpala na gazie to niech rozejrzy sie za jakims zestawem naprawczym do reduktora, moze sie juz konczy.

Reduktor wymieniony 4 miesiące temu na nówkę.

NG i NF to to samo, jedynie NG ma wacum pompe a NF nie ma. MC to inna bajka. Gaz to zło..jak pierdzi smierdzi strzela prycha to widocznie nie dane na gazie jechac. Gaz to do Tico czy Lanosa czy zuka mozna złozyc

Serio jaki widze posty: "NG NIE JEDZIE NA GAZIE czy BITURBO strzela na GAZIE albo JAKI GAZ DO 2.8 V6?: to mi sie niedbrze robi....po cholere ktos kupił sobie mocny motor zeby gaz pakowac.
NG nie jedzie na gazie i nie bedzie jechało prawidłowo I kazde NG na gazie przelece 2 razy tam i z powrotem moją benzynka NG. PO to jest 2.3 litra i 100 ponad koni zeby jechac a nie kichac na swiatłąch i sie modlic, czy nie zgasnie przed furtką do domu..eh....tyle ode mnie. Zachowujecie sie jakbyscie Espero mieli na 2giej generacji.


Jak kogos uraziłem to trudno - to moje przemyslenia bo to FORUM a tu mozna sie wypowiedziec byle nie wulgarnie czego nie ma w moim poscie.

Pozdrawiam.

wiesz nie wiem czy dałbyś rade mojemu albo lukasikowemu zablosowanemu MC swoją eNGieką na benzynie..
ja moge sie rozkoszować jazdą mocnym autem za 2,1 zł za litr nie 4,6zł
prawda jest taka że żeby oszczędzać trzeba najpierw wydać. i to sporo, na dobry sprzęt, fachowy montaż i regulację. a potem mozna lac gaz do woli.

jak facet wogole nie dryga na benzynie niech sciagnie klapke od przepływomierza to raz, dwa jak tam świeczki? trzy, ze jezeli nie chce zapalić na gorącym nawet podłapać to ja bym obstawiał coś z instalacja elektryczna, chyba ze ma tak przebogacona mieszanke ze mała bania i to daltego

Witam! Może ja coś pomogę.
ArtHurO powiedz mi tylko jaki reduktor ( jakiej firmy ) założony ma ten "nieszczęśnik" to powiem ci co zrobić i może to coś pomoże

Jest to reduktor LANDI RENZO SE81-01. Jak silnik jest zimny to pali bez problemu ale jak złapie temperatury to można sobie kręcić...

To mnie teraz zagiąłeś
To jest ten wielki wyglądający jak talerz?
Nie kojarze tych Landików po oznaczeniach.
Mniejsza o to, musisz znaleźć na nim sróbkę do tzw. bypassu gazu ( w BRC jest to ta mała śróbka na kluczyk 10, Lovato ma ja od góry na płaski śrubstak) i wykręcić ją o jakiś 1 do 2 obrotów i powinno być oki.

Codzi o to żeby mu dać w chwili rozruchu dawkę gazu potrzebną do tego żeby silnik złapał. Na zimnym silniku jak gaz jest zimny to nie ma problemu bo dostaje go dużo a na ciepłym zanim ruszy się membrana i poda dawkę gazu to zdążysz wykręcić całe aku a i tak nie zapali.
Ta magiczna śrubka w reduktorach służy właśnie do regulacji ilości gazu który omija membrane.

Jutro sprawdzę i odpiszę.

To ja jeszcze poddam taki mały pomysł... zaślepcie w "kobrze" odme na dole a odme od strony silnika puście luzem pod auto. Podejzewam ze problemy biorą sie z tego ze auto ma juz spore przedmuchy i jak uruchamia silnik goracy to klapa nie ma siły sie podniesc od naporu wdmuchiwanego powietrza odma, a jak wiadomo gorący silnik musi miec lekke uchyloną aby odpalil, uchyloną klapa ma sie rozumiec

mAlIbOr a co ma klapa do gazu:)
gdyby on nie odpalał na benzynie to owszem, ale tam pewnie jest cały dzwon zmasakrowany od strzałów gazu to i tak nici z benzyny:(

Dokładnie - dzwon jest zmasakrowany...
GULASH: nie ma żadnej regulacji, wyjąłem parownik i dokładnie obejrzałem.

To jest taki jak ten: http://moto.allegro.pl/item228653785_la ... olska.html


Fakt on nie ma tej śrubki

Cholera szkoda że nie mam takiej używki to bym ją oglądnął.
A ta śruba przy cewce tej czarnej sprubuj nią pokręcić chociaż ona jest chyba tylko do zakręcenia cewki.

Spróbuj jeszcze zrobić tak:
Podłącz sobie kabel do plusa cewki tej na reduktorze tylko nie odpinaj wsówki( tak żeby mogły sie otwierać wszystkie cewki ), ściąg węża z reduktora tego który doprowadza gaz do miksera i podłącz kabel do plusa do aku.
Jak bedzesz słyszał jak "leci" gaz to oki, jak nie, to wykręć trochę tą miedzianą śrubke od wolnych obrotów.
Spróbuj tak ją ustawić żeby było słychać i czuć jak leci gaz.
Przy okazji sprawdzisz czy się otwierają obydwie cewki( tzn. na reduktorze i na zaworze gazowym) bo też może być taki motyw że jak sie zagrzeje silnik to sie któraś nie zawsze otworzy i nie puści gazu i fura nie zagada.

Tak, to jest ten parownik. Dzisiaj rozebrałem z bratem jeszcze raz cały dolot, posprawdzałem gumy itp. Złożyłem całość i przegoniłem autko 50km aby się dogrzało. Zatrzymywałem się co kilka minut i odpalałem autko: zaczął banglać za każdym razem... Nie wiem co mu się stało ale nie dotykam, go na razie. Jak się zdupcy to będę dłubał dalej. Tymczasem braciszek szuka przepływki i nowych wtryskiwaczy. Latanie na PB bardzo mu się spodobało - niewykluczone, że jak zdobędzie w/w elementy nie wywali cyklonu tak jak ja to zrobiłem

No to dobrze.
Życze powodzenia z przywracaniem niuni do porządu.
Ciekawe czy mu się spodoba tankowanie beni? trochę drożej wychodzi ale jazda jest przednia:)

Gaz jest dobry do kuchenki i junkersam a nie do auta Jakby samochody miały jeździć na gazie to nie produkowaliby ich na benzyne tylko na LPG.....

Czytaj kolego dobrze posty i nie filozofuj za dużo...

nastepny święty, dziwne że niektórzy producenci dzisiaj robią fabryczne instalki