hm..powyżej podpis: a4 2,6 automat - czuje ze jade....
Ja kupilem 2,8 30v żeby JAKOŚ jechało
bobek: NIE konsumuje - obroty spadają, zaczyna się hamowanie silnikiem, komp odłącza wtryskiwacze.
Z miesięcznych doświadczeń z automatem i silnikiem ACK w A4: styl jazdy (od PSJ do "normalnego") ma relatywnie niewielki wpływ na spalanie -samochód w poznaniu pali 13-15l/100. Dynamiczniejsza jazda, ale bez nadużywanie kick-down'a - 15-17. Przy przyspieszaniu - niezależnie od tego, czy przyspieszasz "do odcięcia", tudziez wrzucenia przez tip wyższego biegu, czy lekko operując gazem -chwilówka i tak dochodzi do 40-50L, więc chyba lepiej zrobić to dynamiczniej, tym bardziej że V-ki mają dość nisko max moment i jadą. Operując średnio-dynamicznie (trzymając pedał w połozeniu że zmienia biegi przy ok. 3500 obr) średnia z baku po mieście wychodzi +- 15l/100 km, co przy 2 napędzanych osiach, automacie i avancie -uważam za przyzwoity wynik.
a w manualu: zacząlem b4-ką "służbową" jeździć tak, jak jeździ automat - możliwie wysoki bieg, trochę poniżej obrotów max. momentu i dojazdy do świateł na hamowaniu silnikiem - zszedlem do 14,5L gazu (b4q 2,6) i SZLAG mnie trafil - siła woli dotrwalem tylko do konca zbiornika - zeby zobaczyc jaki bedzie wplyw takiej jazdy. Chyba przeżyję te 17-19 gazu/100
moja skromna opinia: nie warto chyba dawać się objeżdżać polonezom dla 2l zupy /100 km...
a temat będzie wraaaacał ja boooooom-merang, z każda podwyżką cen zupy, az się wszyscy "zagazujemy".