Przy prawie pustym zbiorniku zatankowałem 10l diesel'a na w/w stacji.
Nie dość, że miałem problem z uruchomieniem silnika - kręcił przez 2-3 sekundy tak, jakby paliwa nie było,
to jeszcze leciał za mną siwy dym, a w aucie śmierdziało benzyną (!).
Zapach przypominał ten z czasów, gdy mieliśmy jeszcze tzw benzynę żółtą.
Zapach niby przyjemny
,ale pierwszy raz coś takiego w moim aucie poczułem.
Kopci i śmierdzi do tej pory. Czyli cały czas, gdy ten dziwny diesel jest w baku.
Silnik: AMF 1.4TDI
Nigdy przenigdy nie miałem problemów tego typu.
Jakieś podejrzenia???