.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Kolegów , ...

sprawa tego typu :
mechanik majstrował mi pod maską , i dla poprawy "ładu" przypiął za pomocą opasek zaciskowych przewody wodne do tego cienkiego przewodu miedzianego , który doprowadza gaz do reduktora . Dziś , gdy chciałem założyć osłonę plastikową nad deklami zaworów wzruszyłem te przewody , no i ten przewód się zagiął w cholerę i pewnie załamał , zagiął się naprawdę mocno . Mało jest tam miejsca by manewrować tymi złączkami , na upartego się da , ale raczej opcja ciężka do zrobienia . Po za tym ten kawałek przy reduktorze musi być delikatnie zagięty , bo reduktora nie odwrócę .
Myślałem , aby to rozwiązać w ten sposób , .. więc :
wycinam brzeszczotem ten zagięty kawałek rurki miedzianej - około 15 - 20 cm , nie będę wycinał kombinerkami , bo wiadomo że ten przewód zagniecie się do środka . Ostre kanty po cięciu łagodzę pilniczkiem do metalu , ewentualnie papierem ściernym . Wstawiam tam jako łącznik elastyczny wąż gumowy gazowy . Wąż gumowy pasownie nakładam na tę rurkę miedzianą z grubym zapasem - około 5 cm , uszczelniam pastą do gazu , i skręcam dwoma metalowymi opaskami zaciskowymi po każdej stronie .

I teraz pytanie do znawców tematu :
czy coś takiego jest dobrym rozwiązaniem , czy takie połączenie wytrzyma ciśnienie , które panuje w tym przewodzie , który podaje gaz na reduktor ??

Nie chcę się teraz bawić w prucie całej instalki bo niebawem będę zmieniał reduktor na kme silver , i jest tam zupełnie inne podejście na zasilaniu . Ten co mam - Tomasetto AT09 , raz że jest za mały na te auto - max do 120 km mocy , to się chyba rozszczelnił od strony wodnej membrany , i tym samym zacieka po nim płyn chłodniczy . Nie opłaca mi się go regenerować , wolę wydać 200 złociszy na kme silvera i wtedy to ładnie poskładać i pojechać na strojenie do zakładu LPG . Co tym sądzicie ?

pozdrawiam Łukasz

Kup normalną złączkę do przewodu miedzianego (złączka, nakrętka, baryłka), do tego przewód giętki "faro" z jednej strony złączka nyplowa, z drugiej przyłącze kątowe do reduktora. Wtedy będzie lux. Absolutnie przed reduktorem nie Rób żadnych sztucerów z wężyka i opasek na miedzianym przewodzie. Albo cały przewód od butli do reduktora Wymień na elastyczny "faro". Co do KME Silver to polecam ten reduktor, ale po modyfikacjach. Te reduktor lubią pocieknąć sobie i trzeba je rozwiercać, gwintować na śruby 8mm i porządnie, niezależnie skręcać obie jego połowy.

Co jest powodem , że odradzasz mi takie rozwiązanie ?? Czy panuje tam zbyt duże ciśnienie , że to połączenie nie wytrzyma ?? Tak jak się używa węży giętych w spawalnictwie , czy w butlach turystycznych , to w czym tkwi sedno problemu aby to w ten sposób rozwiązać ??

To idąc Twoim krokiem , to mam coś takiego na myśli :

ułamany przewód miedziany zarabiam taką złączką http://allegro.pl/zlaczka-przewodu-pcv- ... 85571.html
następnie zakładam na to przewód faro 8mm - i tutaj mamy problemik bo na reduktorze mam wejście na 6 mm - a nie widzę zbytnio złączek faro 6mm na przewód elastyczny faro , i na 6mm miedziany - taką bym właśnie potrzebował - mógłbym też to uszczelnić pastą do gazu

Zawszę mogę wstawi z powrotem zwykły miedziany przewód na taką złączkę http://allegro.pl/zlaczka-lacznik-napra ... 01060.html

ale zależy mi na likwidacji zagięcie na przewodzie miedzianym .

Co do reduktora , to troszkę mnie zmartwiłeś , nie lubię kurcze grzebać przy czymś nowym na gwarancji , ale jak będzie trzeba to się zrobi .

To mam jeszcze pytanie do Kolegi , bo nie wiem ile w tym prawdy , a ile dowcipu :

Czy jest , a jeżeli tak to jaka , różnica wydajności instalacji LPG gdy gaz z butli na reduktor jest doprowadzany przewodem 6mm , a 8 mm ?? Fakt , faktem , .. przyznajmy szczere 2,4 benzyna w automacie nie było , i nie będzie demonem prędkości . Aczkolwiek otarło mi się o uszy że ponoć lepiej jak jest większy przekrój przewodu zasilającego . Tak samo jest lepiej , jak reduktor ma dwa wyjścia zasilanie silnia - jeden na jedną głowicę . Jako takich większych problemów z gazem nie miałem do tego momentu , wyprzedzanie itp. odbywały się bez krzyku - fakt nie miałem odnośni by sprawdzić to na innym aucie - i może po prostu przyzwyczajony , że tak ma być .
Tu już nie chodzi o koszta , ale czy jest sens walić cały nowy przewód faro 8mm z butli na reduktor , gdzie i tak przy reduktorze jest zwężka na 6 mm ?? Co o tym Kolega sądzi ?? Reduktor KME silver też jest na 6 mm . Dopiero KME gold jest na 8 mm .

Nie w takich autach się montuje przewód zasilający reduktor śr. 6mm i daje radę. Reduktor KME SILVER jest bardzo stabilny jeżeli chodzi o ciśnienie. Wielu może się zdziwić. Z minusów jego, największym są cienkie szpilki korpusu które potrafią popuszczać podczas stygnięcia reduktora. Najlepiej od razu, po kupnie, wyjmować pojedyńczo i rozwiercać gwintując na ósemki śruby.

Gold, pomimo dwóch wyjść nie ma tak dobrej reputacji jak Silver. To samo Osiągasz robiąc wyjście fazy lotnej z reduktora do filtra wężem fi 16 i z filtra dwa wyjścia fi 12 na dwie listwy. Czasami co wrażliwsi robią kompensację na listwach wtryskiwaczy łącząc je w zamknięty obieg. Ale nie każda listwa na to pozwala, a silniki typu 2,4 / 2,6 / 2,8 - spokojnie sobie radzą bez tej kompensacji, na KME Silver i przewodzie fi 6mm przed reduktorem.

To w takim razie pytam dalej :
czy jest sens kupić używany taki reduktor po dokonanych modyfikacjach np. coś takiego :

http://allegro.pl/reduktor-kme-silver-j ... ml#thumb/1

następnie zasilający przewód miedziany , który idzie do reduktora , na odcinku dosłownie jakieś 30 - 40 cm przed reduktorem jest zwinięty w sprężynkę , i jest idealnie umieszczony pod zbiornikiem płynu chłodzącego . Nie wiem co autor miał do końca na myśli , ale czy chodzi o to aby ten przewód nagrzewał się od zbiornika płynu chłodzącego , i wyręczał w jakimś stopniu w ogrzewaniu gazu reduktor ??
Kompensację , jak bym już robił , to zrobił bym ją przed listwami zasilającymi .

Przewód przed reduktorem zwija się tak, żeby zwiększyć jego pojemność (przez zwiększoną długość). Taki trik gazowników. Żadne pieniądze za ten reduktor z aukcji, można zaryzykować