.: AUDI KLUB POLSKA :.

Szanowna Społeczności,

Miło mi poinformować wszystkich zainteresowanych, że zakończyliśmy z pełnym sukcesem etap badań i testów, który przyniósł możliwość zainstalowania w silnikach zasilanych mechanicznym wtryskiem paliwa instalacji sekwencyjnego wtrysku gazu (IV generacji).
Mam nadzieję, że Panowie Admini i Moderatorzy nie potraktują tej informacji jako reklamy, a jako informację, że pieprzenie się z wątpliwej jakości pomysłami typu Blos, czy "idealnie wyregulowany" mikser, przechodzi na zawsze do historii

Pozdrawiam
SebastianS

No proszę

Czyli jest wreszcie szansa solidnie i bezproblemowo gazować wynalazki typu NG czy starsze silniki z W124?

Panie jakies konkrety jak co z czym jak cenowo bo ja chcę cos u siebie dłubnąć, trzeba mikser wywalić w końcu, jak narazie opcja 1000zł graty do sekwecnji i +/- 700zł żeby zamontować DECa, w jakim silniku dokładnie to testowaliście?

Rozejrzałem się trochę na necie i piszą i jakiejś instalacji OMVLa do mechanicznego wtrysku i o jakiś generatorach sygnału z TPSu, cewki i czujników położenia wału.

Interesuje mnie cena założenia tego w aucie, który ma LPG czyli tali upgrade, bez homoligacji i butli itp

Kiedyś czytałem na forum Mercedesa opis takiej instalacji, niestety wątek zniknął. Tam całość była chyba sterowana przez sygnał z przepływki KE-jet, zakładał to jakiś człowiek w Szamotułach (chyba).

Pozdrawiam

instalacja pewnie dla pasjonatów starszych aut bo ostatnie auta z mechanicznym wtryskiem to 2.0 16v w C4, które szły do 97r i może się okazać, że taka instalka w większośći przypadków będzie kosztować tyle co połowa auta albo całe ale poczekajmy na Sebastiana może coś więcej napisze

A blos ile? Najczęściej też połowa albo więcej wartości Temat ciekawy, daje do obserwowanych

sekwencja do 4 cylindrów teraz to 2000zł zakładając, że auto nie ma LPG, jak ma to przerobienie ok 1000zł, nie wiem czy montują jeszcze coś takiego jak II generacja czy BLOS

Przesadzasz... 400 zł za BLOS to nie jest tragedia i można POMINĄĆ komputeryzację, co samo w sobie jest zaletą. A jeśli osobnik instalujący ma pojęcie jak to zrobić, to może uzyskać całkiem przyjemne wyniki, zarówno co do spalania, jak dynamiki. Pewnie, że sekwencja jest lepsza, ale osobiście uważam, że w nowszych autach, bo w starych struclach kombinowanie prędzej czy później wychodzi bokiem. A dobrze założony BLOS jest bezawaryjny i praktycznie bezobsługowy.

Pozdrawiam

Jestem jestem i już piszę:

Sekwencja do auta za 2000 PLN to jest limit oznaczający nabycie dupiato zamontowanego, dupiatego setupu z dupiatym strojeniem, albo po samej kalibracji, u dupiatego gazownika.

Musicie Panowie rozgraniczyć dwa podejścia do tematu: albo gazujemy starsze auta za pomocą miksera (blos nie wydaje mi się istotnym polepszeniem sprawy) i godzimy się na mało sensowną retorykę z cyklu "instalacja droższa od auta", albo - z szacunku do porządnych, klasycznych samochodów (ale też w pogoni za fabrycznymi osiągami i prawidłową karburacją silnika), robimy instalację jak należy, za którą płacimy należne pieniądze. Jest rzeczą oczywistą, że skoro do K/KE Jeta montuję sekwencję, która wymaga odpowiedniego zestawu sygnałów wejściowych, to muszę je wygenerować, co do normalnego zestawu sekwencyjnego dokłada dodatkowe koszty. Przedsięwzięcie nie jest więc kolejną opcją zamieniania siekierki na kijek, tylko dokonaniem konwersji na takim samym wysokim poziomie technologicznym, co w przypadku zwykłego elektronicznego wtrysku benzyny.
Należy więc zapomnieć o zrobieniu tego w niskim budżecie rzędu paru stówek. Jeśli auto ma już gaz, to wartość dla naszej konwersji posiada już tylko zbiornik i wielozawór z przewodem do przodu. Reszta wylatuje i jest zastępowana nowymi gratami. Ceny na PW, żeby nie było że tu handełes prowadzę

P.S. Owszem, była na rynku kiedyś instalacja OMVL, która działała bez sterujących wtryskiwaczy benzyny, obecnie jest to totalna rzadkość, zwłaszcza że te sterowniki nie należały do najbardziej trwałych. Soft był mało elastyczny w kwestii strategii nagrzewania, korekt od ciśnienia - ale na owe czasy i tak to był niezły wypas.

P.P.S. Podobnie ma się sprawa z Landi Renzo IGS - wielopunktowym wtryskiem ciągłym gazu. Zero korekt od ciśnienia i temperatury gazu, osiągalny tylko w rzako występującej używce.

Jeśli 2k za kompletną instalke to jest bardziej niż dobrze 3 lata temu za II generacje do Ke-jeta brali 1800zł jedyny problem to ilosć km do Gliwic i późniejsze serwisy czy naprawy, trzeba przemyśleć sprawę

Hubos, nie jestem dupiatym gazownikiem ładującym dupiate zestawy, dupiato strojone. Najbardziej budżetowy zestaw sekwencyjny, jaki jestem w stanie zaproponować, dla samochodu czterocylindrowego, kosztuje u nas 2300 PLN. A jak wiesz, na tym sprawa się nie kończy...

wiem o tym dobrze

Sebastian, napisz proszę na czym orientacyjnie polegają zmiany (oczywiście zachowując dla siebie swoje know-how).

** wybaczcie, chodziło mi o wielopunkt. Odruchowo czytając wpisałem blosa

Zmiany? Hm, w zasadzie montaż z grubsza przypomina każdą normalną sekwencję - wtryskiwacze zamontowane w kolektorze, klasyczny reduktor do układów sekwencyjnych (zmartwię tu liczących na wykorzystanie elementów istniejących układów II generacji - poza butlą wylatuje wszystko...), sterownik gazowy IV generacji... A dalej zaczyna się już kraina patentów - czyli działania umożliwiające wystrojenie auta na gazie .
Aha - dość mocno wskazanym elementem odmiennym od zwykłej sekwencji montowanej przy wtrysku elektronicznym, jest możliwość skorzystania ze wskazań TPS-u - czyli potrzeba jego zamontowania. Rzecz w silnikach N/A do przeskoczenia, w silnikach doładowanych bardzo pożądana.

Napisz jak wychodzi spalanie gazu w IV gen vs I/II gen w pieciocylindrowkach?

Panowie, borykamy się nieco z kalibracją hamowni, bo z głupia frant świruje od czasu do czasu i nie wiemy o co kaman, więc do końca nie ręczę za wyniki hamowań. Ale na II generacji silnik KX (KE Jetronic) o nominalnej mocy 115KM wypluwał:

- na benzynie: 85 KM
- na gazie: 77 KM (!)

Po zarzuceniu IV generacji ten sam silnik wypluł:
- na benzynie: 106KM
- na gazie: 102KM

Wielki przyrost mocy tłumaczy się przede wszystkim wywaleniem zwężki jaką jest mikser w dolocie, robiący swą krecią robotę na obu paliwach.
Zużycie paliwa, jak mam być szczery - chyba raczej wzrosło, bo się zacząłem cieszyć większą mocą i chyba mnie za bardzo noga swędzi Ale jeśli jeździć normalnie, sądzę że sytuacja znacząco się poprawi

Zrobiłeś se kupetkę?

Hamownia 2WD?

Hamownia 2WD tylko - funduszy więcej nie ma. A qpetka gdzieś tam powoli się posuwa... to nie będzie szybki marsz jak znam swoje obłożenie...

jeśli to nie tajemnica to jakie wtryski i reduktor to tego silnika będa montowane? w przypadku ke-jetów problemem jest to, że z czasem wytrze się potencjometr w przepływce, czy jego sygnał też jest kluczowy do pracy tej instalacji