OT
czytając przypomniało mi się jak dawno temu koleżanki podjechały maluchem na CPN i zatankowały 2l, bo takie minimum było napisane na dystrybutorze, a chciały po mieście pojeździć
koleś który nalewał śmiał się:
- Tylko żeby Wam baku nie rozerwało
myślę, że ta ilość gazu co ucieka też by nie rozsadziła
w miarę dokładnie można mówić o spalaniu tankując do pełna, bo skąd niby będziesz wiedział ile miałeś wcześniej przed zatankowaniem ?
chyba, że jeździsz do końca aż przełączy się na benz, tylko uważaj żeby nie brakło podczas wyprzedzania