Bobo napisał(a):
Jednak bym pobawił sie na Twoim miejscu przepływomierzem i rozdzielaczem. Nie raz, nie dwa i nie 10 razy, po strzale nie działała benzyna dla kogoś i oczywiście specjaliści, którzy mają długie zęby do mechanicznego wtrysku wolą po prostu powiedzieć, że trzeba go wymienić. Takie czasy, nikt nie chce się zajmować czymś co wymaga odrobiny cierpliwości i samozaparcia.
Jeżeli potencjometr w przepływomierzu jest elektrycznie sprawny, remie nie wygięte, rozdzielacz szczelny, a tłoczek w nim porusza się płynnie, regulator ciśnienia pracuje jak powinien, to cała reszta powinna być do naprawienia.
By uszkodzić coś w tym układzie poważnie (nienaprawialnie), to strzał musi być potężny. Skutki delikatnych puknięć bardzo często rozwiązuje prawidłowa regulacja + prostowanie/wymiana klapy spiętrzające. Sam przeżyłem nie jeden, nie dziesięć lecz wiele wiele więcej strzałów w AAR i nie uważam by były w stanie one tak łatwo pokonać tą konstrukcję. Samochód stracił chęć do konsumowania PB dopiero po zabawie ojca z regulacją bo mu źle chodziło. Okazało się, że złe chodzenie to nic innego niż potencjometr przepływomierza (przytarte ścieżki) i kilka innych drobiazgów.
Kilka osób na forum już udowodniło że KE-Jet nie taki straszny jak się go maluje i można mu stawić czoła.
święta racja