.: AUDI KLUB POLSKA :.

2,2t AAN czy 4,2 V8
Kolega się waha co kupić. Ja go przekonuję, że nie odczuje dużej różnicy w spalaniu i namwiam na 4,2, ale nie jestem pewny.
Jak to jest właściwie?
Nie jest szaleńcem, ale lubi czasami depnąć zarówno w trasie jak i w mieście spod świateł np

2.8 A na serio - na pewno 4.2 będzie mniej problematyczny na LPG.

Pozdrawiam

Nie zgodzę się z przedmówcą. Oba silniki nie stanowią większego problemu do zgazowania, oba będą zachowywać się prawidłowo, pod warunkiem, że w 2.2T nikogo nie podkusi żeby stosować "home made" programy tuningowe.

2.2T będzie ekonomiczniejszy, natomiast 4.2 będzie elastyczniejszy, ciągnąc od samego dołu, no i w skali bezwzględnej - jest po prostu sporo mocniejszy.

A ile pala obie fury lpg? Zalozmy, ze bez pilowania, ale przy dynamicznej jezdzie?

użyj opcji "szukja" a znajdziesz o spalaniu całą trylogie a jak chcesz zakładać gaz to nie patrz na spalanie w tych silnikach tylko na koszty eksploatacji i awaryjność, pozrównaj sobie koszty wymiany rozrządu, świec, oleju, przewodów i zobaczysz, że lepiej pod tym względem kupić 2.2 ale jeśli chodzi o GAZ to mniej problemowy jest 4.2 tak więc dylematy pozostawiam tobie a spalanie w granicach 15-25

Jeśli chodzi o zimę(ze śniegiem) to 4.2 pali bardzo dużo od tygodnia nie schodzę z 25/100 Ale wrażenia bezcenne.

MOżesz uzasadnić swoje stanowisko?
Bo jak dla mnie - bzdura.

Chociażby dlatego, że jest wolnossący...

Pozdrawiam

Oba silniki, to żłopy i o ekonomi w ich przypadku nie ma mowy. Poza tym spalanie paliwa, to nie wszystkie koszty eksploatacji.
Osobiście wolałbym jezdzić 4.2 choćby z tego względu, ze nic nie zastąpi pojemności.

bylo o tym juz tyle ze by trylogie napisal

krotko

4.2 lepszy do lpg, pali duzo {18-25-30}, spore koszty utzymania, lubi olej w litrach, drogi rozrzad,przewaznie trza odrazu robic silownik sprzegla jezeli ciezko chodzi {taniocha}

jezdzi od samego dolu do konca, dzwiek nie do zastapienia



o 2.2 nie pisze bo nie znam

Dokładnie to samo, ale codziennie trza było polatac po parkingach.

w przypadku 2.8 tez nie jest lekko - 18-20L/100km

co Ty Gustav piszesz W żadnym 2.8 jeszcze nie odnotowałem takiego spalania. Mój rekord to 16/100km LPG - tylko miasto. Pb ogólnie pali 10, LPG 12-13.... 4.2 swoje musi spalić, wolałbym go do gazowania. Jakbym miał brać 2.2T to odpuściłbym LPG...

Takie spalanie występuje u mnie a w zasadzie występowało jak były większe mrozy rzędu -25 st na odcinku 3-5 km gdzie ledwo co złapie 50 st i juz go gaszę , przy w miarę normalnej temperaturze [-2 +5] spalanie oscyluje w granicach 11L - 13 L/100km

No i co z tego?
Uturbionych silników nie da się Twoim zdaniem prawidłowo gazować? Nie ma żadnego znaczenia, że silnik jest doładowany, prawidłowo dobrane graty, mądry gazownik i dobre strojenie pozwoli zapomnieć o jakichkolwiek kłopotach z gazem. Nie wierzysz? Kup 2.2T i przyjedź

No to daruj.. Skoro nie zamieściłeś porównania, jakim prawem decydujesz co lepsze do gazowania??

Sebastian, nie gorączkuj się tak... Bo nam się zrobi kolejny temat typu "Diesel" Każdy ma jakieś doświadczenia, jeśli twierdzisz że 2,2 T jest łatwy do zagazowania, to sobie go gazuj... Każdy wolnossacy jest mniej problematyczny, bez względu na rodzaj paliwa. Po drodze wymieniłeś kilka warunków jakie muszą być spełnione, żeby wszystko było OK, ja pewnie wymieniłbym jeszcze kilka, ale nie w tym rzecz. Powiedziałem swoje zdanie, Ty swoje, jeszcze kilka osób swoje - nie każda racja musi być "jedynie słuszna"...

Pozdrawiam

a takim prawem szanowny Panie SebastianieS ze wlasnie w przeciwienstwie do ciebie przeczytalem te wszystkie watki co byly o tym co lepsze do gazowania. a skoro sam wiesz lepiej to powiedz mnie po co zakladales ten temat

Powiedz to głośno wszystkim właścicielom 2.2T na forum. Ciekawe czy Cię nie zlinczują. 2.2T bez gazowania jest już dość problematycznym silnikiem. Ale widać że jesteś ekspertem w tej dziedzinie(lub masz bardzo obeznanych znajomych) to pewnie dasz rade zrobić dobrze jeżdżące 2.2T na gazie.

Czekamy na normalnie zagazowane 2.2T 20v od pana S