.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, chce sie tylko podzielic, a raczej wyzalic chyba. Kilka miesiecy temu kupilem allroad'a z 2003r. manual przebieg 190 tyś top wersja, w niemczech zamawiana na indywidualne zamowienie, moc seryjna 204PS, wiec coz chce napisac, nie ktorzy pewnie beda ze mna polemizowac, ale to najbardziej awaryjny samochod jaki mialem, a mialem ich dziesiądki, np; acura 97, 2x 626, grand voyager, accord'a 93, bmw525, passata 1.8T 200PS naprawde troche tego bylo, audi ktore teraz obecniestoi w ASO jest utrzymane nie nagannie, pelne papiery ect. Awaryjnosc tego aut ZACZęla sie po przejechaniu ok 2 tys km. Czujni cisnienia powietrza, za tydz drugi, za 2 tys pompa od wspomagania ukl. kierownniczego. za 3 tyg cos z "aktywnym ukladem poziomu zawieszenia sprezyn powietrznych". Spadl mi przewod z turbiny jadac 70km/h , kaprysy komputera pokladowego przy zmianach temperatur potrfi pokazywac co mu sie chce w danej chwili auto za 90 tys Pln, a ja sie nim poprostu boje wyjechac w trasę , malo tego elektonika to wiadome tylko 95% leksusów i mazd ma nieawaryjne, tankuje paliwo zawsze shell i BP ost, zatankowalem 2X w BP ULTIMATE, siadly wrtyski badz pompa wtryskowa V6 diessel 200tys i padło ? (jak wspomnialem auto stoi w serwisie rozebrane) Jezdze b.ekonomicznie sred spalanie wynosi 9.2 -10, aha otworzyl raz pasazer szybe i nie mogl zamknac jakby okno nie trafialo na miejsce tak ni stad ni zowąd jest to tragiczny samochod, jestem pewny ze ost raz kupilem audi zaczalem sie interesowac badz komunikowac z ludzmi , ktorzy takze maja A6 lub allroad'a co drugi wlasciciel jak ja jest zadowolony z komfortu, ale na awaryjnosci tych modeli i jednostek nie zostawiaja suchej nitki, jezdzilem acurą H 3.0 V6 265 tys przebiegu i wymieialem zarowke na stacji ewentualnie smiem twierdzic ze audi to przyczepiony ogon do samochodow dobrej klasy, bezawaryjnosc swiadczy do dobrej klasie aut, a nie znaczek. Starsze modele audi to zupelnie inna polityka firmy, tracą na tym koncer audi group to wogole zbieranina samochodow w ktorych wsiadajac do samochodu mozna obstawiac $ co padnie tym razem.

pozdrawiam bezawaryjnych aut.

Bardzo mi przykro z powodu listy usterek i awarii jakie Ciebie spotkały.

A jeszcze bardziej mi przykro, że znowu się zacznie burzliwa dyskusja właścicieli 2,5tdi V6 z teoretykami

poprostu masz niezadbany egzemplarz
"Największą wadą Audi - jego poprzedni właściciel"
Co do 2.5 TDI V6 - j/w niezadbany i stąd te kwiatki (w polsce druciarze go serwisowali więc się mści...)

na glownej, stronie jest sąda ogolna o silniku 2.5 TDI wyniki mowia same za siebie,

BTW; serwisuje go tylko w siedzibie Rowińskiego w Konstancinie. W niemczech od poczatku od 2003r, byl wychodzi z wydruku, 87 razy na interwencji poza serwisami.

Wiec jezeli to jest samochod, w ktorym regularny serwis nie ustrzeze przed awaryjnoscia to dziekuje za takie auto. Plastikowa mazda GF 626 sprzedajac ja mialem 278 tys, i sprzedawalem z zalem poza serwisem NIC ! Zreszta b.zly przylad, ale tego modelu nieda sie porownac z niczym. Moj znajomy ma z 2003 A6 S-line 2.5, i jest zly na mnie, ze go namowilem wsadza $, a kupil od prawie rodziny z niemiec, przed kupnem, czytalem i slyszalem opinje, ze awaryjny troche, droga esploatacja, ale bez przesady, to zenujace jak te samochody sa krotko trfale.

porownujac do przebiegow moich aut, ktoryvh juz mialem dosyc to A6 jest w wieku niemowlencym znienawidzonym dzieckiem.

lista usterek, które podałeś jest wręcz encyklopedyczna dla aut [z 2.5TDI] po silnym, przednim uderzeniu.
ktoś źle złożył to auto.

kupiłem AFB w 1998 - do tej pory zapchała się odma, popsuł lmm i pękła [fizycznie] dolna miska olejowa [pewnie spotkanie z gruntem].
od 2002 mam AYM - główne usterki to: G80, antena od navi [dzieło mojego kota], zaśniedziałe styki w zamku pasażera, czujnik pozycjonowania reflektorów.

...z tym, że ja nie uczestniczyłem w karambolu...

byl na badaniach lakieru na pomiarach geometrii (aby ustawic jesli wyjdzie ciut krzywo)wszystko 97% perfekcji. Poza tym jezeli ktos strzeli autem w niemczech, trzeba go zlomowac jesli sie strzeli generalnie w cos mocniej, jezeli lzej, ale naruszeniem ukladu jezdnego to mozna go zrobic, ale na sprzedaz na eurpe wsch jest jeden szkopul, nie dadza brifu i jednoczenie niemiecki urzad nie wyda TUV. Generalnie sa problemy z wyrejestrowaniem z wszelkimi papierami. Moj posiada wszystko. ehh zreszta samochod jest ze znana historia od 2003. wiecej nie bede pisal, fakt fatem pażdzierz auto.
pozdrawiam.

historię auta zna tylko ten, kto nim jeździł od początku.
reszta jest czczym domysłem.


zmień serwis, póki jeszcze to auto jeździ.
...bo z tym też trafiłeś źle...

Poczekaj - nie wiem do kogo "pijesz" ale pokazujesz nam samochód, w którym fabrycznie ( ) siedzą 204PS-y - nie wiadomo przez kogo dodane, pokazujesz nam samochód w którym brakuje osłony prawego zawiasu klapy silnika (..uj z nim ale sam nie wyparował), pokazujesz nam wreszcie samochód - w którym zamiast płynu chłodniczego "siedzi" jakiś żur (tak przynajmniej widać na fotach), pokazujesz nam samochód w którym akku też nie jest ori (niby mogło się zdarzyć ale dzisiaj padają ludziom akku z roczników 2000-2001), pokazujesz nam samochód z ewidentnie źle założoną osłoną dolną prawego słupka (ta szpara ...) i awarią szyby prawych przednich drzwi, pokazujesz nam samochód który po odliczeniu kosztów transportu i rejestracji (o AKC nawet nie wspominam ...) kosztował w DE max 22000 EUR (a powinien z takim wypasem podchodzić pod 26 - 27000 EUR lekko licząc). Tego nie jestem pewien ale bagnet oleju też coś za nisko i za bardzo "schowany" mi się wydaje ... .

Wymieniać dalej czy wystarczy ??? Spointuję krótko - Meszrum trafił w samo sedno i genezę Twojego problemu ... . Jaka wina kogokolwiek z AKP, że kupiłeś bombę - pojęcia nie mam ... . No i jak to się stało, że zdecydowałeś się kupić samochód naprawiany 87 razy oprócz przeglądów - toż to ewidentnie widać, że przebieg można pomnożyć x 3 , a w "najlepszym" razie "zganić" na felery po wadliwej naprawie blacharskiej.

I błagam - nie posądzajcie mnie o emocje związane z modelem samochodu - taki sam komentarz dopisałbym pod każdym innym postem, bez względu że typ silnika, karoserii, etc. ... .

Grejf - nie obwiniaj nikogo z AKP, bo gdybyś śledził archiwum - wiedziałbyś żeby takiej bomby nie kupować ... .

Poprawka - zapędziłem się z osłoną prawego zawiasu maski - sorry . To jednak i tak nie zmienia istoty problemu, w którym Grejf próbuje kogoś z nas obarczyć winą za własne niedopatrzenie (delikatniejszego określenia nie znajduję ... ) .

Dokladnie, kupiles "tanio", i kupiles przez to kupe zlomu po bardzo mocnym dzwonie. Niewiem skad slyszales ze zabieraja papiery. Z samochodu moze nic nie zostac a i tak niemcy go sprzedzadza razem z papierami.

Przykro mi ze sie nabrales polskim handlarzom i masz sterte zlomu

Jeśli to możliwe - sugerowałbym kłódkę ... . Poszperałem w starszych postach i znalazłem to:



(Cytat skróciłem do treści istotnej dla sprawy, a najważniejszy fragment pokolorowałem na żółto. Cały post w oryginale leży tutaj: http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... t=#1060904 )

Jak widać - autor ma duże problemy z liczeniem w zakresie od 1 do 100 (liczba przeglądów ) i odnoszę wrażenie, że niniejszy topik powstał wyłącznie w celu rozładowania osobistych frustracji Grejf'a, a przez to kontynuacja tematu nie znajduje dalszego uzasadnienia.
Mówiąc wprost - autor jest zwyczajnie niewiarygodny i spultał się podczas zakupów na własne życzenie ... .

Cóż za zmiana frontu A jednak się nie udało.

Napisze tak.Kupuje czasami auta u wroga rozbite na handel.Po naprawie dalej je sprzedaje na tym samym rynku.Kupują je przeważnie niemcy.Więc w niemczech też się można naciąć

Można powiedzieć że "pośrednio" dymasz nas.

ŻYCIE

Do warsztatu kolegi od 7lat przyprowadza auta rodowity Franc. Fakt faktem że przysyła wszystkie części oryginalne ale są to auta najczęściej totalnie rozbite, po dachowaniu i innych masakrach. Auta to przeważnie bardzo nowe roczniki, uznane marki i topowe modele. Oczywiście wszystko później idzie z powrotem na zachód. Mimo wysokich kosztów (gość ciągnie auta do północno-wschodniej Polski) interes kwitnie bo się kumpel nie wyrabia z robotą a uznawany jest za jednego z lepszych i bardzo drogich.
To tak ciągnąc OT.

1.seryjne 204ps czytaj, dokladnie, mam to w brifie czyli jak bys nie wiedzial fakturze zakupu auta, zero orientacji nie chwal swego jak ktos pisze ze ma usterki, odpusc dume, pomysl mniej pisz.

2.plyn chlodniczy jak go kupilem mial minimum i dolalem na trase troche zwyklego. nie [rozowego] do alu blokow. doslownie 2x 100mil

3.sam go przywiozlem.

4. Czytajac wasze doslownie piszac ''glaskanie konia'' na temat swoich aut i jak to ktos moze miec do nich zarzuty, to mozna dojsc do wniosku, ze wiekszosc z Was jak napisal to kolega w/w poscie, szkoda ze , ale i szkoda ze zara bedzie wojna slowna z uzytkownikami 2.5 czyli tzw szmery, a teoretykami, i widze tu jednego, ktory cos mu dzwoni tylko nie wie w jakim kosciele,

sprowadzilem tyle aut, ze nawet w zyciu nie bedziesz mial tylu, i nietlumacz jak dziecko co kto robi i jak skladaja. Bo moze i znasz to ale tylko z pisanych postow innych klubowiczow. ostatn raz AUDI

co ma sie to co japisze do tego co niektorzy z Was pisza.


mozna zamknac topik

Po pierwsze: Kupujac auto, którego historia napraw jest tak bogata, powinieneś się bardzo mocno zastanowić co robisz.
Po drugie: 204 PS w 2,5 TDI w 2003 roku ? O ile mnie pamięć nie myli 204-konne V6 TDI zaczeły się od silnika 3.0 TDI V6, a ten pojawił się w C6.
Po trzecie: współczuję Ci.
Po czwarte: nie wrzucaj wszystkich Audi do jednego worka.

No to żegnamy grejf - ja płakał za Tobą nie będę... Serwisuj sobie auto u Rowińskiego - życzymy powodzenia...

Co do meritum Twoich wypowiedzi pozostawię je bez komentarza i niech ocenią je osoby je czytające...



Dziękuję za powolenie, już to robię...

pisze o tym modelu, pisze po raz 300 samochod na indywidualne zamowienie na zmienionej elektryce od nowosci mam to w papierach z audi w raz zakupoem, aha i nie wrzucam tu wszystkich aut stare modele po przejsciciowkach sa b.wytrzymale ect, pisze poprostu jak mi sie sprawuje auto konkretny model, ale ktos cos komentuje nie po mysli innych ze audi to aj waj w tym problem, mam mnostwo tajich znajomych ktorzy caly czas maja problemy z jakims autem, a co tak wychwalaja jak dziecko, ktore kradnie a rodzinie sie mowi ze jest grzeczne.

koniec, zegnam.teraz juz powaznie nie ma co polemizowac. wedl was bity z przodu a mialem awarje w tyle samochodu co do regulacji zawiesz. i czujnikow, a co do szyb sa podwujne grube i sie odkrecil podnosnik i przezunela sie o 3 mm i zahaczalo, pompa ciekla na wolnyych obr nie ''wpomagala'' a teraz cos z wtryskami czy pompa wtrys. to zenad jaka moze byc w serwisie do mnie znajomy, ''pytam pompa pi 200 tys ??? , a on czlowieku ile bylo pomp po 100 tys'' pracowalem z ludzmi ktorzy teraz poszli do audi i maja takie zdanie jak ja. o nowych modelach i generacji V6 2.5 !!!!!!!!!