.: AUDI KLUB POLSKA :.

Byłem dziś oglądać to auto: http://allegro.pl/item332047771_audi_a6 ... _bose.html

Sprzedający zapewniał, że auto jest z Niemiec od pierwszego właściciela.
Poprosiłem o VIN, podał bez problemu: WAUZZZ4BZXN098630
Sprawdziłem na stronie http://s2central.net/vin_entry_sonic.html, wszystko się zgadza, rok modelowy 1999.
Poprosiłem o sprawdzenie auta w bazie ASO, brak historii, auto z Włoch.

Mimo to pojechałem obejrzeć - niestety pełne rozczarowanie - auto bardzo zniszczone w środku, wygląda bardziej na 400tyś przebiegu a nie na 200tyś jak zapewniał sprzedający. Trochę go przycisnąłem w kwestii pochodzenia i przyznał, że kupił auto od handlarzy w Niemczech (od Hiszpana podobno).
Książka serwisowa włoska, ostatni wpis z początku 2006 roku, przebieg 182tys. Wszystkie pieczątki w książce zrobione tą samą sztuką pieczątki, ale kolory tuszy trochę się różnią - może rzeczywiście był 1 właściciel i robił zawsze przeglądy w tym samym ASO, a może było zupełnie inaczej
Auto na czerwonych blachach celnych ważnych do grudnia 2007 - czyli czeka już kilka miesięcy na kupca.
Z zewnątrz prezentuje się dobrze z wyjątkiem niewielkich szkód parkingowych (auto z włoch!).

a czego się można było spodziewać za taką cenę??
conajmniej pare tyś. za mało.
I własnie na tym polega ten biznes,patrząc po ulicach można rzec że stopa życiowa w Polsce sie podnosi
jak taką fure można mieć za 25tyś bo myśle że cena do negocjacji...
ojj.. ludzie są jeszcze tacy naiwni...

ja w obrone tego audi powiem tylko tyle ze skora jasna w starym samochodzie to najgorsze co może być pomimo że jak jest nowe to jest piekne !!!!! i zawsze bedzie widac wszelkiego rodzaju niedomagania niestety jeszcze jak kotś nie dba

Oczywiście brałem poprawkę na jasną skórę, ale ona nie była tu najgorsza - wszystkie welury (podsufitka, obicie drzwi) również były koszmarnie usyfione, szkła w reflektorach zmatowione i tym podobne oznaki sporego przebiegu.
W tej sytuacji nawet się nie przejechałem samochodem - po prostu chcę mieć ładne auto również w środku i teraz mam pełną świadomość, że musze po prostu wysupłać więcej grosza.

tak to niestety bywa z autami z Włoch, miałem z niejednym do czynienia i muszę przyznać, że 80% aut z Włoch, które widziałem to w ciężkim stanie. Włosi to niedbaluchy, a czerwone tablice po to żeby auto miało już niemiecki Brief. Tak więc na przyszłość: trzeba brać poprawki na auta z Włoch !!!!