marcino8 napisał(a):
okis napisał(a):
tak jak koledzy twioerdza.musisz jechac z kims pewnym..bo mozesz nie wrócic albo ktos cie opedzluje. i od kogos prywatnego kupic bo wiesz jak dzis jest kupisz autko a za pare tygodni lub lat zapuka policja i po autku,,,
Utrecht omijaj szerokim łukiem,i turasów także

nalepiej jakbyś miał kogoś za granicą i kupił jak koledzy radzą od właściciela wtedy ryzyko mniejsze,podobno już się turasy za angliki wzięli

i przekładke walą

dobrze ze tylko podobno

oni nie maja czasu na takie głupoty - wolą kase liczyć przynajniej w belgi gdzie są oblegani i auto srenio stoi na placu ok 1 godz. od odkupienia od klienta - no chyba ze jest kompletnym złomem to wtedy stoi z tydzień
tak powznie to nie ma to znacznia czy kupujemy od turka czy ruska czy polaka czy belaga za naszymi granicami ja w swoim zyciu juz tyle widziałęm ze wiem ze liczy sie tylko to czy auto jest dobre czy nie - u turków tez zdarzają sie niezłe samochody a od prywatnej osoby kupić auto za granicą to graniczy z cudem (nie po to turki maja tak komisy zeby ktoś inny zarabiał pieniądze) no chyba ze w cenie + 15 % drozej niz w polsce - to ja w takim wypadku wole poszukać u nas w kraju