.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Was wszystkich drodzy forumowicze!
Przyciągnął mnie na to forum znajomy mechanik, który bardzo je sobie chwali. No to pomyślałem: "dlaczego nie". Tak więc przyszedł moment kiedy stwierdziłem, że dzisiaj się zarejestruję i poproszę kolegów maniaków (znawców Audi) o radę. Otóż planuję zakupić (jak w temacie) Audi A4 B5 1.8t oczywiście w wersji Avant po FL (wiadomo, ładniejsza i młodsza). Mam budżet w ramach 10-15 tys. I teraz pytanie, da radę znaleźć coś fajnego w tej kwocie? Codziennie przeglądam allegro i otomoto. Widzę tam bardzo dużą ilość ogłoszeń, ale zazwyczaj jest to dość daleko i nie wiem na co zwrócić uwagę przy kupnie. Nie ukrywam, że chciałbym założyć tam LPG, tak więc jeżeli autko kosztowałoby ok 11tys. to zakładając instalację zamknąłbym się w 15 tys.
[color=#BF0000]Do rzeczy[/color]: http://otomoto.pl/audi-a4-1-8t-lift-xen ... 12380.html czegoś takiego szukam. Czarna wymarzona Audi z grzanymi dupami. Piękna! Ale ta cena jest bardzo niepokojąca. Widział ktoś to autko? Albo może ktoś to sprawdzić? Zakochałem się w Niej od razu, ale nie wiem czy jest sens ruszać się w ogóle z domu.
Z góry dziękuję za odpowiedzi, podpowiedzi i czas, który poświęciliście na przeczytanie mojego pierwszego postu.
Pozdrawiam!

Witaj na forum. Też tak mówiłem, że chcę poliftowego, ale jak się pojawiła moja quattrówka to prułem po przedlifta aż miło
Do rzeczy. Najpierw okiełznaj emocje i zabierz kogoś kto wie jak kupować auto. Ta sztuka warta obejrzenia, ale trzeba na pierwszy ogień zobaczyć co jest z dokładką zderzaka przedniego, że takie tam przerwy/wyrwy. Drzwi pasażera nad dolna listwą coś tam wystaje. Nie ma wycieraczki tylnej, poza wyglądem same minusy (to czyjaś robota).
Fajnie, że ma czujniki cofania bo zmienia to kształt zderzaka Ani wypaśna, ani biedna taka w sam raz.

Podejrzewam że listwa zgnita od środka i dlatego odstaje.
Samo auto źle nie wygląda, ale cena fakt niska, trzeba przetrzepac auto na zywo.

PS. Przebieg allegrowo - otomotowy

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedź. Prawdopodobnie niedługo wybiorę się obejrzeć samochodzik. Po rozmowie ze sprzedającym coś czuję, że trochę kręci co do stanu autka, ale co tam, może się uda. Podobno nic nie wie o samochodzie bo ogłoszenie wystawił dla kolegi, który mieszka w Niemczech. Nawet nie wie czy pojazd ma ks. serwisowe. Druga sprawa to umowa. Jeżeli nie chcę umowy "fikcyjnej" to muszę dopłacić z 150zł na paliwo dla Jego kolegi, który musi przyjechać z Niemiec i spisać ze mną umowę. Póki co jestem pozytywnie nastawiony, ale zobaczymy po oględzinach autka. Mówi, że samochód nie bity i nic się nie kwalifikuje do wymiany.
Pozdrawiam! : )