.: AUDI KLUB POLSKA :.

Moja ex też dzisiaj zmieniła właściciela...
Zobaczymy na jak długo...

A ludzie gadają, że stare, kanciaste paliwożłopy są passé...

Gadają... Nawet tu na forum ostatnio ktoś pisał, że wstydziłby się jechać takim na zlot. Tylko nie kojarzę kto, bo moderator szybko zadziałał
V8 chyba jednak wzbudza zainteresowanie, bo bardzo często zdarza się, że obcy ludzie zaczepiają i pytają o auto.
Takich sytuacji jest mnóstwo

moje ogłoszenie wisiało na Oto Moto 3 dni. W czwarty dzień miałem 3 kupców na raz i każdy ją chciał. V8 ma swoją rangę

Za taką kase to każdy by chciał....

http://tablica.pl/oferta/audi-v8-3-6-lp ... 0fbd4e75f1
opisywał ktoś już to autko ?
zdjęcia są kiepskiej jakości z tego co widze. Może ktoś zna lub wie coś na temat tej V-ki?

Jakiś dziwny szczep - nowa tapicerka foteli, a stara elektryka. No i ten rok - 97. Może to jest D1.9?

chyba będę musiał przekręcić do gościa. bo jak to jest składak to nie wiem jak to się tyczy do rejestracji. W latach 90-tych była mania ściągania składaków. Samochód miał zdejmowane koła lub lampy które jechały innym samochodem. ten wjeżdżał na lawecie i potem był rejestrowany jako składak. najgorsze jak to jest szczep wszystkich roczników a bura jest klejona na gumę Turbo.

Trochę nie tak.... Przed granicą PL auto miało wyciągany silnik i układ napędowy/zawieszenie. Nadwozie było przewożone na inne osobę niż reszta(silniki miały jeszcze bite numery i trzeba je było rejestrować przewożąc przez granicę), w przeciwnym razie sroga kara z UC. Miało to związek z chorymi stawkami celnymi pobieranymi od sprowadzanych z ''Zachodu'' aut. Ten proceder trwał od mniej/więcej 1993-94 do 1997 roku. Jeśli chciałeś sprowadzić auto, to nie było innego wyjścia. Chyba że na mienie przesiedleńcze.... Laweciarze różnie robili. Niektórzy cięli kable/przewody nożem a później składali ulepa z czego się dało niektórzy robili wg sztuki - jak wszędzie....
Pamiętam ostatnią taką wyprawę po auto w 1997 i kolejki na terminalu po 1-2 dni by oclić złoma. Od tego czasu do 2004 (wejście PL do UE) import moooocno się ograniczył. W tym międzyczasie łatwiej było sprzedać auto niż kupić, rynek był nienasycony. Osobiście miałem ok.10-12 lat temu kilka aut, które były sprowadzone jako składaki i nie pamiętam bym z tego powodu miał z nimi jakieś problemy. Wszystko zależało od tego jak to było poskładane (podobnie jak z przekładkami ''angoli''). Takie były czasy...

Sorry za OT

i dobrze, że minęły

Ładna V8:

http://infobot.pl/r/2eTo

Moje 450 ojro przebito

http://allegro.pl/audi-v8-4-2-1992r-sta ... 06191.html
ze zdjęć wygląda dobrze.

Jest jedno ALE, właściciel zapomniał napisać, że auto nie ma wycieraczek Czepiając się szczegółów to brakuje zaślepek przy halogenach.

Kupując Audi V8 nie myślałem że będzie wzbudzać tak ogromne zainteresowanie. Stoi przed warsztatem częściowo rozbebeszone ale i tak większość naszych klientów pyta się o nie.
Miałem też sporo propozycji odkupienia choć na dzień dzisiejszy nie prezentuje się za dobrze. Wszyscy za to słuchają opowieści o tym jak zostało wyrwane z krzaków i ogląda środek, odpala motor. Ciekawską jest to że dostałem propozycję na zamianę za Audi A8 z 2000 r w stanie bliskim ideałowi łeb w łeb - pod warunkiem pomalowania budy na wybrany przez klienta kolor i założenia instalacji gazowej. Nawet się trochę łamałem ale w końcu wolę wyjątkowe auta niż dość popularne A8.

Sprzedaje też to: http://otomoto.pl/audi-80-cabrio-2-8-ge ... 89913.html
"Sprzedaję, ponieważ trochę mi się znudziło oraz dlatego, że posiadam Audi V8 4.2, któremu będę chciał przywrócić blask. "
a w aukcji z V8 pisze "Możliwa zamiana na Audi A6 C4 2.5 TDI R5 lub BMW E34 525 TDS po 94 roku."
Sprzedaje dwie fajne fury po to, żeby zmienić na zwykłe wozidła w dieslu?

No właśnie.
+
znienawidzone chińskie xenony w zwykłej pomarszczonej lampie bez soczewek. Kotleś sprzedaje tylko i wyłącznie zdjęcia. Bo auto hmmm grubo bym się zastanowil

Ze zdjęć nie odrzuca wyglądem. Może być dobra baza. Trzeba jechać i oglądać. Zwróciłbym najpierw uwagę na skrzynię, silnik, magiel, zawias i napędy. Wycieraczki, zaślepki, czy HIDy to szczegóły .

Normalka, samochód wzbudza dość duże zainteresowanie

Nieźle. Ludzie poważają te auta, zwłaszcza kiedy nie są wymęczone.

Oglądałem tą Vałke pare miesięcy temu. Była do sprzedania pod Rzeszowem od handlarza. Chciałem ja nawet tutaj opisać, ale aukcja na drugi dzień była usunięta. Moje wrażenia były przygnębiające, zdjęcia były super, ale na miejscu to jak by inne auto podjechało. Lakier w kiepskim stanie, szyba była do wymiany, prowadziło sie nie najlepiej, no i tapicerka do obszycia (od strony pasażera duża dziura) znajomy z którym byłem mówił, że silnik nie jest w najlepszej kondycji. Miałem porobione zdjęcia ale usunąłem ;/