.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
w zyciu nie mialem 4.2 benzyna ale tu widze jest moda na krytykowania 2.5v6tdi przez osoby, ktore w zyciu auta z tym silnikiem nie mialy to tez sobie "pojade"
4.2 to prawie 2suw - co drugie tankowanie trzeba dolac litr oleju, zasieg na LPG jest porownywalny z samochodami z napedem elektrycznym. Wyjazdy za granice sa o tyle upierdliwe, ze co kraj to rozne standardy tankowania LPG no i cena nie zawsze jest taka jak w PL
W wiekszosci hoteli w centrach miast sa parkingi podziemne - z LPG sie tam nie parkuje (a wierzcie ze sa kraje gdzie ta zasada obowiazuje w praktyce a nie w teorii jak w PL). Zalozenie LPG to tez pare kola (dla porownania w 2.5 mniej wiecej tyle co wymiana pelnego rozrzadu z pompa wody rolkami, paskami itp, walkow, hydaruliki i robocizny do tego)
2.5 jest n odmian (kodow silnikow) - mniej wiecej po 2003r pojawily sie silniki z zupelnie inna hydraulika i problem walkow tam nie wystepuje
W modelach gdzie to sie "wali" trzeba sie liczyc ze nowy set po okolo 150-250 tys jest znowu zjechany - czyli w przypadku 10 letnich piernikow jest to raczej dozywotni zestaw (set w postaci 4 nowe walki + hydraulika to w zaleznosci od producenta i sprzedawcy 2.5-3 tys pln brutto, wersja z regeneracja walkow jest tansza)
Nikomu nie polecalem i polecac nie bede 2.5tdi bo mi nikt dzialy za sprzedaz walkow nie daje ale kazdy kto liczyc umie latwo zauwazy, ze auto z 2.5 bedzie o pare kola tansze w zakupie niz np 1.9PD130PS w ktorym krzywki czasem tez leca, roznie w pompkami bywa, potrafia byc klopoty z glowicami (pekniecia, wyrabianie sie gniazd pompek a pozniej cudownie w silniku oleju przybywa i capic ropa zaczyna olej) - kazdy sobie liczy sam


Jezeli pojemnosc 2.5 Ci pasuje, marka BMW takze to jest tez "udany" silnik w BMW o nazwie TDS (montowany takze w omegach)
Pozdrawiam,
Przemek

No w końcu jakaś sensowna wypowiedź

Skoro cały problem sprowadza się do tego o czym piszesz, to nie rozumiem tej nagonki na 2.5 tdi. Wydanie 3 tys na taką naprawę raczej mnie nie dziwi. A jak kogoś takie kwoty zaskakują to go po prostu nie stać na taki wózek.

Porad w stylu "kup 4.2 i zagazuj" nie komentuję... albo kogoś stać na taki silnik albo nie. Gaz oznacza to drugie...

2.5 TDS w BMW - niechętnie, raczej 3.0d.

Rejestruje się człowiek dzisiaj na forum, nie wita się w odpowiednim dziale, profil nieuzupełniony, obraża Turków, Rosjan i Polaków etc. Pomijam, że temat w nieodpowiednim dziale... Następnie wpisuje magiczne słowa "BMW" + "2.5TDI" i "nakręca dyskusję".
Troszeczkę szacunku dla samych siebie Panie i Panowie

i nawet nie chce mu sie szukajki użyć bo poczytał, że żaden 2.5 TDi nie jest bez wad nawet te po 2003r

:-))) dzieńdobry. Z tej strony Fredi. Wierny zwolennik bmw, ale może czas spróbować czegoś innego.

Panowie, naczytałem się sporo na forum, i stąd właśnie takie a nie inne pytanie. Bo dyskusji na temat tego silnika jest masa, ale większość bez sensu. Bo jak ocenić dyskusje w których ludzi piszę że ich 2.5 tdi z przebiegiem 200 tys to już się tak sypie że wyprawa za miasto wiąże się z powrotem na lawecie... ludzie, 200 tys to niewiele na taki samochód , Audi nie robi aut od wczoraj żeby nawet najbardziej nieudane konstrukcje tak się sypały...
Jak słyszę o takiej awaryjności to włącza mi się czerwona lampka która mi mówi: "Kolejny dzieciak albo jakaś sknera kupił sobie zajechany złom za 20 tys, a uważa że ma auto w idealnym stanie i wszelkie awarie zwala na producenta a nie niewłaściwe traktowanie poprzednich właścicieli lub swoje własne"....

A znalezienie opinii kogoś kto ma zadbane auto i stać go na odpowiedni serwis - ze świecą szukać. Stąd post.

To wygląda kolego tak że Ty chcesz koniecznie znaleźć dobrą opinię, OK napewno znajdziesz (już kilka było), ale to wygląda tak jakbyś chciał sobie usprawiedliwić to że wybrałeś już ten a nie inny silnik.

Ale ok, przekonaliście mnie żeby 2.5 tdi < 2003 obchodzić szerokim łukiem
dzięki