.: AUDI KLUB POLSKA :.

Również preferuje 4.2 choćby z tego względu że nie jest uturbiony... wole duże jednostki niż mniejsze "miksery" które nigdy nie beda miały takiego gangu silnika zaś spalanie nie gra roli z racji mojego zawodu gdzie własnym autem robie jakies 3 -5k rocznie gdzie średni przebieg "kowalskiego" wynosi około 10k;) ale ostatnio jak patrzyłem na allegro oraz autoscout.it oraz mobile.de to nie mogłem namierzyć ani jednego 4.2;) wszystko chodziło w 2.7;) widać długa droga przede mna ale kto szuka ten znajdzie:) Pozdrawiam:)

no no 2.7 strasznie zły, wszystko pada na potęgę ....
co do głosu to hmmmm zależy od wydechu, ja tam nie narzekam

Przykładowo ceny:
kompletny rozrząd ok 700zł
EGT 120zł,
Heble Bosxh przód 230zł
Turbo na dobrych szrotach ok 800zł, stare sprzedajesz na allegro za 200zł w chwilę

Jedynym problemem uznałbym wyciąganie silnika....

nie ma co się bać 2.7t, to silniki nad wyraz trwałe jeśli chodzi o katowanie (czyt. ciężko je zabić). Problemem może byc osprzęt np. najbardziej popularny czyli turbiny. Koszty b. duże (ori z robotą min 6tys zł). Reszta, czyli czujniki podciśnienia itp to standard jak to w silnikach z turbo. Jeśli chodzi o ten motor i allroada to polecam tylko w połączeniu z manualną skrzynią. Powody są dwa. Niestety z automatyczną skrzynią jest to muł, a pali od cholery (min 17l), po drugie te skrzynie lubią padać z tymi motorami.

Podsumowując, jeśli boisz się bardzo kosztów związanych z silnikiem (niestety w przypadku 2.7T jest to nieuniknione, ponieważ 90% egzemplarzy na rynku to zaniedbane i naprawiane na przysłowiowy "drut" auta - b. drogi serwis) to kupuj 4.2, stare sprawdzone pancerniaki na pasku rozrządu. Oczywiście przed zakupem nie ograniczaj się tylko i wyłącznie do sprawdzenia silnika - całe auto jest b. drogie w utrzymaniu i "mina" może Cie zrujnować finansowo, nawet przy przebiegach jakie robisz.

PS: 2.7t to jeden z najlepszych motorów audi wszech czasów

PS: 2.7t to jeden z najlepszych motorów audi wszech czasów
następny w kolejce po 1.9 tdi 2.5 tdi r5 i 4.2

proszę Cie nie porównuj 2.7 do tych zdziadziałych dieslowskich kibli .

Wiesz jak zacząłem czytać tą kolejke i zobaczyłem tam 2.5 TDI to myślałem że się przekręce ze śmiechu w pierwszej sekundzie czytania bo po chwili doczytałem magiczne R5;) a to zmienia wszystko:) miałem taki motor i choć był dla mnie strasznie problemowy(po wymianie rozrzadu z racji braku porzadnego mechanika w okolicy auto palilo jak czolg jechalo jak maluch, zaslona dymna nie miala konca a odpalanie w zime to bylo nie mozliwe, gdyby nie webasto suche/mokre jakie mialem w aucie to bym w zime nim nie poszalal) to mimo wszystko jak bym chciał się dalej pchać w ONa to tylko tego.

Bać się nie boje tego motoru bo wiem że są dobre;) aczkolwiek V6 nigdy nie bedzie V8;) jak w przyslowie jak się H urodziles to kanarkiem nie umrzesz A ja juz sie urodzilem z przeswiadczeniem ze lepiej wiekszy duzy motor niz mniejszy uturbiony o podobnej mocy"mikser" fakt faktem ze w V8 trzeba mnozyc wszsytko x8 ^^ 8 litrow oleju, 8 swiec zaplonowych itd... koszty sa wieksze ale samo poczucie ze ma sie T-rexa a nie mikser pod maska juz czyni czlowieka dumnym posiadaczem V8 Niech sie nie zloszcza posiadacze 2.7 za slowo mikser;) w poruwnaniu do 4.2 to zawsze nim bedzie choc prawie 3 l pojemnosci V6 to juz jest spory mikser;) do mielenia skał najgorsze sa takie 1.8t albo 2.0t o mocy ponad 200KM:) to jest SHIT^^ a co do samego dzwieku V6 to tak polsrodki takie jak wydechy moga przyblizyc dzwiek do V8 ale jaki by tlumik nie byl to nigdy dwa cylindry wiecej;) wiec zalezy w co bedzie zaopatrozny rynek to sie kupi;) miksera z manualem badz T-rexa z automatem;) co by nie bylo itak bedzie dobre bo QUATTRO ^^ a QUATTRO is magic;) Pozdrawiam:)

ładna nazwa mikser kolego, jakbym gdzieś dopadł naklejkę Zelmer od razu zrywam V6 Biturbo

a tak na poważnie to jeździłeś zdrowym 2.7?

Niestety zdrowym nie:) kolega ma zwykle A6 nie allroada 2.7 Bit ale zdrowe nie jest... zabite totalnie cud ze jeszcze jezdzi... zreszta nie moze byc zdrowe jak odpala zimne auto i odrazu strzal ze sprzegla, poszedl 2km do sklepu i odrazu gasi a silnik az skwierczy taki nagrzany:) niektorzy poprostu nie wiedza jak sie obchodzic z turbinami w samochodach, takie rzeczy jak zaciagniecie oleju przez turbo, nagrzanie i schlodzenie po szybkiej jezdzie to dla niektorych czarna magia;) a z mikserem nie chodzi mi o moc bo mocy mu nie brakuje ale o sama pojemnosc;) mam ls400 286Km wiec wiem jak wgniata zdrowy silnik schodzacy ponizej 7s. a przy msiee prawie 2 ton uczucie sie juz tylko poteguje ze taki okret tak wyrywa;) Dlatego pisalem wczesniej zeby posiadacze 2.7 sie nie urazali za slowo mikser bo mimo mocy ktora niewatpliwie ma to mi chodzi tylko o pojemnosc bo moje serce bije w gangu V8^^

2.7t po programie zjada 4.2 . Odczucie przyspieszenia w silnikach z turbiną jest większe niż w wolnossących, jest nagłe buuuum i to jest fajne . Ja miałem ponad 300km (pewnie dlatego turbo sie wysrało po 200tkm) 450nm i uwierz mi, każde A8 4.2 czy A6 zostawało w tyle. Niestey w 4.2 jestes skazany cały czas na tą sama moc (których i tak nie trzyma), bo możliwości "tuningu" tego motoru są marne. W 2.7 jak zabraknie Ci mocy zawsze możesz coś pomodzić bo to jedna z najbardziej podatnych jednostek na wszelkie zmiany.

Witam,
ja także chciałem kupić 2,7 BiT Pojeździłem takim trochę i podjąłem decyzję - Allroad 2,7 BiT - to jest to - kupuję! Zaczęło się żmudne szukanie samochodu. Wiem, że zabrzmi to dziwnie, ale miała być właśnie TA benzyna, zielony, z zielonym środkiem, automat, webasto, od dealera Audi w Niemczech, z gwarancją, nie z USA. Lekko nie było - dwa miechy szukania, sprawdzania historii i trafił się 4,2 pod Monachium. Pojechałem, przejechałem się, kupiłem - i tak już 4 latka się odpycham tym cudem przez 60 tys. km. W sumie miałem jedną awarię, która mnie zatrzymała w drodze - wysiadła cewka jednego cyl. w sumie jechać się dało, ale z obawy na uszkodzenia katalizatora wezwałem lawetę. Dwie poważniejsze awarie, ale bez stresu na drodze to wymiana sprężarki zawieszenia i uszkodzenie simmeringu w skrzyni biegów. Poza tym tylko sprawy eksploatacyjne, ale wiadomo w takim samochodzie koszty nie są niskie. Aha ten 4,2 (BAS) jest na łańcuchu rozrządu. Niby ten silnik jest silniejszy od BiT o 50 HP, ale być może przez brak turbo nie jest subiektywnie bardziej żwawy, ale ten dźwięk warty tych 2-3 l/100 km więcej
Pzdr

Co do Tuningu to tak masz racje sam się rozglądałem za modem do silnika na stronie MTM i 800 Euro daje 300KM;) a jak ktoś chce dać za Tuning więcej niż za auto to i 420 się zrobi;) http://www.mtm-online.de/en/Audi/A6-All ... LLROAD184Q To jest ogromna przewaga 2.7 nad 4.2 ale wtedy w 2.7 konieczny jest manual bo jeśli toś lubi Buuum to automat Buuum już troszeczkę zabije;)

Hmm... nie wiem może się myle jeśli tak to któryś z kolegów mnie szybko poprawi:) co do 4.2 fakt dźwięk przepiękny;) Koszty kosztami, jak to się mówi... masz na konia masz na owies:D a zmierzam do ostatniego Twojego zdania kolego "subiektywnie bardziej żwawy" nigdy nie jeździłem 4.2 w allroadzie tylko 2.7 BiT w A6(i to zajechanym) więc mogę się mylić ale na moje myślenie to 4.2 z racji większej pojemności powinien mieć inne przełożenia skrzyni?? Jeśli tak to już wystarczy żeby był subiektywnie wolniejszy bo katalogowo audi zapewnia że w sprincie jest ciut szybszy od 2.7 a z fizyki szkolnej wiem że czym większy litraż silnika tym bardziej elastyczny i dynamiczny, nie trzeba go kręcić na obroty bo i na dole da rade;) i za to KOCHAM V8;)

A swoją drogą pooglądałem trochę filmików na temat ALLka i za 2.7BiT(tylko manual) przemawia ten filmik;) to jest to BUUUM o którym chyba pisał kolega:) http://www.youtube.com/watch?v=_0-fJOKq ... re=related

Zaś za 4.2 przemawia to:D http://www.youtube.com/watch?v=L7bf-ND4I3I

A ostatni taka ciekawostka dlaczego Allroad RULES!!:D http://www.youtube.com/watch?v=8zfKRdgoRo4&feature=fvsr

a ja zapodam taki filmik i możliwości quattro:
http://www.youtube.com/watch?v=FJZxVefta68

rozkręćcie sobie stare aec v8 z przebiegiem 500 tyś to stwierdzicie ,że jedyne co trzeba zrobić to uszczelnić silnik
a wracając do jedzenia starego v8 4.2 przez 2.7 bt to tak jak porównywać maraton do sprinty na 100m
jak chciałbym być dobry w sprincie na pewno nie kupił bym audi , r8 dla mnie to bubel ,veyron tylko dla garstki ludzi nie jest abstrakcją

jechałes chociaz R8, że takie brednie piszesz? śmieszą mnie takie opinie.

PS: rozbierz sobie 2.7 po 400tkm i wniosek bedziesz miał ten sam co w 4.2

na naszym zlocie audi klubu w anglii w Bradfod kilka lat temu przyjechał szef kolegi r8 i niestety nie dało rady podjechać z parkingu na dole pod stromą górkę do ulicy bez awarii ,zjarało się sprzęgło nie jestem pewien ale chyba pojechało na lawecie do domu ,

w 2.7 bt turbiny jak w każdym uturbionym aucie nie są idiotoodporne żeby zapewnić im żywotność trzeba rozgrzać auto zanim zacznie się je gonić a potem dać im chwilę na odsapnięcie w v8 siadasz jedziesz zatrzymujesz gasisz turbo się nie rozsypie wcześniej z tego powodu bo go nie ma , ile osób stosuje z poza forum zasadę rozgrzej turbo przed i daj ostygnąć po

Nie pisałem, ze turbiny sa odporne tylko SAM silnik. Wiadomo, ze suszarki sie rozdupcą jak sie nie umie jeździć, mi wytrzymały troche ponad 200tkm (a dokładnie jedna, druga była idealna), auto miałem od nowości więc dbałem o nie jak wariat, mysle, ze po prostu podniesiona moc zrobiła swoje.

PS: R8 to sportowe auto, co za tym idzie ma sportowe sprzęgło. Zapewne auto było tyrane na pół sprzęgle, czego takiego typu elemnty nie lubią. Sportowe sprzęgło baaaardzo łatwo jest spalić (dlatego w sportowych autach preferuje się "strzał" ze sprzęgła).

Jak dla mnie to audi sie na takich probach kompromituje.
Plyty poslizgowe, rolki itp rzeczy potrafia skutecznie osmieszyc naped quattro.



jesli to jest bubel, to wiesz... ja chetnie bede jezdzil takimi bublami


a moze to nie auto jest **** tylko szofer, bo sprzegla nie ogarnia?



Wiadome jest jedno V8 napewno bedzie bardziej paliwozerne, bardziej bezawaryjnea jego dzwiek powala na kolana.
V6BT pewnie bedzie wymagac wiecej troski, ale mozliwosci podniesienia mocy sa ogromne.
co kto woli.