.: AUDI KLUB POLSKA :.

jarekONE,
Zaloguj się na forum AUDI A6 Klub, tam jest użytkownik Piotruś z Beskidów, popytaj jego. Generalnie więcej info zdobędziesz własnie na tej str.
ps. Obecnie chyba nie ma "aktywnych forumowiczów" jeżdzących allroad'ami...

o 2,5T w subaru słyszałem, ale o problemach z H6 nigdy, możesz rozwinąć myśl ?
xc90 z dieslem raczej unikaj, jest naprawdę zamulony...

ale kolega nie pisał o 2,5t ale o silniku atmosferycznym.. bo watpie, że by mu te 230 koni z 2,5t wydało się mało;)

a tak na poważnie subaraki jeżdżą ogólnie bezawaryjnie.. ale chodzi o sam fakt serwisowania, po prostu przy h6 rosną koszta eksremalnie- już bym wolał v8 z audi- byłoby taniej- a mocy znacznie więcej..

Mnie natomiast zastanawia skad ta rozbieznosc w wyborze miedzy Allroadem a XC90
Volvo XC90 jest z natury duze, a Allroad to nic innego jak zwykle A6 na pneumatycznym zawieszeniu.

Mam bardzo różne koncepcje.
Sprzedaż dużego PickUp i zakup małego XC90 i pozostawienie Jeepa
lub sprzedaż Jeep'a Grand Cherokee i zakup Audi A6 C5 (4,2)
- bo z Allroada mnie powoli leczycie

pzdr.Jarek



W przypadku zainstalowania LPG (a nie wiem czy tylko z LPG)
- trzeba dokonywać jakichś tam regulacji zaworów w głowicach,
aby tego dokonać trza targać silnik i zaczynają się koszta.
Częstotliwość tych regulacji to, tak średnio przy 50/60kkm

Oczywiście zaraz powiecie, nie gazować !
Ale, żyjemy w takim kraju, że za rok Pb może być w cenie 7-9 lub 12 zł/l
i taką (czytaj tańszą) alternatywę zasilania pojazdu trzeba w głowie mieć....
Nie jestem aż takim Patriotą, aby swoją kasą aż tak bardzo ratować budżet Państwa
- skoro mogę inaczej spożytkować $$$$

pzdr.JarekONE



I taką alternatywę również biorę pod uwagę.
A6 C5 z V8 powinno dawać radę.
Nie chcę S6 - ze względu na sporo wyższe koszty eksploatacyjne.

Drugi raz scaliłem ci posty, tym razem za małą opłatą. Używaj opcji EDYTUJ- emge

Sorky....w ferworze odpowiedzi na pytanie się tak zrobiło
już się poprawiam......wiesz świeżak jestem

Witam,
akurat jeżdżę allroadem, o jakim myślisz tzn. benzyna 4,2. Jestem drugim właścicielem od ponad 4 lat. Kupiłem go u dealera Audi z gwarancją. Nadal nim jeżdżę i na razie nie planuję wymiany, trudno mi sobie wyobrazić coś co miałoby go zastąpić
Oczywiście miałem kilka drobnych awarii - poszukaj w moich postach, są też tam ceny niektórych części. Generalnie używam go w mieście i jeździe podmiejskiej - średnie spalanie to 16l/100km. Przy szybkiej jeździe po autostradzie nieco zwiększa się zużycie oleju, przy takiej jeździe (15 tkm 5 tys - autostrada, reszta poza) między wymianami dolałem jakieś 1,5 l oleju. Na dedykowanych oponach (245/45/18) dość twardy, jakiś czas jeździłem 2,7 BiT na 225/55/17 - bardziej przyjazny na polskich drogach, ale na szerszych prowadzi się doskonale. Fotele Recaro - doskonałe - na lepszych jeszcze nie siedziałem . Pomimo dość dużych kosztów eksploatacyjnych jestem bardzo zadowolony, po prostu musisz zobaczyć, spróbować, zdecydować W odróżnieniu od Subaru, na lusterko nie czekasz 8 tygodni i serwis raczej powszechny, właśnie prawdopodobnie czeka mnie wymiana miechów z przodu , no cóż guma się sypie...
Pozdrawiam
MisiuD

Witaj
Dzięki za odpowiedż. Czytałem Twoje posty i powiem tak, że to właśnie na ich podstawie
byłem i jestem przekonany do silnika 4,2. Na podstawie Twojego i jeszcze jednego kolegi z innego
forum wyrobiłem sobie opinie, że fakt auto nie najtańsze w eksploatacji, ale jeżeli się dba - to....

Ale największym problemem jest znalezienie sensownego egzemplarza (czytaj zadbanego) i po pieniądzach
czyli bliżej 40 000 niż 60 000 zł Wiem, że kilka lat temu, wywaliłeś kawałek kasy w Niemczech za swojego Allroada,
ale kupiłeś go od dealera i z pełną historią serwisową. U nas w PL - jak sam wiesz, luksus nieosiągalny....

Trafić dobry (zadbany) egzemplarz wg. w/w kryteriów w silniku 4,2 - to pewnie
jak w przysłowiowego totolotka.... Wydaje mi się, że te wszystkie tak dalece kosztowne
naprawy - remonty, biorą się z zaniedbań poprzednich właścicieli (druciarzy) i zaczynają się sumować
u następnych użytkowników auta - którzy próbują go ogarnąć na jako takim
poziomie i doprowadzić do stanu bezpiecznego użytkowania.

Prawdą jest, że eksploatacja nie należy do tych najtańszych,
jeżeli idzie o serwis i pewnie często, gęsto nowi właściciele zdają sobie sprawę z tego faktu po zakupie auta.
A że głupio jest sprzedawać autko, miesiąc po zakupie, to łatają, drutują u wujka Józka w garażu, aby się
jakoś toczyło, a póżniej to się jakiegoś łosia złapie na suuuper okazję.....

A drugą prawdą jest to, że Allroad'a trzeba traktować bardziej jako auto osobowe
z rozszerzonymi możliwościami zjazdu na drogę nie utwardzoną, niż jako auto terenowe,
o czym pewnie niektórzy zapominają....

dzięki raz jeszcze za słowo pocieszenia....

pozdrawiam JarekONE

(do admina: proszę nie karać za trochę długawy wywód

-------------------------------



Właśnie Piotruś vel Piotrek z Beskidów (ten co nie pomaga na PW
bardzo dogłębnie i konkretnie od Allroada mnie odwodził....
Zrobił mi taki wykład, że wierzyć mi się nbie chciało, jak można taka konstrukcję wypuścić na rynek.
Dlatego między innymi powstał na tym forum ten wątek....

Myślałem, że tutaj więcej osób stanie w obronie Allroada
Ale nie demonizujmy - mamy już dwie opinie zadowolonych użytkowników
a ja mam coraz bardziej chłodną głowę i rozglądam się jeszcze w kilku zupełnie szalonych wariantach
o których pisałem wcześniej: Subaru Outback, Volvo XC90, Audi A6C5 4,2 (bardzo zróżnicowane opcje
- ale wszystko jest uzasadnione jakąś tam logiką .....

pzdr.JarekONE

Allroad C5 byłby dla mnie idealnym autem gdyby go wykastrować z pneumatycznego zawieszenia i zastąpić klasycznym.
Do tego swap silnika na 2.5TDI R5 AEL + manual i jedziemy Pozbywamy się 3 drenujących kieszeń wad auta - zawieszenie, skrzynia automatyczna, silnik.

No to jest jeszcze inne wyjście - zupełnie w drugą stronę.....
Kupić A6 C5 z dobrym silnikiem v8 i podnieść go w górę na zawieszeniu kitowym
opartym na sprężynach zamiast miechów...i niech będzie na hydraulice, czy czym tam chce....
Znalazłem, a raczej Piotruś z Beskidu mi znalazł w stanach. taki zestaw. Tylko jest jeden problem,
nie znam nikogo, kto tak modził zawieszenie i boję się problemów z geometrią....
Piotruś zresztą też nie wie jak się to będzie zachowywało....

A może ktoś robił już taką modyfikację ?
i ma doświadczenia w pózniejszej eksploatacji....

pzdr.JarekONE

Kilka uwag na temat :
http://www.a6klub.pl/a6-c5-allroad-z-jakim-silnikiem-27-czy-tez-42-wasze-z-vt41853,30.htm#462053

Witam, jeszcze raz,
zawieszenie tego samochodu jest jego największą zaletą. Koszt wymiany wszystkich miechów to jakieś 6000, sprężarka 1400 PLN. Sprężarka mi padła po 8 latach. Nie powiem - KUPUJ!!!,bo możesz naprawdę trafić na minę, ale naprawdę jazda jest bardzo satysfakcjonująca
Pozdrawiam
MisiuD

Zawsze można jeszcze kupić jakiegoś z padniętą skrzynią i motorem 2.5TDI i wymienić to na 2.8 z manualem

Brałem pod uwagę taką opcję. Czyli zakup takiego właśnie egzemplarza, czyli tańszego z uwagi
na jakieś tam techniczne niedociągnięcia i doinwestowanie go w kwocie powiedzmy 10-15kzl.
Wtedy wiem, że do tych elementów nie musiałbym przez jakiś tam okres wracać, ale są kolejne schody
typu skrzynia, silnik, reszta zawieszki - która jest relatywnie dużo droższa od standardowej A6-tki.
I tu mając pecha można wtopić kolejne 10-15kzl i robi się autko
lekko drogawe w eksploatacji....dokładnie tak jak koledzy piszą.

Jeszcze jest O.K. - jak zakup strupka (czyli bazę do doinwestowania) zamknie się w kwocie powiedzmy 20kzl
ale zakup może i wynieść 35-40 - 50kzl - bo są takowe egzemplarze i oczywiście nie są to igiełki
(po dokładniejszej inspekcji), liczniczki często 100-200kkm przekręcone (wskazania zużycia elementów typu fotele, kierownice,
inne elementy wyposażenia tapicerskiego) wskazujące na przebiegi często przekraczające 400-500kkm.

Wpakowanie się w takową minę, może lekko zrujnować budżet końcowy przeznaczony
na doprowadzenie pojazdu do użytku....

No ale jak to się mówi, konie języka za przewodnika,
więc pytam i z każdym postem głowa robi się chłodniejsza...i uruchamia się czerwone światełko
dot. Allroada

pzdr.JarekONE

Uważasz, że allroad z 4.2 będzie tańszy w eksploatacji od S6 ?

Nie uważam, że będzie taniej - pewnie będzie drożej ze względu na zawieszkę - ale Allroad to takie 2 w jednym
i za te pseudo terenowe możliwości połączone z dużą sprawnością na płaskim - byłbym wstanie przełknąć
wyższe koszty za tę właśnie uniwersalność.
Tylko mam właśnie wątpliwości ile te koszty eksploatacyjne mogą wynieść rocznie ?
Zakładając, że miechy, kompresor jest zrobiony, na co jeszcze można liczyć oprócz amorów, wahaczy ?
Ile to może wynieść rocznie, 5-10-15kzl (oczywiście oprócz paliwa, olejów i innych płynów czy klocków).

A6 4,2 a S6 4,2 - zewnętrzne są prawie takie same, mocą też niewiele się różnią,
ale już w kosztach codziennej eksploatacji będą się różnić. Oczywiście jeszcze bardziej
będzie to widoczne w wersji RS6 (ale tu już różnica w mocach jest znaczna i to mógłbym pewnie
przełknąć gdybym się zdecydował - ale w tych kosztach, różnicach i mocach mogę się mylić
Jeżeli błądzę, to mnie poprawcie...

pzdr.JarekONE

Witam
Jezdze w tej chwili allroadem moj tata mial s6 oba c5 i uwazam ze to sa samochody zupelnie rozniace sie charakterem . Allroad jest to uniwersalny komfortowy samochod a s6 to samochod dosc twardy glosniejszy po prostu ze sportowym charakterem.Uwazam ze problemem tych samochodow sa pojawiajace sie od czasu do czasu usterki wynikajace ze zmieczenia materialu lub zuzycia nie uwazam zeby to bylo cos dziwnego a ze naprawy troche kosztuja coz to nie panda a wystarczy przestudiowac troche fora zeby sie dowiedziec ze np touareg , xc90 itp tez nie sa takie bezawaryjne . Po prostu na cos sie trzeba zdecydowac albo jezdzimy samochodem tanim w eksploatacji np panda, dacia itp albo liczymy sie z tym ze czasem do samochodu trzeba dolozyc jakies pieniadze . Ztego co sie orientuje miech na przod regenerowany to jest jakies 1000zl a kompresor 1500zl . Takie watki na forach jak ten powoduja ze allroady sa praktycznie niesprzedawalne a czy to ma az tak duze uzasadnienie to juz kazdy musi sobie odpowiedziec sam.Wiem bo sam sprzedaje mimo iz jezdzi mi sie calkiem przyjemnie . Pozdrawiam

Witam,
jak wiesz wysypała mi się skrzynia z powodu simmeringu, ale było to tylko to, cała reszta skrzyni w najlepszym porządku. Chyba te silniki 4,2 (BAS) nie sprawiają jakiś większych problemów i są w tym modelu spasowane z dobrym tiptronikiem ( w odróżnieniu od 2,7 BiT) . Nie jest to rakieta (tylko trochę ) ale XC 90 T5 to przy nim muł. Mi znalezienie fajnego egzemplarza zajęło kilka miesięcy, a teraz podaż fajnych egzemplarzy jest chyba mniejsza. No i ważna rzecz - nie ma turbo
Pozdrawiam
MisiuD
PS Pamiętaj każdy używany samochód tej klasy to potencjalna skarbonka niezależnie czy allroad czy XC, Outback itd.... życzę powodzenia

Witam

ja swoim zrobilem ok 60tkm w 14 miesiecy - gdyby nie wyladowalo na drzewie pewnie dalej bym jezdzil.
co do napraw to przez moja glupote uwalilem zawieszenie - podnioslem auto bez jackmode.
dla spokoju zamowilem Arnotta z usa - komplet wyszedl ok. 3500 PLN z clem i transportem wiec zadne 6000
poza tym do auta wlewalem olej i paliwo mimo ze byl to tak nielubiany 2.5.
Nie bardzo znam inne marki - subaru, volvo - ale jak wsiadam do innej marki to zawsze przezywam szok - jednak audi to audi
Allroad wcale nie jest delikatny - moj przeszedl naprawde niezle testy i oprocz wspomnianej wymiany nie dolozylem ani grosza przez kilanascie tysiecy km.
Nie chce nikogo namawiac natomiast nie zgodze sie ze Allroad to kicha - jakby nie patrzec auto wszechstronne i naprawde tanie w eksploatacji.
pozdrawiam

Witam,

Jako użytkownik rzeczonego modelu, kilka słów komentarza. Jak napisał Piotruś w jednym z postów, celuj w auta od 2004 roku, tam miechy są po wszystkich chorobach wieku dziecięcego i są praktycznie nie do zaje...... Sam jeżdżę autem z 2004 roku, modelowo 2005 i, póki co, nie znam tematu kucania, uszkodzonych gum etc. Jeżdżę nim już ponad rok, połowę po asfaltach, połowę po wiejskich i leśnych drogach. Profilaktycznie często myję auto wraz z dokładnym płukaniem pod nadkolami (rzeczony przez Piotra piach).

O silniku mogę się wypowiedzieć raz jeszcze na podstawie mojego drugiego auta, które ma praktycznie taki sam motor (S4 Cabrio). Rozwija moc liniowo i zawsze, bez względu na prędkość i aktualne przełożenie. Co do skrzyni automatycznej, wymieniłem ostatnio olej (206 tysięcy przelotu) i chodzi rewelacyjnie.

Kończąc, zawsze marzyłem o Allroadzie i w końcu to marzenie zrealizowałem. Auto jest po prostu super komfortowe, a w połączeniu z fotelami Recaro to już bajka. Ma też niezaprzeczalną zaletę, bardzo wolno się starzeje wizualnie, także będzie Ci służyć przez lata bez obciachu. Jednym słowem, ja nie mogę powiedzieć złego słowa (a silnik to BAU 2,5 TDI!!), ale jak się dba to się ma.

Pozdrawiam,

ja na PW odpisałem koledze, użytkowałem 4 lata allroad'a i zdania nie zmienie jest to coś + ponad c5 A6, ktoś kto włoży maksimum wysiłku w wyszukanie zdrowego egzemplarza, będzie super zadowolony, a że jest to klasa premium nie oczekuję się od niego kosztów audi b4 1Z'a

A6 C5 rózni się wieloma rzeczami, inne zupełnie drzwi... od C5 nie przejdzie... jest to solidne auto, zawieszenia bym sie nie bal, kupil ode mnie kolega z klubu A6 brał na szarpaki i jakas tam guma tulei do wymiany reszta zdrowa ~250tkm przebiegu.
Miechy regenerują za 500zł szt. Na miechach jezdza merced. klasse S i A8
Tyle...
Jesli natomiast chce c5 zwykle bo sie trafi rodzyn, to niech bierze c5 A6... 4,2
A p.Piotr wielki zwolennik allroda, teraz odstrasza kupców i poleca toyoty z za oceanu... więc za 3 lata będą lexusy, albo fiaty bo to samo tyle że za "grosze"... Pasja jest są koszty... to stary sprawdzony temat.
Do autora tematu, problem tkwi w tym, żeby znaleźć egzemplarz ok, za nie masakryczne pieniądze z kimś kto takowe auta umie "prześwietlić"...

ode mnie, volvo sobie daruj koszty eksploatacji tego "suva" R5 2,5 sa masakryczne... to nie stary motor volvo R5 D 160PS.. jak na tę mizerną woźnice ...

pozdrawiam.