.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
Podczepie się pod temat - gdyż stoję przed podobnym problemem - zakupem używanej A3 z silnikiem 8L. O owych już poczytałem w poprzednich postach, jednak nigdzie nie ma jednoznacznej odpowiedzi na co szczególnie zwracać przy kupnie uwagę.. Chodzi mi głównie o motor.
A może Ktoś zechce podzielić się doświadczeniem n/t jakości działania zarówno nowych lamp przednich, jak i starszej wersji ? Czy jest jakaś różnica ? Ponadto, czy są problemy ze wspomaganiem układu kierowniczego (podobnie jak w golf IV) - czy naprawa równie kosztowna (ok. 1000 zł) ?

Pozdrawiam no i Witam serdecznie Wszystkich

Drzwi do przeżycia, po pierwsze jeśli zrobisz to na czas to możesz je polakierować do listwy, a nawet jeśli nie, to wymiana ich nie jest jakoś wyjątkowo kosztowna. Na podłodze korozji BRAK. Tak samo nie rdzewieją tylne błotniki, w przeciwieństwie do Astry etc. Przeczytaj tematy, które Ci podsunąłem, a dowiesz się wszystkiego.



8L to oznaczenie modelu, nie silnika.
Zwracasz uwagę na dokładnie to samo co przy zakupie innego samochodu, nie ma tutaj nic specjalnego co koniecznie sprawdza się przed zakupem.
Co do jakości działania reflektorów: przedlifty to świeczki. Poliftowe z dobrą żarówką świecą ok, oczywiście najlepiej świecą oryginalne ksenony, ale też nie jest tak, że z "nocy robi się dzień".
Nie słyszałem, żeby w A3 występowały częstsze przypadku usterek układu kierowniczego.

Na pewno lepiej niż w Astrze . Ale zależy gdzie i w jakim klimacie auto jeździło . Np. 10 lat w PL na soli cudów nie oczekuj. Ale spokojnie większość problemów z korozją spowodowana jest naprawami blacharskimi w przeszłości . natomiast drzwi to urok A3 1 gen. z drugą jest już lepiej .

Koni, ok, ale jeśli ktoś nie uszkodził fabrycznej ochrony antykorozyjnej lub raz na kilka lat ją konserwował, to nawet po 10 latach w polskich warunkach rdzy na podłodze nie będzie, wystąpi ewentualnie tylko w tych miejscach o których mowa była wcześniej.

Jeszcze 1 pytanko mnie naszlo..

GDyby trafil sie jakis ladny dieselek to tylko i wylacznie 1.9 90km brac?

CHodzi mi tylko o bezawaryjnosc jednostki! nie moc.

Jeśli chcesz najprostszego diesla to 90KM albo 110KM - oba to stare TDI na pompie.

Tak tylko nie oczekujmy od auta , które ma 13lat około 8L bardzo dobrej konserwacji fabrycznej lub nie uszkodzonych punktowo warstw ocynku . każde auto się wypiaskuje i dostanie po rantach od kamieni , sól robi swój i mamy ogniska korozji. Po drugie z cudem graniczy dorwanie 8L za rozsądne pieniądze w b.d stanie. Praktycznie wszystkie wymagają wkładów finansowych w mniejszym lub większym zakresie. Jak ktoś zdaje sobie sprawę że w auto za 12k trzeba będzie zainwestować około 4-5k to luz nie ma problemu. Jak ktoś wierzy że kupuje w b.d. stanie i nie ma kasy na usunięcie ewentualnych usterek to się może mocno zdziwić. Nikt nie sprzeda auta w super stanie za przeciętną kasę a i tak większość aut na rynku to pościągane z zachodu rozbitki , reanimowane za pomocą części w dużej mierze z jumanych aut. Taka jest niestety nasza rzeczywistość i szybko to się nie zmieni.

No ok, ale powiedz mi, ile widziałeś 8L z dziurami w podłodze spowodowanych rdzą? Przyznam, że ja żadnej, a widziałem ich niemało, a i w różnym stanie, od mocno zmęczonych, po tzw. "igły".

Ja żadnej wszystkie , które widziałem miały drzwi w mniejszym lub większym stopniu i może 2 z klapą lekko ruszoną , oczywiście mowa o polifcie.Ale jak szukałem auta dla syna w kwocie 12k i nie miał na ewentualne naprawy 4k to sobie A3 odpuścił bo na chyba z 20 aut każde wymagało inwestycji .

Super... Czyli można wnioskować po Waszych wypowiedziach, że jeśli nie zapłacę tak naprawdę dobrej kasy, tj. myślę ok. 16 - 19 tys. zł to nie ma o czym gadać.. A za tę kasę to można kupić ładnego np. ładnego Nissana Almerę z roku 2006.. zakupionego w ... polskim salonie Takie tam moje przemyślenia.


Ps. mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem.

Konio, sama prawda, o tym mówiłem na początku. Żeby kupić w Polsce coś sensownego, mam na myśli 8L, to trzeba uzbroić się w dużą cierpliwość oraz odrzucić na samym wstępie te najtańsze. To zresztą tyczy się każdego samochodu. O wiele łatwiej trafić "zdrowego" Golfa.

Bartek, jest jedna sztuka godna polecenia, generalnie typ ściąga auta z Niemiec i sprzedaje je u nas, wszystkie które ma naprawdę są ładne (nie tylko na fotach), zadbane i pewne (oferty wiszą na allegro średnio <tydzień.

http://allegro.pl/nowka-120-tys-przeb-5 ... 19413.html

wyglada na swietna sztuke. Szkoda , ze tak daleko ode mnie . Cala Polska

Są dwie szkoły szukania samochodów: szukasz w okolicy i czekasz aż znajdziesz egzemplarz, który Ci odpowiada, albo jedziesz wszędzie gdzie warto (ocenione po ogłoszeniu, rozmowie ze sprzedawcą, ew. pomocy kogoś z forum) i próbujesz kupić - druga szybsza, ale potrafi być bardziej kosztowna .

zgadza sie. Jestem poprostu troche zrazony.

3 lata temyu jak kupowalem samochod to zjezdzilem Polske wzdluz i wszez . Mimo , ze sprzedawcy przez tel mowili tak a wiadomo co sie okazywalo.

Mialem już dość , wkurzylem sie i pojechalem do Niemiec po moją Cupejke i sie nie zawiodlem bo mimo ze wtedy teoretycznie przeplacilem (jak na PL realia) za samochod to do dziś autko jest w stanie perfekycjnym i wiem , ze bylo warto , z tym , ze wtedy to byl samochod za 40 tys a nie ze 10 .

Poki co szukam w mojej okolicy tzn w promieniu 200km . Jesli sie nie uda bede szukal dalej choc auto potrzebuje na wczoraj ale parcha nie wezme

Presja czasu nie może wpływać na wybór samochodu, którego stan techniczny budzi wątpliwości. Czas to pieniądz, ale później ten zaoszczędzony czas może kosztować wiele więcej.
Powodzenia w szukaniu auta.

Dziekuje i jakby ktos spotkal godnego uwagi bede wdzieczny za info

Jak nie była spawana i ruszona to zero problemów.

No no, randy-rockstiff - samochód wygląda ładnie. Ciekaw jestem jak w szczegółach.
Dziękuję Ci za informację, jednak przed zakupem muszę wcześniej sprzedać moje czarne VW.
http://otomoto.pl/volkswagen-golf-v-goal-1-9-tdi-105-km-C31974812.html

I muszę przyznać, że podobnie jak Przemoo18, bardzo długo i cierpliwie szukałem mojego VW, co wiązało się z masą telefonów, przejechanych km, straconych zł. I szkoda tylko, że idzie to poniekąd na marne..


Pozdrawiam

Podczepię swoje pytanie, bo bez sensu zakładać kolejny wątek o A3.

A3 z lat 2001-2002 - Czy silniki 1,9tdi 130 KM wymagają większej uwagi przy zakupie? Czy ożeniony z tym silnikiem automat nadaje się do użytku, czy lepiej go skreślić z listy zainteresowań?

To już pd, ja nie narzekam, mam trochę słabszy AVB(101km) i do turlania się nadaje. A tutaj masz 130km więc na pewno da rade w budzie a3. automat to trwały tiptronik więc też bym się nie obawiał(jeżeli należycie traktowany).