uparłeś sie mateusz na B5.. twoja broszka. Ale ja ci powiem tak:
dysponowałem dokładnie taką samą jak ty kwotą i marzyło mi się b5 w quattro i avancie
(rzecz sie działa od przełomu lutego i marca zeszłego roku). Życie weryfikowało mnie powoli, i okazalo się że: dobrego dizla za tę cenę nie kupię. Okazało się że benzynowego B5 w sumie tez nie
Zaś później celowałem w A6/C4 , wreszcie A100/C4 (no bo przecież za 15k mozna superfure kupic!), ostatecznie na początku wrześnie kupiłem B4 - piękne, niewyjechane, niewytłczone, nierozbite, chociaż z lakierowaną maską. "Nadwyżka" finansowa - jesli sobie przeliczysz - to :
1-oleje i inne płyny eksploatacyjne
2-filtry
3-rozrząd
4-opony
5-hamulce
6-elementy gum-met zawieszenia
i ew. pierdołki jak ładne kołpaczki
a te 6 rzeczy MUSISZ zrobić po kupnie, bez względu na to jak auto wygląda - żeby z jakotakim poczuciem bezpieczeństwa się poruszać.
w powyższym wyliczeniu - poza rozrządem - nie jest uwzględniona robocizna mechaników, bo w swoich autach dłubię sam. A Ty?
slawku trudno powiedziec na oko czy krecony w niemczech z przebiegiem 150k kosztuje około 3000
nie sadze zeby chandlarz sie chrzanił za 1,5k zysku wiec musi byc krecony bo on go musiał kupić ponizej 2,5 k euro lub walony to jeszcze taniej
czy nie lepiej pojechac do niemiec i sobie przyjechac euro z polski im nie smierdzą sam tak kupiłem pełna kultura a 3 stówki z 9k euro to przez telefon popuscił potem to juz nie chciał wiecej ale i to niezle na opłaty w nimczech ipaliwo spoko starczyło