marcinpoznan74 napisał(a):
rozumiem ,że nie spełnia on Waszych kryterii.
był bity, ma nie od tego modelu ramkę.....
Po lekturze tego zdania mam wrażenie, że
albo jesteś totalnym nihilistą albo zupełnie nie rozumiesz co się do Ciebie mówi. Spłycasz problem o +/- (lekko licząc) 98% i z jakiegoś powodu masz mega-problemy z trzeźwą oceną tragicznej rzeczywistości, za którą chcesz zapłacić około 60000 zł. ... .
I to - mówiąc wprost - dopiero jest paranoja, w którą na dodatek próbujesz ubrać
Robokopa 
... . Moim zdaniem -
gubią Cię emocje, które wcale a wcale nie licują z faktami.
W szerszym ujęciu -
nic złego się nie dzieje. Utrzymuję stały kontakt z kilkoma AKPowiczami, którzy też szukają podobnych A6-tek i śledzą ten wątek ze szczególną uwagą. Jak nic Twoja postawa pasuje tutaj i
dealnie do wizerunku "postaci negatywnej", czyli jaskrawego przykładu
JAK NIE NALEŻY KUPOWAĆ używanego samochodu.
marcinpoznan74 napisał(a):
z bagami to sie załamałem ......
Nie ukrywam, że chodzi mi o podlączenie Vaga i sprawdzenia środka wizualnie czy może mieć tyle km co deklaruje sprzedający.
Silnik - zgoda, coś tam jeszcze VAGiem da się ustalić /chociaż i tutaj wiele parametrów udaje się tanio oszukać/. Co do reszty wyposażenia rozumiem, że będziesz ściągał schowek w konsoli i demontował podsufitkę oraz osłony wszystkich słupków żeby sprawdzić, czy "zamiast" airbagów i napinaczy pasów bezpieczeństwa nie "siedzą" tam oporniki o łącznej wartości 1 zł.50gr. ??
Dla Ciebie to oczywista paranaja, według mnie całkiem realne zagrożenie w samochodzie po wypadku .... .
marcinpoznan74 napisał(a):
Czy był wstawiany inny motor ?? Gość mi podał nr silnika i VIN.
I pewnie też można to jakoś sprawdzić...
A sprawdzałeś już czy tylko filozofujemy ?? Jeśli sprawdzałeś to na miejscu wypadaloby jeszcze ustalić czy numer silnika nie jest przebijany ... . O prześwietleniu numeru VIN (czy nie jest przekuty do/z innej karoseri) chyba wspomniać nie muszę ??) Po dopełnieniu tych bardzo prostych czynności unikniesz zagrożenia "mimowolnego paserstwa". Bez tego - ani rusz, ponieważ zagrożenie oszustwem w samochodach naprawianych blacharsko - rośnie horrendalnie (nie oceniam nikogo, rzecz traktuję w kategoriach "statystycznych").
Wiem, wiem ... . Dla Ciebie głupota - ja napisałem to dla innych paranoiików ... .
marcinpoznan74 napisał(a):
Nie ma najmniejszych problemów by sie podłączyć kompem, gdzyż jak twierdzi nie ma nic do ukrycia.
Tak tak ... . Teoretycznie cały czas istnieje możliwość, że ten samochód to prawdziwa "ikonka". Szkoda tylko, że nie da się (w sposób wiarygodny) zweryfikować stanu faktycznego.
Robokop - człowiek (?

) niewątpliwie obardzony
miękkim (i wielkim) sercem,
twardą dupą i dużą wiedzą -
bez odpowiednich warunków, czasu i narzędzi - też cudów nie dokona ... .
marcinpoznan74 napisał(a):
Już sam nie wiem co mam myśleć, jestem skołowany....
Zmienić kanał z Matrixa na coś z gatunku nonSF. Są na tym świecie dobre auta ale leżące poza zasięgiem Twoich zainteresowań. W tym samym czasie, w którym Ty szukasz samochodu
w nieistniejącej na Allegro kategorii "marzenia", ja podjąłem np. negocjacje z właścicielem tej A6-tki:
http://cgi.ebay.de/ws/eBayISAPI.dll?Vie ... :IT&ih=004
Mam go wstępnie zweryfikowanego, treść opisu na 99% jest zgodna z prawdą. Niestety - w calym okresie eksploatacyjnym samochód był serwisowany w trybie LL, przez co wymaga około 2500 EUR inwestycji. I tutaj błędne koło się zamyka, bo sprzedający trzyma twardo cenę na poziomie około 12000 EUR, a ja chciałbym mu zapłacić max. 11000 ... . Wtedy byłoby tak, że suma wszystkich kosztów, po wymianie kompletnego rozrządu, wałków, hydrauliki i oleju w tipie zamknęłaby się kwotą ~ 60 - 62000 zł. (za auto zarejestrowane w PL i z fakturą na 100% wartości transakcji).
Takie były też moje zamierzenia, żeby kupić ten samochód, wykonać "naprawę" i sprzedać go jednemu z klubowiczów z
pisemną gwarancją na silnik (24 m-ce / 120000 km.) ale niestety - chyba nie uda mi się dogadać z aktualnym właścicielem.
Na powyższym przykładzie
widać za to idealnie w jak różnym świecie żyjemy, bo dla Ciebie wózek z aukcji, nawet po kompletnej naprawie - domyslam się, że nie jest warty więcej niż 45000 zł. .... . Byłbyś jednak zaskoczony jak wielu "paranoików" byłoby chętnych zrobić ze mną ten interes, powiększając tym samym grono zadowolonych userów V6-tek, między innymi również na AKP ..... .