szwagier napisał(a):
zaworoowa napisał(a):
może któryś z Was fachowców zabrałby d.... w troki do tego Lublina i obejrzał to auto a nie wszyscy snują domysły i wróżą z tych zdjęć jak z fusów. Dla mnie większość tych opinii jest bez sensu. Przesadzacie z tym kurzem.... źle jak silnik myty, źle jak ukurzony....
Takich tu mamy wlasnie fachowcow ,wrozą ze zdjec a pojecie maja zerowe co widac po przeczytaniu wiekszosci postow ze co do fachowości z mechaniki i balcharstwa to tutaj jest na poziomie jeden ale gadaka to jest zadolary.
NIKT NIE WRÓŻY, TYLKO PISZE CO WIDZI !!!!!
AUTO JEST SPECJANIE CZYMŚ POSYPANE !!!!!
MASZ CO DO TEGO WĄTPLIWOŚCI ???!!!
... i nie pisałem że to oznacza że auto jest na złom itp.!!!
Dla mnie jest śmieszne...myć i sztucznie kurzyć, po co... pokażać ze jest naturalnnie brudny ??? to po co było go myć ???
Problem jest w tym że taki głupi naród z nas polaków, szukamy kilkunastoletnich aut w stanie jak z fabryki. No to handlarze "dają nam takie" którymi jeździł dziadek (rocznik 1934). Chcemy... MAMY !!!!
Sprzedaż samochodu dla handlarza to jego praca, dlatego robią co mogą i mają takie prawo !!! wg. zasadu "klient nasz Pan" daje to co klient chce. Dlatego też napisałęm poprzednio, że to nic nie oznacza z tym kurzem. Podobnie jest z kurzeniem....ludzie troszkę poczytali AUTOI ŚWIATÓW itp. i się już "znają na kupiowaniu" !!!
CZYSTY = MYTY = ZŁY
No to handlaż wg. wcześniej wspomianej zasady ("nasz klient.....") daje samochód "naturalnie" zakurzony.
I tyle w temacie. Proszę czytać ze zrozumieniem.