lucas3512 napisał(a):
Wiesz już o co kaman?
Jeśli nie to powiem: auto podniesione, by po załadowaniu stało w miarę normalnie
Proponuję przeczytać CAŁY wątek od początku, wtedy może zakumasz o co wszystkim chodzi i dowiesz się, że auto prawdopodobnie nie latało na wschód, lecz MIAŁO latać, co już było napisane wcześniej
Ale ja doskonale wiem po co się je podnosi.
Wyjaśnij mi jedną rzecz. Jak Ty chcesz przejechać podniesionym samochodem przez granicę i niepostrzeżenie wrócić do kraju z pełnym bagażnikiem "cukierków"? Ile Ty chcesz w niego załadować, żeby przejechać?
Masz rację samochód
miał zacząć latać, a nie już latał. Ale nie na wschód tak jak piszesz teraz tylko
lucas3512 napisał(a):
miała latać na ukrainę
. To naprawdę duuuuża różnica, na wschód można pojechać pod granicę, a niekoniecznie za granicę. Dlatego pisałem prośbę o pomysł na zastosowanie s6 do celów importowych(wyjazd na UA). I dalej jest to dla mnie poroniony pomysł. Skoro wymagasz ode mnie czytania ze zrozumieniem, to również się do tego przyłóż, nikt nie lubi hipokryzji
Nieskromnie mówiąc jeździłem na Ukrainę w czasach kiedy przelot z Chełma do Jagodzina i z powrotem zajmował 4-5h. Opłacało się wtedy polecieć na legalu mając passata b3 (Na dmuchniętym zbiorniku 110l ). Mały ruch, małe "opłaty klimatyczne" na UA, duży zbyt, bo mały ruch.
Jeśli chodzi o latanie
pod granicę, to gdybym miał się tym zająć, C4 jak i D2 nie kupiłbym, już o tym kiedyś pisałem, zdanie podtrzymuję. Aczkolwiek auto do zadań desantowo-transportowych bardzo dobre, ja tylko nie lubię desantu, a transport.
Powyższe pytania o sposób importu jak najbardziej aktualne, bo jak narazie to wszyscy mi tłumaczą jak dziecku co to podniesiona eSa, do czego może służyć. Służy do szybkiej jazdy tak samo jak pontony służą do pływania (mam nadzieję, że wiesz "o co kaman" )
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
) to pojadę i dzisiaj ją oblookam 
