enduroboy napisał(a):
auto jest tyle warte na ile je wycenil wlasciciel i bez ogladanie na zywo to mozna sobie kupic fajki na bazarze.
Małe sprostowanie - auto jest
warte tyle, ile jest w stanie zapłacić za nie klient na wolnym rynku.
Często właściciele wyceniają swoje samochody wyżej niż są warte

(bo on tyle dołożył do niego, bo za tyle kupił, bo coś tam...)
Chociaż tutaj sytuacja odwrotna: wycena właściciela dość skromna - stąd te podejrzenia "coś za tanio"
Jak ktoś ma niedaleko to niech rzeczywiście podjedzie obejrzeć
