.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mogę tylko potwierdzić to co koledzy piszą - mam kilkuletnie doświadczenie z A8 i jak zsumuję koszty które pojawiły się zaraz po zakupie (pakiety startowy i takie tam), koszty w "połowie" mojej eksploatacji (tutaj niewiele się działo - znów rozrząd, klocki, tarcze, oleje, czujniczki, gumeczki, pompa paliwa, inne pierdołki ale czasem i opona, felga czy wahacz), no i koszty pod koniec mojej eksploatacji (zderzak przód, zawias, magiel a nawet przednia szyba - nie miałem dzwona jakby ktoś pytał) to jak to wszystko zsumuję a nie liczę jakichś pierdół których było milion po drodze jak dywaniki czy powrót na lawecie bo się akurat bezpiecznik spalił - to ósemka jest w ogóle jakimś koszmarem jeśli chodzi o ceny (nawet mechanik jak podjedziesz A8 skasuje Cię 50% więcej). Wiecie ile kosztuje ori szyba przednia? 3600 z wymaną. No ale zostawiając te ceny, wsiadasz w to auto i znów je kochasz.

P.S - kilometrów robiłem sporo. Nie twierdzę że miałem lalkę ale nie bałem się wsiąść i pojechać 1000 km w jedną stronę.

No cóż widocznie wschodnia ściana ma inne koszty.
Dla mnie każdy może sobie ładować 1000 na auto - jego sprawa, ale mi nawet jakbym CHCIAŁ to by tyle nie wyszło.

Nie chciałbym być źle zrozumiany. Jeśli ktoś jeździ tym autem i tylko leje do baku to rewelacja, choć mi się to w głowie nie mieści bo pakiet start to już skarbonka na kilka miesięcy pod kreską. Do tego doliczę tylko dokupienie dwóch opon w sezonie - u mnie tak było bo dziury i 19 cali nie idą w parze... A gdzie jakiś wahacz albo odpukać cały zawias czy magiel co przy wielkich kołach to niemal pewniak. Znam kilka osób które jeździły tym autem i oczywiście nikt nic nie robi i nie dokłada... ale heheheh jakby dłużej pogadać to skrzynię każdy robił . To nie tak że miesiąc w miesiąc trzeba tysiąca wyłożyć bo i rok można jeździć bez grubszych nakładów ale jak przyjdzie co do czego to złotówki lecą. U mnie to wyglądało dosyć śmiesznie na koniec bo wyliczyłem że gdybym rok przed sprzedażą oddał auto komuś za darmo to po tym ostatnim roku byłbym z kasą "do przodu" niż sprzedając je rok później... A teraz czas na D3

Ja też chciałem zmienic na D3 - kasa leżała i czekała... ale policzyłem ile przez 2 lata wydałem na D2 i się za głowę zlapałem. I zamiast D3 zakupiłem Audi 80b4. I jestem bardzo zadowolony z dokonanego wyboru...


Kolega który miał D3 przez rok władował w auto ponad 15 tys zł... a miał dobry egzemplarz, nic powaznego sie nie zepsuło... eksploatacja + standardowe drobne niedomagania tego modelu...

Dla silnika 4.2 V8 przewidziany był 6 biegowy manual, którego montowali do modelu S8. Zrobic przekładkę z powypadkowego S8 i bedzie spokoj z remontem.