.: AUDI KLUB POLSKA :.

Frolik, sytuacja z lawetą, którą opisujesz może zdarzyć się każdemu, bez względu na to, czy masz benzyniaka, zagazowanego benzyniaka, czy klekota. Na to nie ma zasady w nowym, czy starszym samochodzie. Jak ma się coś stać to i tak się stanie i nikt na to większego wpływu nie ma. Poza tym jeśli gaz już psuje silnik to nie natychmiast jak zerwany pasek rozrządu, tylko stopniowo i właściciel takiego sypiącego się samochodu jest chyba tego świadomy, że mu silnik powoli klęka i lepiej nie porywać się na wyprawę 1500km od domu...
Pozdrawiam.

Panowie, może by tak wrócić do tematu

Autor wątku chyba jednak odpuścił

Cóż, znajduję się w podobnej sytuacji do autora, bardziej jednak przymierzałbym się do 6. Czemu nie A6, S6 czy RS6? Ano właśnie, bo sam już zgłupiałem. Myślałem nad 2,7bT z końcowych lat produkcji C5, ale doszedłem do wniosku, że przy tym spalaniu oczekiwałbym większej mocy i wolałbym jednak ładniejsze C6. No to 4.2, 4.2FSI albo 3.0TFSI. TFSI jednak już za drogie, więc zostaje 4.2+gaz albo ten FSI, który pali jakoś niestrasznie dużo. Mówicie teraz o padających rozrządach w FSI, o czym też już się naczytałem, więc konkluzja: 4.2+gaz. Z tego co widzę to C6 w rocznikach 2004-2006 było nadal produkowane to z 4.2 334KM MPI. Czy to jest ten pancerny motor i nie jest na łańcuchu? Czy warto jednak rozglądać się za C5? Jak brałbym C5, to chyba S6 albo nawet RS6, choć spalanie tego drugiego pewnie by mnie zabiło nawet przy elpege... Może warto wziąć 2,7bT i poddać go modyfikacjom? Sam już nie wiem panowie, doradźcie proszę. Wszystkie C6 4.2 jakie znajduję, podawane są jako automaty. Te triptronic spełniają jakoś swoją rolę, padają?

Spalanie w RS6 to chyba najmniejszy problem związany z kosztami eksploatacji jaki może cię spotkać.

4.2 w A6 nie jest pancerne.

Stałem przed podobnym dylematem i wezmę chyba cos z ostatnich roczników C5.
Dobre silniki w A6 zaczynają się od roku 2009. Za 60 tys zł takiego sie nie kupi.

Niestety
Ja nie patrzę wcale na C6, wolę coś starszego, ale kultowego, sąsiad przynajmniej zawału nie dostanie

Sąsiad, jak sąsiad, ale przynajmniej amatorzy cudzej własności powoli chyba "przebranżawiają" się z C5 na C6, a wkrótce pewnie i C7, bo sąsiad mnie najmniej obchodzi, ale jak jakiś skur... kropnie mi samochód to można się mocno ******* (zdenerwować).

Łee, ja tam złodziei się nie boję. Już sobie wymyśliłem (mam wykształcenie ku temu) własny system bezpieczeństwa wraz z zdalnym lokalizowaniem auta Anyway, czyli mówicie, żeby brać końcówkę C5? C6 jest dużo ładniejsze i nowocześniejsze, takie fajne bajery ma... lecz awaryjnością przewyższa C5. Tak? To jaki w ogóle samochód opłaca się brać w tej cenie? Ma mieć potężnego kopa, szmery, bajery, ładniusi być musi, wygodny dla 5 osób, 4x4 i ma się nie psuć. Czyli marzenie. Audi jakoś mnie przekonuje... Audi A6 C5 S6 Sedan 4.2 V8 340KM - ten jest z tych dobrych, tak? Może w ogóle zmienić preferencje na A8? Fakt, duże bydle to jest, ale silniki widzę potężniejsze, 4.2 TDI quattro wygląda naprawdę ciekawie jeśli chodzi o spalanie, widzę też tego 5.2 z 10 cylindrami i szalonego 6.0. Wiadomo, że to klasa premium, ale czy którykolwiek z tych silników będzie tańszy w utrzymaniu niż takie C5 4.2 czy coś podobnego?

Zapomnij o tańszym od A6 utrzymaniu A8, z którymkolwiek silnikiem.Poza tym z tymi silnikami w swoim budżecie się chyba nie zmieścisz...
Co do złodziei to nigdy nie mów nigdy.

W 60 bym się zmieścił jak trafiłbym dobrą okazję rocznika 2004 (A8)... Co nie zmienia faktu, że masz rację i jednak wolałbym A6. No dobra, to który rok i jaki silnik? Jedyne na czym mi zależy w sumie to BEZAWARYJNOŚĆ jednostki napędowej. No i moc

Jeśli chcesz całkowicie bezawaryjnie i bardzo mocno to S6, jeśli bezawaryjnie i mocno to 2.7T i 3.0. Mówię tutaj o jak najmłodszych C5 FL. Z C6 to chyba tylko 4.2 (355KM) z początków produkcji.

Chciałeś chyba powiedzieć 335KM? Chodzi o tego? S6 chodzi o to? Czemu wspomniałeś o 3.0, skoro 2.7T jest mocniejsze? Czyżby chodziło o brak podwójnego turbo, którego ewentualna awaria może okazać się kosztowna? Co z C5 RS6? Pewnie pali jak smok i koszty utrzymania ogromne?
@edit
Znalazłem sobie u siebie w mieście ciekawą ofertę, mógłbym więc w niej wszystko sprawdzić. Fakt faktem, kupować będę dopiero na przełomie marzec/kwiecień, ale powoli szukam swojej perełki już teraz. Dobrze ta wygląda?

O ile S6 to usportowione A6 to RS6 to niemal zupełnie inne auto. I tak jak już metyoo wspominał. Spalanie to najmniejszy wydatek a i LPG to byłby strzał w stopę. Gdzieś na forum była już chyba dyskusja o utrzymaniu RSki. Poszukaj jak zainteresowany

JO! miało być 335KM, ale to w C6. W C5 to S6, albo dwa słabsze motory. Wspomniałem o 3.0, bo mimo wszystko moc ponad 200 koni to już niemało, co? Chcesz coś mocnego, więc zaproponowałem.
2.7T owszem,jest mocniejszy i bardzo podatny na modyfikacje, bo bez żadnych przeróbek można osiągnąć moc zbliżoną do S6 ,czyli okoilce 300 koni i ponad 400Nm.
A czy ktoś boi się uturbionego benzyniaka to już sprawa indywidualna. Ja mam i nie narzekam
O RS6 pisano już dużo i koszty paliwa to najmniejsze koszty jakie trzeba ponosić eksploatując ten samochód.
Może określ jaka minimalna moc cię interesuje, wtedy będzie łatwiej, chociaż jak już widzę poszukiwania mocno się zawęziły

Moim typem będzie chyba 4.2. Pojedynek awaryjności: C5 S6 czy C6 A6? C6 oczywiście podoba mi się dużo bardziej, wszystko w niej fajniejsze, ale pytanie brzmi: jak wygląda jej utrzymanie? Będzie to auto kupowane na pół z ojcem, więc nie wiem czy nie zbluzga mnie jak powiem mu jaki chcę silnik, dlatego też w ostateczności mógłbym wziąć 2,7bT. O 4.2 słyszałem, że gazuje się bezproblemowo, o 2,7bT słyszałem mniej, ale też zdaje się, że problemów nie ma. Na razie jednak zostaję przy 4.2. Moc... no te 250KM to minimum

2.7T potrzebuje rozgarniętego gazownika (jak wszystkie silniki), ale ten bardziej bo jest trochę bardziej skomplikowany.
Ogólnie dobrze znosi gaz (jak na razie zrobiłem ok 10000km) i nie ma problemów, a ze spalaniem w trasie można zejść spokojnie do 11ltr LPG

Podkrecales cos swoja/swojego (nie wiem jak sie na autko zwracasz ;p)? Z 4.2 tez mozna zejsc do podobnych wartosci.

11 litrów LPG z 4.2 ... niby sie da, ale chyba tylko teoretycznie.... w realu wyjdzie ze 2-3 litry wiecej, to pewne

Chip jest w planie w najbliższym czasie. Miał być na święta, ale z braku czasu nie ma Realnie 300-310KM i ok 400-410Nm z 2.7T samym programem można osiągnąć.
4.2 raczej nie spali 11l gazu - będzie więcej. Ja ten wynik osiągnąłem jadąc średnio 130-140.

Metyoo zazdroszcze Ci tej Twojej pijawki Moje następne auto to chyba bedzie 2.7 bt, powiedz tylko, tam masz suszarki KKK bez zmiennej geometrii ?