.: AUDI KLUB POLSKA :.

nie wiem jak auto musiało w dupe dostawać ,że się automat do remontu nadawał ,swego czasu jeżdziłem wymieniać olej , sprawdzili mi automat przy okazji bo kiedyś znikło mi 5 l oleum (wyciek przy chłodnicy) powiedzieli ,że nie ma się do czego przyczepić

na tym forum są różne przypadki zerwania pasków i innych rzeczy losowych.. takze akurat egzemplarz sie trafił felerny i tyle...

Na bank. 99% mocniejszych aut 4x4 z blachami BSK, BS, BSE itp latają po towar i do tego są kupowane. Z tego tez faktu nie ma co za dużo nad nimi rozmyślać, trzeba jechac i oglądać bardzo wnikliwie, bo wśród nich są auta w bardzo dobrym stanie i duży odsetek zachwaszczonych. W tym przypadku nie ma sprawdzonego stereotypu, jeden chce jak najwięcej zarobić drugi chce mieć pewność, ze jego auto nie stanie w "awaryjnej sytuacji".

Ps. Auto tomsa dalej wisi http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=108486

Bravo, miałem plusa i nie wiedziałem o tym

a jak pomaluje na czarno to też będzie plus ,a swoją drogą lotka z 3 stopem to tylko na plusy wychodziła czy i na s6

no i jeszcze powisi

na stronie I US w Lublinie jest rozpisana licytacja na S6 96 lub 97 rok, 4,2 w benzynie. Jeśli będę miał chwilę to podskoczę na parking, dam cieciowi na piwo i luknę co to za furmanka. Może sam się skuszę - chyba, że ktoś zna?

Pewnie robia wielkie przebiegi takim autami

Nie o liczbę przejechanych kilometrów chodzi, ale o warunki...

w czasach świetności przewożenia kontrabandy takimi samochodami, auta te robiły przebiegi rzedu 100-150 tys rocznie

no własnie
i tez mało o nie dbaja raczej

teraz mam e46 z prawdziwym przebiegiem 187 tys... wymieniac na S6 ktore ma pol miliona jak nie lepiej?

czyli jedyny ratunek to auta swiezo sprowadzone z D lub CH ??

no to jeżeli chcesz mieśc pewniaka z przebiegiem podobnym do tego co teraz masz w bmw to worki $$ szykuj jak nic... chociaż 300 czy 400 kkm to dla 4.2 tyle co nic ale niestety ząb czasu i jakość poprzednich właścicieli może zrobić wszystko...

No własnie, worek $$$...

A zakładajac juz ze bylaby kasa na takie dobre i doinwestowane S6C4 - to moze lepiej za te same pieniadze uderzyc w S6C5 ? Za 30 tys da sie kupic jakies ciekawe? Ktos z Was moze miał jedno i drugie lub jezdzil takim i takim i moze sie wypowiedziec?
Ewentualnie zostaje zwykle A6C5 4.2... one sa nawet tansze niz zadbane S6C4 z tego co widze.

Frolik jesteś tu drugi dzień i troche źle myślisz, 30tyś zł to jest cena S6+ który jest rodzynkiem z limitowanej serii i nie wrzucaj go do jednego worka ze zwykłą S6/C4, bo średnia cena takiej to 13-16k i musisz sie przygotować na to, że będzie to auto w które będziesz non stop praktycznie pakował pieniądze, chyba, że zrobisz wszystko kompleksowo bez półśrodków ale wtedy jak już wspomniałem, potrzebujesz praktycznie drugie tyle ile dałeś za auto, jak jeździsz E46 to nie wiem czy poczujesz jeszcze klimat tych starszych audi, jak chcesz wydać 30k zł to zdecydowanie sprowadź sobie S6/C5 tylko miej na uwadze, że takie auto też ciągnie po kieszeni

Klimat C4 mysle ze mi pasuje, nie gonie za nowosciami w motoryzacji. Mialem nowsze samochody niz e46, ale przeszedłem na e46 bo uznałem ze jest solidniejsze od nowszych konstrukcji innych marek.
Zreszta kupujac e46 szukałem wlasciwie A4B5 2.8 quatrro ale nie moglem znalezc porzadnego egzemplarza, trafiło mi sie akurat pewne e46, to wziałem e46. I nie załuje... brakuje tylko czasem quattro i V8

Po prostu chcialbym miec auto ktorym moge bezproblemowo jechac w daleką podroz - tak jak obecnym e46. Ale widze ze w S6C4 musialbym wymienic 3/4 auta zeby miec samochod pewny.

Moglbym wydac do 30 tys, ale skoro nie wiele gorsze auto (a moze wcale nie gorsze, tylko starszy model) jest za 15 tys, to lepiej kupic te za 15

Na zasadzie ze S6C5 za ok.30 tys zł, bedzie w podobnym stanie co S6C4 za ok. 15 tys zł.
Model C5 jak dla mnie nie jest szcytem marzen jak chodzi o wyglad. Doplacac duzo kasy za to by miec samochod 2 lata nowszy i nowszy model - dla mnie to nie konieczne.

Stad moje pytanie czy C5 trwałoscia i osiagami bedzie lepszy od C4.... jak sie domyslam zawieszenie wielowachaczowe w C5 poleci szybciej niz w C4.

dzieki za rady i wszystkie uwagi

Trwalsze jest na pewno C4 od C5 i to pod każdym względem.
Bierz S6+ od Tomsa i będziesz zadowolony, auto unikatowe i spełni na pewno wszystkie twoje oczekiwania.

No auto fajne, bardzo ładne. Ale chyba szkoda takiego cukierka do codziennej eksploatacji. Powinen stac w garazu pod kocem

Aha - wiecie moze jak jest z ubezpieczeniem AC tak wiekowego auta? Pewnie nikt nie bedzie chciał ubezpieczyc A takie auto jest warte pare złotych.

Nie mowiac, ze pewnie przy szkodzie całkowitej wyplaca 5 czy 6 tys zł

powyzej około 10 letnich aut to już kręcenie nosem wśród ubezpieczycieli... a szkoda.. no cóż to jest polska..

Niestety to główny problem zadbanych porządnych samochodów.

i nie spotka drugiego takiego w Polsce