.: AUDI KLUB POLSKA :.

Na początku chciałbym się przywitać, ponieważ to mój pierwszy post na tym forum
Od dłuższego czasu poszukuję dla siebie pierwszego samochodu. Nie mogę na niego przeznaczyć zbyt dużo pieniędzy, ponieważ jestem jeszcze studentem i pracuje jedynie w niepełnym wymiarze godzin. Kwota jaką mogę przeznaczyć na zakup to ok 2,5 tys PLN. Może to trochę dziwne, ale wcale nie poszukuje małego miejskiego auta. Wolę kupić większe auto, nawet jeśli miałoby być sporo starsze. Ostatnio zainteresowałem się Audi 100 C3. Samochód ten zawsze bardzo mi się podobał, i zauważyłem że ceny tych samochodów na rynku są bardzo niskie, często sporo poniżej 2 tys. zł. Czy waszym zdaniem warto jest kupić to Audi za tak małą kwotę? Czy jest szansa, że za tę cenę nabędę auto, we w miarę przyzwoitym stanie? Oczywiście nie oczekuję, że dostanę samochód w stanie idealnym i liczę się z tym, że co jakiś czas będę musiał do niego dołożyć. Chodzi mi o uniknięcie sytuacji, w której kupię kompletnego wraka, który nie będzie nadawał się do normalnego użytkowania. Być może ktoś z forumowiczów ma już za sobą podobny zakup i mógłby mi pomóc. Na co zwracać szczególną uwagę przy zakupie tego modelu, jakie wyglądają koszty utrzymania, dostępność i ceny części zamiennych itd.
Dodam jeszcze, że interesuje mnie model najlepiej po roku 88 (z nową deską rozdzielczą), chociaż jeśli trafiłby się egzemplarz w dobrym stanie z początku produkcji to również byłbym zadowolony. Jeśli chodzi o silnik, to w moim przypadku optymalny byłby 1.8 90km.
pozdrawiam i z góry dziękuję za porady

Jeżeli masz taką małą kwotę i nie masz dochodu to wg mnie kup sobie B2 a nie setke. C3 1.8 to pomyłka. A B2 1.8 jest ok.

Z takim budźetem nie ładuj się w stare audi bo cię zje.

Kup w123 2.0d

plusy:

- naprawisz toto młotkiem
- silnik na łancuchu (zaoszczędzisz na wymianie rozrządu)
- pojedzie na każdym paliwie

minus to wszędobylska rdza.

Nie zgadzam się z żadnym z powyższych.

W123 za te pieniądze będzie zgnita w sposób uniemożliwiający naprawę. Koszt naprawy zawieszenia dużo wyższy niż w C3. No i 2,0d w ogóle nie jedzie (wiem, bo miałem - ostatnio zostałem fanem stwierdzenia: "wiem, bo..." )

C3 1,8 - pojedzie, i to nawet nieźle, z tym silnikiem to auto ledwo przekracza 1100 kg. Zawieszenie i silnik proste jak budowa cepa. Bez kłopotu za te 2500 można znaleźć dobrze utrzymane nie tylko 1,8, ale i 2,3 (i w quattro!!).

Kolego zioolko bajki opowiadasz. Beczka to już naprawdę jest klasyk wymagający dużo uwagi i pracy. Auto rdzewieje i większość egzemplarzy jest totalnie zakatowana. Zdrowa beczka kosztuje naprawdę dużo i szkoda jej na codzienna eksploatacje. Silnik 2.0d owszem jest trwały ale jest totalnym mułem bagiennym.

Jeśli kolega lubi Audi to po zakupie B2 nie będzie miał dużych wydatków. Silnik 1.8 na gaźniku świetnie znosi gaz 1 generacji , który można serwisować i regulować samodzielnie. Zawieszenie bardzo tanie w naprawach. Jeśli trafi na auto po 85 roku i bez większych przygód wypadkowych , ma z głowy problem korozji. Każda rzecz można naprawić samodzielnie. Nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że stare audi go zje..Owszem jeśli by to było np Audi 200 i do tego z silnikiem KG zapuszczonym, to odchwaszczanie i doprowadzanie do porządku potrafi wykończyć wielu.

Pozdrawiam!

P.S. Rodzynek mnie uprzedził odnośnie beczki. Oczywiście 2.3 quattro to esencja, miałem i mam dalej (tylko silnik lepszy) ale to auto za te pieniądze najczęśćiej wymaga troszke opieki (pracy i finansów). Wątpie aby kolega jeździł na PB95. Ja osobiśćie z gazem w NFie nie mialem problemów..ale..gdyby jednak się odważył to jest teraz nawet przyjemny sport quattro na allegro http://moto.allegro.pl/item1098340808_audi_100_wersja_c3_2_3l_benzyna_sprzedam_1991.html

Tylko niech chłopak przed zakupem c3 w q sprawdzi ile tylne góne wahacze kosztują.
123 nawet zgnity na dojazdy na imprezy i do pracy mu wystarczy.
Robota zawiechy w MB i tak bedzie tańsza niż zawiecha + rozrząd + przeguby.
No chyba że za 2500 kupi perełkę

Taki budzet i takie wymagania ?
Kolego ! Jakie pieniązki takie autko, trzeba kupić coś czym da się jezdzić i co się zbyt szybko nie rozkraczy a nie sugerować się marką czy modelem.
C-3 za te pieniądze to abstrakcja. Musisz liczyć sie z tym, ze po zakupie C-3 Lub Meśia 123 za te pieniądze, będziesz musiał wydać sporo więcej na doprowadzenie tego auta do stanu uzywalności.
Na początek proponuję np. Golfa II

zioolko, nie przesadzaj. Nikt mu nie każe kupować wypasionego quattro. Sam zaproponował 1,8. I to będzie dobry początek (wygodny i tani i lepszy niż jakikolwiek MB z lat 70-80).

ZiPi, przykład z ostatniej chwili - 100 1,8 z 87 roku. Golas, bezwypadkowy. Kupiony za 600 zł

nikt jeszcze nie zaproponował b2 cupe

citroen ax w dieslu za te pieniadze... a nie jeszcze starsze strucle 1.4 diesel i jezdzisz za kropelke paliwa

Kupić, to dzisiaj nie problem
ps
Fuksiarz

Audi 80 B2 rozważałem jak najbardziej, tylko wydaje mi się ono nieco toporne szczególnie w wersji przedliftingowej, chociaż oczywiście nie pogardziłbym w miarę dobrze utrzymanym egzemplarzem. Jeśli chodzi o C3 to biorę pod uwagę tylko najprostsze wersje. Quattro na razie nie wchodzi w grę, tym bardziej że było chyba tylko z silnikiem 2.3. Interesuje mnie zwykłe 1.8, i chociaż domyślam się że nie jest to demon prędkości, to do sprawnego i wygodnego przemieszczania się powinno wystarczyć.
Jeśli chodzi o beczkę to wiem że są strasznie drogie już w tej chwili, często droższe niż W124.
Co do AX-a to jak już mówiłem małe auto tej klasy kupię tylko w ostateczności. Jakoś nie lubię jeździć tak małymi autami, a poza tym potrzebuję samochód, którym mógłbym czasami zrobić dłuższą trasę.
Gdyby ktoś słyszał coś o starym Audi do kupienia (niekoniecznie C3) to niech da znać
Co myślicie o tym? http://www.motoallegro.pl/item109840082 ... _stan.html

mnie ostatnio wpadlo 100 CD 2,3 z gazem 88' za 1000 zl, dodam ze wszystko dziala i nic sie nie tlucze

Golasa c3 sie wyrwie taniutko. Ja bym szukał jednak C3 po 87 , a B2 po 84 (B2a) choć wcześniejsze maja swój urok, ale potrafią zardzewieć.

Panowie tak przy okazji to mam pytanie czy wie ktoś coś na temat tej C3

Malutki OT - to "sport" więc bardzo fajna wersja. Szkoda, że bez klimki, ale co tam, ma quattro

kilma i tak by nie chodziła albo była nie do napełnienia bo stary czynnik
tak więc musiał by pójść na ziemię. Graty nie drogie ale roboty sporo
jechać, obejrzeć jak fajne zabrać pożyczyć na instalkę i latać. Spali od 9 do 17 gazu)

w cenie około 2000 spokojnie kupisz c3 w stanie nadajacym sie do narmalnej jazdy (oczywiscie modele bez wyposażenia ), jezdzilem 1.8 (na codzien jeżdze 2.3) i do normalnej jazdy ten silnik wystarczy chociaz osiągami nie powala, ale spalanie gazu nie jest wysokie, ceny czesci do tego modelu terz nie sa jakes kosmiczne i jest duza dostepnmosc czesci zarówno nowych jak i uzwyanych, auto jest duze wygodne dobrze sie prowadzi, no i ocynk wiec jesli auto nie bylo bite raczej nie bedzie problemu z korozją

Witam!
Mam właśnie taką C3 1,8 zagazowaną od 2 lat. Silnik pancerny, można powiedzieć, że prawie bezobsługowy. Zawieszenie: pancerne, oczywiście jeżeli pokusisz się i zainwestujesz w tuleje porządnej firmy. Sam kupiłem gówniane wahacze(50pln/szt), które po miesiącu do niczego się nie nadawały:( I teraz deser: pompa wspomagania!!! stosowana tylko w tym modelu, praktycznie nie do dostania, a jeżeli tak, to pewnie po miesiącu zacznie lać. Ja do swojej Babki szukam pompy praktycznie od początku zakupu auta(sprawdź ile pomp do 1,8 jest na alledrogo.pl . Auto jedzie całkiem poczciwie i nie jest na pewno zawalidrogą. Spalanie gazu: mój rekord w trasie 7,8 l/100km z trzema osobami, jazda do 110km/h, więc nie ma dramatu.

Klimy na stary czynnik da się owym starym czynnikiem napełnić. Trzeba tylko poszukać, był jakiś temat u nas o tym bodajże....