.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam. szwagier napalił się na b6. z kasą średnio, ale coś tam ma
ogromna oferta samochodów to 2.5 tdi i tutaj moje pytanie:
jak to z nimi jest , bo słyszałem różne opinie na ich temat...
- 150ps to totalna porażka
- 163ps poprawione kanały olejowe i wałki już się tak nie wycierają
- 180ps nie mam żadnych informacji
jak to w końcu jest z tymi dizlami?
używałem szukajki i nic satysfakcjonującego nie znalazłem.
można brać któregoś 2.5tdi, czy lepiej się w to nie pchać i lepiej kupić 1.9tdi. domyślam się,że ta druga opcja jest bezpieczniejsza, chciałbym jednak dowiedzieć się jak to z nimi jest...
aha. jeszcze jak ze spalaniem wygląda ten silnik? jest większy węc musi więcej wypić, ale ile?
z góry dzięki za opinie!

wałki zrobisz teraz "za grosze" więc za 1.9 nieprzemawia nic.
2.5 180 koni w quattro i manualu w B6 avant spala 10,2 w mieście w lecie i 11 w zimie - jazda mocno dynamiczna. W trasie od 6.5-12 - zależy kto i gdzie jedzie (6.5 to przy przepisowo-emeryckiej jeździe w trasie
12 przy 200-220 autobahnem z częstymi dohamowywaniami)

widzę, że miałeś takie toczydełko w swojej stajni. jak się sprawowało? nadaje się na samochód rodzinny?

W dwójke z żoną się mieściliśmy.
Jak przy masie 100 kg+ nie narzekałem.
Podejrzewam, że do avanta wózek też by się zmiescił, jak ktoś się rozmnoży .
kupiłem ze stanem około 120 na blacie sprzedałem przy około 260
Przez 3 lata wymieniłem łożysko koła tylnego lewego, dwa żarniki lamp, zalany karcherem przy myciu silnika czujnik temperatury no i filtry, oleje, rozrząd.
Zapomniałbym tylko o cholernej misce aluminiowej - w sline 3 razy ją wymieniałem (zawadzałem o krawężniki, studzienki, etc.)
Jak dla mnie auto całkowicie bezawaryjne, dające radość z jazdy na krętych drogach i długich prostych.
Mój osobisty osobisty odbiór kłóci się z tym co o tym aucie/silniku piszą na forum i w necie, ale zaznaczam, że auto kupowałem 3 letnie, ze 100% prawdziwym przebiegiem.

Apropos rozrządu to załapałem się na wiosenną promocję w ASO i na moich gratach wymienili mi rozrząd za 500 zł (graty niewliczone w cene).
Teraz z tego co wiem, już takich promocji nie robią.

Ja mam 2,5tdi 180km Q w sedanie, nie narzekam, fakt przesiadlem sie do S6 ale tylko dlatego ze chcialem wiecej wszytskiego - miejsca, pojemnosci, mocy (efekt uboczny spalanie ). W 4 w silniku wymienilalem tylko pokrywe zaworow bo gdzies tam puszczala. I tyle - regularna wymiana oleju i przez 50tys km nic wiecej nie trzeba bylo robic. Auto bardzo przyjemne, szczegolnie quattro. W podrozy manual + 180km daje wiele frajdy i badz co badz poczucie bezpieczenstwa, zima szczegolnie.
Nie sugeruj sie za bardzo opiniami, kazde auo to indywidualny przypadek. Widzisz mi sie trafilo dobrze, ale nie ukrywam ze 2,5tdi pozniej ciezko sprzedac wlasnie ze wzgledu na te ploty ktore kraza po necie.
A spalanie zalezy od jazdy, ale w reichu jak go gonilem do 230 to spalanie bylo 17,3. Spokojna ale dynamiczna jazda na standardowych kolach, mozna bez problemu zejsc ponizej 8. Spalanie w Quattro jest bardzo wrazliwe na zmianie wielkosci kol i cisnienie w oponach.

Generalnie z czystym sercem moge polecic 2,5TDI.

Grosze czyli ile?

rok temu to było coś około 5 tysięcy jak pamiętam.

to ladne grosze. 1/5 wartosci samochodu. Silnik za tyle sie kupi.

Ale o ile pamiętam w tej cenie jest odrazu robienie rozrządu. Może teraz jest taniej, nie wnikałem. Wiem że dźwigienki i wałki jak sprawdzałem dla kolegi rok temu kosztowały coś między 2 a 3 tysiące + robota.

W starym V8 gruntowne naprawy czegokolwiek to 1/2 wartości samochodu, albo i lepiej tak więc przelicznik 1/5 nie jest taki zły.

No wlasnie, kupic dzis b6 2.5 Tdi ze 120 tys km, tak jak Ty miałes to chyba nie mozliwe już zupelnie.... nowe swieze niezjezdone auto to i dobrze sie sprawowało....

Spalanie na pewno przemawia za 1.9 Tdi. I koszty ewentualnych napraw też.

Poza tym w budzie b6 1.9 Tdi też mozesz miec z quattro.

Pytanie do czego auto ma byc. Jak duzo podrozujesz to bezwzglednie 2.5.
1,9 ma fajny dol ale elatycznosci mu brakuje, tym bardziej w Quattro. Takie ja mam odczucia jak jezdzilem tym i tym.

a gdzie dokładnie taka cena?
i to razem z robocizną czy tylko części?

teraz to walki ruville +24dziwgnie, 24 popychacze 2 240,00 zł za komplet
a i nie mysl, ze w ASO Ci wloza inne producent nie produkuje ich na sklady VAG'u.
Warto kupic, jesli takie 2,5 jest doglebnie zbadane po diagnostyce silnika blokow mierzonych BS, statycznych i dynamicznych i sprawdzeniu.
Bez tego nie kupuj bo moze bolec potem.

A co ile trzeba wymieniać te wałki? I czy trzeba wyjmować silniki?
Bo ja myślę tak że jak ma się coś zepsuć to i 1,9 tdi padnie.
A z resztą tyle tych 1,9 tdi na ulicach że już są pewnie styrane.

nie ma czegos takiego ze walki co iles sie wymienia. O V6 TDi mowi sie po prostu ze najwieksza bolaczka tego motoru sa wycierajace sie walki. Nie jest powiedziane ze w danym egzemplarzu wogole bedziesz musial je wymieniac. Ja u siebie zadnych problemow z sinikiem nie mialem.

http://a6forum.pl/nie-wiesz-jaki-silnik ... -t162.html

180KM ake są dwie generacje, pierwsza kiblowata

niech szwagier szuka auta z udokumentowaną wymianą wałków

zakładam oczywiste, nie znajdzie się auta z przebiegiem w rejonach 200 tys km
niech znajdzie z udokumentowanymi 350tys km

Temat sprzed 4 lat? Juz pewnie kilka razy zdązyli kupic/ sprzedac rózne auta, a o b6 dawno zapomnieli ze taki model istnieje....

sorki, nie wiem jak tu trafiłem, rzeczywiści kotlet 4,5 letni

chyba był odnośnik na stronie głównej akp