.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wtam. Mam okazje kupić A4 z 95 roku, 1.9 TDI (AHU) wersja golas, jedynie szyberdach elektryczny , autko zadbane bo znam właściciela i wiem jak dba o auto. Ile wart jest taki audik z tego roku i z takim wyposazeniem a raczej brakiem jego

popatrz ile chodza takie cenowo w necie, a jak jest naprawde zadbane to mimo ze "golas" to ja osobiscie wolalbym zaplacic normalna cene jak na ten rocznik lub nieco wyzsza, niz kupic jakiegos ulepa na full opcji

10-12kpln.
O ile mnie pamiec nie myli tam siedzi 1z
.

golas bez klimy to z 8 tys

a może i 1Z nie wiem na 100%, ale az tyle 10-12.000 pln?
auto bdb ladne, tylko ani klimy, ani elektryki szyb

hmm,cena w granicy 9-12 tys będzie rozsądna, lepiej dołożyc do pewnego auta i samemu sobie przeszczepiać rózne udogodnienia, elektryka, klima,Kuzyn kupił 2 lata temu A4-1z motor.Na wyposazeniu wszystko oprócz skóry. i kazdy kolejny miesiąc to coraz więcej strupów. a dał za nią wtedy 11,500.Jak auto jest pewne to bierz.

Są 2 filozofie zakupu używki:
- jak najtaniej
- cena jest na drugim miejscu.

JA zawsze wybieram wariant nr 2. Resztę już dopowiedziano.

Nie kupilbym samochodu za ponad 10 tys ktory nie mialby klimatyzacji.
IMO - drogo.
Ale decyzja nalezy do kupujacego.

Pzdr

zgodze sie z przedmowca. Myslalem ze auto ma chociaz klime, ale bez klimy to faktycznie zastanowilbym sie, dzis sprzedac auto bez klimy powyzej 5tys juz jest ciezko. Takze trzeba przemyslec sprawe

Jeśłi stan BDB to moim zdaniem 10-11 tys zł warto dac.
Jesli auto kupisz za 8-9 tys zł, to wtedy mozesz mówić o konkretnej duzej okazji!

Ta klima to jakiś nowy fetysz nabywców aut w Polsce? To nie Wlochy czy Grecja. Przydaje sie w polskich warunkach max 2 miesiące w roku.
Chyba że macie takie lato jak w tym roku, gdzie od początku lipca klima ani razu nie była wogóle potrzebna.

zgadza sie, ze rzadko sie klimy uzywa, ale sie uzywa:)

a co do tego fetyszu, to wlasnie pozniej przez ten fetysz sprzedac auto bez klimy graniczy z cudem, chyba ze za mega okazyjna cene

Taa powodzenia jak uzywasz klimy tylko 2 miesiące, jesien/wiosna idealnie sie przydaje do parujących szyb. +długie trasy na wakacje..w wakacje. Jednak wolałbym mieć samochód z tym wynalazkiem i uzywac klimy tylko 2miesiące niż nie mieć i się dusić

Ci którzy pisza, ze klima to zbędny gadzet to chyba niestety nigdy nie mieli z nią do czynienia na dłuzszą mete. Ja osobiście nie wyobrażam sobie wakacji bez klimy (co to za przyjemność kiedy lecisz po trasie 120km/h z otwartym oknem, wjeje Ci w gębe, mimo to i tak jest gorąc w aucie), o staniu w miescie w korku juz nie wspomne bo to katorga. Moim zdaniem 10tys zł za A4 1Z to za duża kwota.

Frolik jeśli Twoim zdaniem w tym roku klima ani razu nie była potrzebna to gdzie Ty meszkasz? na kamczatce? Ja przynamniej od początku czerwca codziennie śmigam na klimie bo w aucie gorąco.

hmm wszyscy mowią ze za duzo. ale wezcie pod uwage zadbana b4 w TDI to koszt najmniej 8tys. to nowszy model jakim jest a4 ma kosztować 8 tys?9 tys. mowie widziałem a4 za 11 tys kupioną rok temu.nie patrz na wypas jeśli nie jest Ci tak bardzo potrzebny,lepiej mieć pewne auto bez klimy niż paścia z klimatyzacją.

Oczywiscie ze lepiej miec klimatyzacje, niz jej nie miec.

Tak samo jak lepiej mieć nowe a6c6 z dobrym silnikiem niz 80b3 1.6....

Ale bez klimy da sie żyć. Sam od wielu lat mam auta z klimą, ale nie przesadzam z używaniem - łatwo sie przeziębic.

Uważam tak jak przedmówca: wolę mieć idealnie zadbane auto bez klimy niż zniszczone i zużyte z klimą, skórą i dużymi alusami.

A w takich autach jak A4 z pierwszych lat produkcji to stan samochodu powinen być bezwzglednym priorytetem bo jak sie kupi złoma to się człowiek właduje w straszne koszty. Wtedy nawet klima w upalne lato nie poprawi humoru.

Ja kupujac dla siebie auto uzywane - zawsze przede wszystkim patrzyłem na stan techniczny, przebieg, jak auto było serwisowane i gdzie, na poprzedniego własciciela. Dzięki takiemu wyborowi priorytetów nigdy nie kupilem auta z którego bylbym nie zadowolony, albo które by generowało nadmierne koszty.

Kolor, wyposażenie dodatkowe zawsze stały dla mnie na najdalszym miejscu, bo podstawą jest żeby auto bezusterkowo i bezpiecznie, nie generujac nadmiernych kosztów dowoziło nas z punktu A do B. Ja tak to widze.

Ale na forum już spotkałem sie z licznymi przeciwnymi głosami, np. ze np. A6C4 z korbkami z tyłu to totalny golas i żeby pdo zadnym pozorem nie kupowac takiego auta....

Niektórzy wybierając starego sztrucla za 5-10 tys zł bardziej wybrzydzają na wyposazenie dodatkowe, niz podczas zakupu nówki w salonie...