rodzynek napisał(a):
Nie będzie Cię interesowała statystyka, gdy akurat Ciebie dopadnie ten problem

Ja uciekam jak poparzony od takich wałków
Jeśli mam ryzykować, nie kupuję.
Kiedyś goniłem 450km z lawetą po auto w jedną stronę, a gdy na miejscu okazało się, że papiery nie do końca ok, wróciłem na pusto.
Na drugi dzień ktoś inny kupił, bo dzwoniłem dopytać, czy porządek z papierami zrobią
Ludzie sami nakręcają ten "biznes".
Nie byłoby popytu, nie byłoby podaży

Znam gościa, co ciągnął auta z Francji, które tam były zezłomowane, a przez znajomą na miejscu odkręcali papiery i u nas rejestrowali na legalu
Pozostaje mieć nadzieję, ze poprawi się komunikacja między urzędami i będą wyłapywać więcej wałków niż te grubo przesadzone. Być może kiedyś to się ukróci
