.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
od jakiegos czasu szukam wygodnego, w miare ekonomicznego i ladnego auta do 40 tys.
Ostatnio zakochalem sie w A4, jednak nie znam sie za bardzo na autach i prosilbym o pomoc.

Znalazlem ten model:
http://otomoto.pl/audi-a4-C22832381.html
na dniach planuje pojechac na ogledziny ale zanim pojade prosilbym o jakies wasze opinie/porady, i co sprawdzic jesli ewentualnie mialbym pojechac.

Z gory dzieki!

Zły silnik- jeżeli chcesz diesla to szukaj 1.9 115km + ewentualny chip, a jeżeli ma być 2.0 to szukaj po 2008 roku, te wersje są już w miare bezawaryjne
EDIT: I jeżeli chcesz automat to tylko z Quattro

Czarny kot ja bym odpuścił.
Wszystko w tym aucie jest złe

czemu zle???

Po 1 przeczytaj to :
viewtopic.php?f=27&t=80094

Po 2 jak to multitronic to tym bradziej odpuść.

Począwszy od silnika i skrzyni oraz raczej dorabianym S-line(ale nie mówię że na 100%) skończywszy na cenie i wyposazeniu to "szału ni ma"

A co powiedziecie o tej?
http://otomoto.pl/audi-a4-1-9-tdi-115-k ... 86233.html

Przebieg co najmniej 300tyś.km według mnie.

A według mnie to jechać i oglądać. Wygląda ładnie i w miare zadbanie, jeżeli wyposazenie Ci odpowiada to jechać i jechać Silnik fajny, jak zdrowy to chipować i jeszcze bardziej cieszyć się z jazdy No i wyróżniający się kolorek ;P

Również uważam że przebieg jest co najmniej 2 razy większy w rzeczywistości, ale mysle ze warto pojechać zobaczyć i przetestować

Nie no, nie ma co na przebieg patrzeć, bardziej liczy się stan, ale nie licznika tylko techniczny
Ja raczej zwróciłbym uwage chociażby na to, do jakiego stopnia jest przetarty fotel kierowcy na boczku koło dupy, co widać na zdjęciu

Masz może jakąś tabelkę która wylicza przebieg na podstawie przetarcia fotela? Wystarczy że auto jeździ sporo po mieście,kierowca nosi jeansy z nitami i fotel można bardzo szybko ściorać. Druga sprawa, że wymienić fotel na igłę z anglika to są koszty 200-300PLN, więc fotel nie musi być taki miarodajny jeśli chodzi o wielkość przebiegu

Przebieg pewnie siedzi w sterowniku silnika... plus weryfikacja VIN... i jestesmy w domu

a co byście woleli 150 tyś w 2.0TDI czy 300 tyś w 1.9TDI?

.... prawde

W jakich bys porteczkach nie jezdzil, to po "100 tysiacach" raczej dziur bys nie zrobil

Nie wiem czy posty same znikają czy ktoś im pomaga więc wkleję jeszcze raz to co pisałem i zniknęło:

martab99: posty nie znikają same. Zostają tylko te, które cokolwiek wnoszą do tematu.

OK. Nie dyskutuję, choć pozwolę sobie mieć własne zdanie na temat tego "pięknego" auta. Pozdrawiam