.: AUDI KLUB POLSKA :.

Obiektywnie i zdroworozsądkowo: co tu kupić?
starsze audi A4 czy młodsza Octavia?
Zakładamy, że z quattro z bólem, po 15 latach stałego posiadania jestem skłonny zrezygnować, na super-wyposażenie mnie nie stać, wystarczy "goły" samochód: klima, szybki, lusterka.
Co doradzicie (i dlaczego?)

rozsadek mowi skoda, jak najbardziej. Duzo mniej problemow, najczesciej duzo mniejszy przebieg więc i podzespoły mniej wymęczone. Z załozenia, mniej problemów bo i może się okazać że jeszcze serwisowane należycie było

Skoda- zgred w zasadzie wyczerpał argumentację.

Przykład: Octavia 1.9 TDI 4x4, przyzwoite wyposażenie, udokumentowany stan. '05-'07 kupisz za tyle, ile musiałbyś zapłacić za rozsądne A4 B6 z początków produkcji.
Wiadomo; nie ten prestiż czy może i jakość wykonania, ale auto świeższe i większe prawdopodobieństwo znalezienia niezamordowanej sztuki.

Kupiłem teraz szwagrowi Octe 2005 z silnikiem TDI... 1.9 BJB... mialem okazje powozic tym autem jakis czas... fura z ori przebiegiem 140 tys i bezwypadek.
Powiem tylko tyle - jest przepasc we wnetrzu pomiedzy moim B5 a Octą... o własciwosciach jezdnych nie wspominam.
No ale cos za cos...
Zalety - duzy bagaznik, prostota wykonania i czesci w kazdym kiosku.
Mimo wszystko szwagrowski bardzo zadowolony z zakupu.

A ja na to wszystko powiem KIA
Mniej kradną, z reguły lepiej wyposażone, a o wyglądzie wewnątrz nie wspomnę.
Octawia to dla mnie tylko ta ostatnia, poprzednie to straszny smutek.
ps. nie ma to jednak jak Audi

prawda jest taka,ze za audi w tym przypadku stoi tylko lepsze trzymanie wartosci. rozsadek mowi, co bys pan skode bral...

Ale między B5 a Superb II chyba przepaść się zmniejszyła

A tak serio, jak chcesz auto bez wypasu i bez quattro i jak najtaniej w młodym roczniku, to nie widzę sensu Audi.
Bierz skodzinę albo vałweja. Im nowsze tym lepiej.
W ogóle nie widzę sensu kupowania Audi w dieslu z silnikiem mniejszym niż 2.5/2.7/3.0/4.0/4.2 tdi (niepotrzebne skreślić).
Wszystkie inne z grupy Vag mają takie same 1.9/2.0 tdi, tak samo klekoczą i są tak samo awaryjne (lub bezawaryjne), a kosztują dużo mniej.

Do Audi pasują duże silniki widlaste, quattro i wypas, chyba że ktoś lubi ersatz.

i chyba temat należy uznać za wyczerpany
Nie stać mnie na stare auto - kiedyś sobie jeszcze kupię jakiegoś rodzyna z V-ką i q, a tymczasem czas poszukać czegoś, co będzie tanio d*psko wozić.
@Emge: w planie była sportage / tucson +-'05 , ale że się w żonkowozie DeCeik wysypał ("tak go oszczędzałam, że zabiłam..?") - to się budżet na mój wózek "skrócił" o silnik do francuza i szukam czegoś tańszego - jak np. Audi
Jak na złość - zupełnie nie ma w czym wybierać; wszystko jakieś wymęczone. Jak się trafi przyzwoita skodzina - będzie skodzina.

Miałem podobny dylemat, tylko przy troche wiekszym budżecie. Auto do 55 tys zł. Nastawiałem sie mocno na A6C6, przeszukalem rynek, ale w tej cenie nic godnego uwagi nie ustrzeliłem. Roczniki 2004, najwyzej 2005, 99% bez udokumentowanego przebiegu, wiekszosc mocno zmeczona. Niby aut an rynku pełno, ale godnych uwagi jak na lekarstwo.


Za mniejszą nawet kasę kupiłem w końcu Peżota 607 z 2007 roku, od 1 wł. w z polskiego salonu, full wypas, bardzo malutki przebieg, super zadbany, z najlepszym oferowanym silnikiem i automatem. Auto na prawdę dobre (jeżdzę nim ponad rok). Czasem tylko brakuje quattro. Ale ogólnie C6 nie jest aż tak super w porównaniu do aut konkurencji...

masz kasę (na naprawy) i stać cię na polot kupuj audi
nie masz kasy, i nie ma znaczenia co za taczki cię przewożą z punktu A do B kupuj skodę

..........zresztą tak jak z kobietami ........... .......... rozsądek ponad wszystko ..........a i zapamiętasz ..........

@Frolik - kontynuując offtop-a: tydzień temu napisałbym: GrandScenik '06 to naprawdę dobre auto - kobieta jeździ nim nim ponad rok i wszyscy zadowoleni" :D Jeśli kiedyś znów zdarzy mi się francuz - to benzynowy
@audik: tajest, rozsądek Właśnie na jednej zakładce mam otwarte A8D2, na drugiej 130-konnego yarisa a na trzeciej ibizę FR

bierz skode tylko nie otwieraj za szeroko drzwi bo będzie wiało tandetą wszystko wszystkim ale żeby ovtavie z Audi porównywać to lekkie przegięcie

Toć napisałem, że smutek. Ja bym miał problemy z wytrzymaniem wewnątrz, ale niektórym to nie robi

w octavii dobre są silniki i zawieszenie bo z tyłu nie ma belki a reszta gorsza niż w oplu , kolega nie określił budżetu może starczy na jakiegoś gołego VW?

Swoją drogą tez wziąłbym sobie jakiegoś Ceeda...zamiast skody.

Powiem tak. Wnętrze nawet w miarę wykonane, plastiki miękkie połączone z twardymi pełnymi (konsola środkowa, nie ma odgłosu puszki), nic nie skrzypi, design wnętrza może się podobać, audio dobre. Trochę za miękki pedał gazu i stopa się w trasie męczy, wysoko się siedzi i siedzenia mają taką twardość, że tyłek po jakimś czasie boli (ale to może tylko mnie) ale reszta pozytyw. Heble ostrzejsze niż w moim BMW, trzyma się drogi i jest dosyć przewidywalny w zakrętach, prowadzi się całkiem przyjemnie. Moim zdaniem ciekawa propozycja.

Dla aut z pod znaku czterech pierścieni latka płyną wolniej. Te samochody się nie starzeją, one dojrzewają. Szukać zadbanego Audi w q.... z bezproblemową jednostką napędową.

Scob to Ty jeszcze żyjesz Dawno Cię tu nie było A w temacie, to też uważam że Kia ostatnimi laty robi dobrą robotę, chociaż nigdy nie lubiłem koreańskich produkcji (tak dla zasady)....

Ile pln do wydania?
Osobiście upercie bym szukał zadbanego AFNa, najlepiej z quattro.

ja odpowiem krótko wolę stare prześmiardłe audi niż nową skodę poprostu mając w zastępstwie fabie czułem się w niej jak ciota - kapelusznik i tyle pozdrawiam