.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam zamiar w niedalekiej przyszłości kupić Audi A8 D3. Prosze Was o radę w jaki silnik najlepiej zainwestować. Sam skłaniam się najbardziej do tej wersji 4.2 i V8 40V quattro 335KM, 2002-2006

Dobry wybór. Bierz silnik bez fsi, właśnie wersja 335km jest bezawaryjna i dobra pod gaz. Drugi polecany silnik to 4.2 tdi, ale to zależy, ile masz gotówki.

Narazie myślę o przeznaczeniu około 40tys ale nie wiem czy to wystarczy na coś takiego

To niestety zapomnij nawet o 4.2 w benzynie.

na aukcjach widze sporo egzemplarzy ponizej 40 wiec dlaczego tak sadzisz?

To jedz i kup taki egzemplarz,tylko potem nie gadaj,ze A8 to badziewie,bo musiałeś 20 tyś wsadzić,zeby auto ogarnąć,

Jeżeli chcesz dobry egzemplarz, to na pewno nie za 40 tysia. Kupisz taką najtańszą, a później będziesz przeklinał, że audi robi szmelce i g*wniane auta.

No napewno najtansza=szmelc ale jesli widze na aukcji od 30 do 70 tys te ktore by mnie ewentualnie interesowaly a chce wydac zalozmy 45. to uwazam ze nie musi to byc calkiem zlom

Szukałem takiego auta z pół roku jak nie dluzej obejzałem z 10 albo i 12 sztuk. Dobre sztuki zaczynaja sie od 50-55 tys zł w górę... i to niezależnie od rocznika... i trudno znalezc dobrą sztuke anwet z tkaim budżetem. Te za 40-45 tys zł wymagaja zawsze powaznych inwestycji.

Michale, koledzy dobrze Ci radzą. Chyba że masz fantastyczne szczęście i trafisz okazję (ale jeśli tak jest, to lepiej zagraj w lotto). A8 D3 może zrujnować kosztami napraw (nie wspominając o nerwach), bo to zupełnie inna filozofia niż np. A8 D2. Oczywiście, jeśli masz czas, zaplecze techniczne (czytaj garaż, narzędzia itp.) i wiedzę, albo lubisz się uczyć a do tego jesteś hobbystą, to spokojnie możesz brać takie auto. Trafisz dobrze - będziesz jeździć, coś się zepsuje - nareperujesz. Polecam http://www.a8team.pl - tam sporo znajdziesz na ten temat.

jedź do de, tam kupisz ładną sztuke za 9-10tys eur. U nas sam gruz niestety.

10-14 tyś Euro DE kupisz w Polsce za 40 tys ale pozniej dołożysz nawet drugie tyle

dzieki za rady właśnie się zastanawiałem nad wyjazdem po auto. i chyba wlasnie tak zrobię

30tys i szukasz D3,ludzie kochani,tyle to trzeba dac za ładne i zadbane D2,a nie D3.
Z awarii i usterek,to może być wszystko,te auta są już dość zaawansowane technicznie i młotkiem i majzlem niczego nie naprawisz.
Wszystko kosztuje kupe kasy,rozrzad,pneumatyczne zawieszenie,skrzynia masa elektroniki.
Za te pieniądze to są po prostu zmeczone i wyeksploatowane auta,z resztą kup,sam się przekonaj jak złotówki będą ubywac szybko z portfela

Skrzynia, pneumatyczne zawieszenie, głupi hamulec ręczny jest elektryczny i kosztuje 1500zł, osprzęt silnika, cała elektronika.... hamulce też swoje kosztują. Tanie egzemplarze mają zużyte wiele podzespołów, więc sam pakiet startowy zazwyczaj zaczyna sie od 10 tys zł...