.: AUDI KLUB POLSKA :.

Cześć, znalazłem autko i chciałbym aby ktoś jadąc po drodze (bądź wybierający się na wczasy do agroturystyki w Płoszycach) mógł obejrzeć samochód. Rozmawiając z właścicielem dowiedziałem się, że prędkościomierz nie działa, walnięty jest czujnik ABS w tylnym kole, kilka elementów zawieszania przedniego jest do wymiany (ponoć części już zamówione i idą) rozrząd jakieś 2 lata temu. Jak na razie samochód zaklepałem i umówiłem się, że po nowym roku przyjadę zabrać. Gdyby ktoś mógł w tym czasie zajrzeć i zobaczyć w jakim stanie jest buda i silnik byłbym bardzo wdzięczny oczywiście rekompensata za poświęcony czas i nabite km.
http://otomoto.pl/audi-100-sprzedam-aud ... 07111.html

Ja bym jednak jak najszybciej jechał i zabierał Wygląda korzystnie. Szkoda, że taki golas

Fajna cygaretka. Czy rzeczywiście te silniki w C3 są tak dobre, jak pisze właściciel?

Tak to taki wczesny AAT/AEL.

wypas wielka maszyna za psi pieniądz
zawias tani jak barszcz
motor jak marzenie
nic tylko oglądać i brać

żeby to jeszcze w quattro robili to bym sam wziął do zabawy dla dziewczyny.

Cygaro dla dziewczyny hahahah nie no tak jest tu pare takich

za ta kasę to lepszy wybór niż pordzewiała astra 2 z 2003 roku. Najładniejsze nie jest, lecz przy zderzeniu długi dziub zachowa Twoje nogi w całości.

Pewnie będą do siebie pasować

Jutro jadę po samochód. Gdy wrócę do domu dam znać co zastałem na miejscu.
Kamil_gd ten silnik ma coś w sobie. On rozpoczął erę TDI w grupie VAG, nie ma tam katalizatora, dwumasy, EGR, przepływomierza czyli wszystkiego co może się zepsuć bądź być eko
120KM w 1T czyli o aż 5KM więcej niż w AAT za to masa C3 mniejsza niż w C4
Jego największą wadą jest to, że fabryczna skrzynia jest zbyt delikatna jak na te 265Nm momentu oraz nastawnik potencjometryczny, który z czasem się zużywa.

Może warto zgłębić temat, czy 6ka skrzynia ARX wejdzie bez przeróbek?

1000km i 17godzin poszło na marne. Z daleka samochód wygląda ładnie ale im bliżej tym gorzej. Mechanicznie wygląda ładnie ale silnik i skrzynia ma działać a nie wyglądać. Mechanicznie auto leży i kuleje, silnik dziwnie pracuje, na zimnym wydaje taki tępy klekot i ma bardzo niskie obroty po rozgrzaniu jest trochę lepiej. Po odłączeniu czujnika temp przy głowicy nie ma żadnej zmiany w obrotach a powinny wzrosnąć. Podczas jazdy silnik na niższych obrotach chodzi miękko ale później powyżej ~1500obr/min zaczyna twardo i głośno klekotać, przyśpieszanie trochę słabsze niż w moim, przy osiągnięciu max momentu czuć wbijanie w fotel. Skrzynia działa na słowo honoru, synchronizatory biegu 4 i 5 i R są w stanie średnim, reszty po prostu nie ma. Wbicie 2 gdy auto się toczy jest niemożliwe zęby zgrzytają tak samo 1. 3 bieg można włączyć po przegazówce i wysprzęgleniu. Plus jest taki, że silnik pali od strzała a skrzynia podczas jazdy nie wyje. Poduszki silnika są zużyte, zawieszenie w stanie "można jeździć" bez większych stuków. Gdyby buda była zdrowa to chociaż dla niej zabrałbym to auto ale była w zbyt złym stanie. Wokół tylnej szyby (pewnie od wymiany) wychodzi rdza z pod uszczelki, tak samo z pod tylnych listewek. Pas tylny pod klapą to fale Dunaju a poniżej zderzaka wychodzą bąble. Początek prawego progu zjedzony od rdzy i zasłonięty blachą, doły tylnych nadkoli były już poprawiane. Podłużnica w okolicach pompy hamulcowej spuchnięta od rdzy. Przednia szyba oryginalna i nie widać śladów jej wymiany. Wszystkie elementy gdzie pojawiała się rdza był pomalowane srebrzanką nanoszoną pędzelkiem. Podłogi nie oglądałem bo nie było gdzie. Samochód nie warty 4500zł jak dla mnie może z 2tyś do negocjacji. Sprzedający nie powiedział kilku rzeczy przez telefon a przede wszystkim o skrzyni. Oddał pieniądze za paliwo, ugościł bardzo miło, podał obiad, kawę, herbatę, podarował dzban i talerz gliniany własnej roboty.

Potwierdza sie stara reguła , że po strupy do 5000 zł nie jeżdzi się dalej niz w promieniu 50-70 km bo szkoda czasu i kasy.
Dobrze że się chociaż najadłeś

Gdzie takiego człowieka jeszcze znalazłeś?
Ja zazwyczaj trafiam na takich co to by prędzej w twarz dali lub 5 lat w sądzie zmarnowali niż chociażby na paliwo oddać.

Człowiek ma agroturystykę w Płoszycach, łatwo znaleźć w internecie ale dojechać to jest wyczyn. Jak dla mnie facet jest w porządku ale jego szwagier... Jak byłem oglądać to miałem chęć go zakneblować i posłać na kopach w pole, cwaniak aż szkoda gadać. Podejrzewam, że ten szwagier tak sprzedającemu doradzał przy ogłoszeniu.
stawsz czasami trzeba zaryzykować, jakiś czas temu było C3 2.3 na drugim końcu Polski i jakoś nie zdecydowałem się po nie pojechać a po kilku miesiącach się okazało, że jest wątek tego auta w "teraz my" i nie jest w najgorszym stanie.
PS. ogórkowa była bardzo dobra