Pojechałem zobaczyłem śmiech
Samochód na skończeniu zrobiłem jakieś 600 km + - i powiem tylko tyle.
Zajeżdżam pod dom jakieś PGR'owskie magazyny, samochody przecięte na pół pełno części jakby składali tam wszystko jak w IKEI ....
Pierwsze wrażenie nie było za dobre no ale jak już przyjechaliśmy tyle km no to ok zobaczymy, gość odpala samochód silnik na skończeniu... nie równo chodzi dym z wydechu jakby tam wytwornica dymu była.... jedna wielka masakra gość zapewniał wczoraj wszystko chodziło ok (śmiech) odjechaliśmy bo szkoda nawet było czasu.... dobrze że miałem więcej ogłoszeń wydrukowanych i pod koniec dnia znalazłem 2,0 170km z 2007r
także nawet wyszło ok