.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=32&t=136458
Strona 1 z 1

Autor:  RolandV [ 07.sty.2016 23:17:43 ]
Tytuł:  naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

cześć

Jak w temacie naszła mnie chęć na zakup Allroada 2,7 BiTurbo , wiem że to już stare auta ale zawsze mi się
podobały a silniki 2,5 TDI to wiecie sami....
Moja prośba czy możecie zerknąć na te 3 ogłoszenia i może coś się wam w oczy rzuci.
Generalnie chcę kupić z LPG lub LPG założyć, waham się między autem z PL i świeżo sprowadzonym.
Prawdopodobnie i tak nie uniknę kosztów, zawieszenie i coś w silniku i sam nie wiem czy lepiej
świeżo sprowadzony ze Szwajcarii czy z PL z LPG.

http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-allroa ... yfIOD.html

http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-allroa ... a6c7e52ef9

http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-allroa ... a6c7e52ef9


z góry dzięki

Autor:  mały v8 [ 08.sty.2016 06:15:58 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

Czytałeś już?
-> viewtopic.php?f=33&t=134462

Autor:  RolandV [ 08.sty.2016 07:28:19 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

Tak czytałem od deski do deski ale mam wrażenie że ten egzemplarz był albo bardzo zapuszczony przy zakupie,
miał też mnóstwo km przejechane o czy świadczą wytarcia na przełącznikach albo też właściciel miał 100% pecha.

Miałem kiedyś A6 C5 z 2003 roku 1,9 tdi i to był bardzo przyjemny samochód.

Dlatego też patrzę na auta nie z najniższą cenę na allegrogo ale te z wyższą.

Autor:  mały v8 [ 08.sty.2016 07:45:44 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

Nie no masz racje, a w Szwajcarii to ludzie kupują samochody żeby sobie stały w ciepłych garażach 15 lat i sprzedają je potem bez przebiegu biednym chłopcom z Radomia.
Samochód zawiły w obsłudze, na skomplikowanym zawieszeniu, do tego stary, wyeksploatowany, więc sypał się będzie na bank. Ale już widzę że masz klapki na oczach , ma być łalroład i hu. Kupuj...te z Radomia to na bank igiełki :D

Autor:  metyoo [ 08.sty.2016 08:47:44 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

A kolega wie, że w poliftach i olkach włączniki świateł mocno się wycierają? Taki punkt odniesienia można sobie w buty wsadzić.
Dobrze przygotuj się do oględzin i naucz podstaw diagnostyki komputerowej.

Autor:  RolandV [ 08.sty.2016 11:21:19 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

Panowie ja wszystko rozumiem, nie kupuję pierwszego ani nawet 10 auta w życiu, co diagnostyki to jeśli VAG podejdzie pod BIturbo
to mam kabel i dam radę tylko się podszkolę w tym silniku.
Co do Radomia to wiem co to za miejsce tak samo jak Gniezno, Gubin , Ostrów Mazowiecka i pewnie jeszcze kilka.

Zastanawiam się po prostu czy lepiej kupić auto które nie było jeszcze drutowane w PL , czy już zarejestrowane.

Przebieg jest do sprawdzenia jeśli było serwisowane a w Szwajcarii jest to możliwe.

Klapek nie mam, sprawdzam różne opcje, między innymi Touarega, po prostu Allroad C5 bardzo mi się podoba mimo upływu lat
i dobrze wspominam C5 1,9 tdi. Poza tym wiele lat nie jeździłem dużą benzyną.

Autor:  rafala6 [ 08.sty.2016 12:20:12 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

Będę nudny :D
Jedź do de.Tym bardziej że znasz się na autach.
Moim zdaniem wszystkie przełączniki do 300tysi nie powinny mieć żadnego przetarcia. Miałem dużo takich aut z przebiegami od 150 do 450 tys i w żadnym nie miałem z tym problemu. Ale auta były z de z potwierdzonym przebiegiem a nie perełki od handlarzy z Szwajcarii czy de . Tym bardziej że w de nie trzeba jeździć na światłach wiec powinny być jak nowe.
Jak auto jest z polski nowe to przełącznik od świateł napewno będzie wytarty ale przy większym przebiegu.

Autor:  mek1 [ 08.sty.2016 12:20:54 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

ja bym na twoim miejscu szukał egzemplarza z pl (od jakiegoś czasu a nie miesiąć czy dwa) od świadomego użytkownika
czyli kupujesz auto i stos faktur za przeprowadzone naprawy, jak ta zalinkowana zielona skarbonka

świeżo sprowadzone igły po pół roku albo i wcześniej zamienią się w skarbonki (np w miarę dobre ale jeszcze z fabryki zawieszenie, po chwili na pl drogach będzie całe do roboty)

Autor:  drookash [ 08.sty.2016 14:41:50 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

rafala... potwierdzam - w większości Audi przebieg do 300 tyś nie pogarsza stanu wnętrza. Na gumki w poliftach jest kilka sposobów i jeżeli handlarz sprytny to ogarnie temat że się kupujący nie połapie nawet.
Kolega w A4 B5 pół-lift ma dokładnie 315 tyś gdzie ostatnie ASO w DE było na 285tyś (potwierdzone w ASO Audi) - środek jak nowy, kierownica nie wytarta, a drzwi chodzą jak w nowym aucie... realne 300tyś to nic dla OOOO.

Olek to kawał sprzęta do którego podobnie jak do S6 czy RS6 trzeba mieś grubszy portfel i maaaaasę czasu + cierpliwości. Czas by samemu ogarniać to czego majstry nie chcą dotykać a cierpliwości by użerać się z majstrami gdy coś już dotknęli...

Auta z DE z pewnym przebiegiem nie są tanie, ale... zawsze lepsze warunki drogowe miały niż w PL. Fakt... każde jakie do tej pory znam sprowadzone auto po około roku zawołało nowego zawieszenia...

Autor:  RolandV [ 08.sty.2016 16:11:04 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

Koszty wymiany elementów zawieszenia jestem gotowy zaakceptować , gorzej gdyby skończył się silnik...
Pojadę i zobaczę jakiś sensowny egzemplarz w okolicy i się przekonam jak to wygląda.

Autor:  speco [ 08.sty.2016 17:20:38 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

Napisałeś, że czytałeś mój wątek o Zielonej Skarbonce. Pomijając wymianę silnika miałeś podane koszty eksploatacyjne utrzymania samochodu. Jak Cię nie przerażają, Allroad jest świetnym autem. Mało osób ogarnia pneumatykę, o adaptacji nie wspominając. Dużo informacji znajdziesz w wątkach na forum, ewentualnie pytaj.

Gumy na miechach mają po naście lat, elastyczność jest już inna i prędzej czy później czeka Cię wymiana. O ile kompresor może nie wymagać naprawy nigdy (jeśli był prawidłowo użytkowany), to na czarną godzinę trzymałbym zawsze kilka stówek na zawieszenie. Przed zakupem sprawdź stan automatu. Daj mu się rozgrzać, a później ostro po garach. Powinien ciągnąć równo do końca, od zera do setki w granicach 8 sekund (+/-) i bez problemów do 200km/h. Zmiany biegów będą odczuwalne, ale nie powinno szarpać, jakbyś dostał obuchem w głowę. Na skrzyni nie powinien pojawić się żaden błąd po katowaniu.

Skanowanie błędów zrób przed i po jeździe próbnej. Magicy/handlarze potrafią kasować błędy przed oględzinami kupującego, jest szansa, że po ostrzejszej jeździe coś wyjdzie.

Kupujący Zieloną Skarbonkę w trakcie jazdy próbnej testował przyśpieszenie i hamulce, mówił, że hamuje dużo lepiej niż zwykłe A6 C5, które miał. Jak dasz mu mocno po heblach powinieneś czuć jak hamuje, a nie ślizga się po drodze. Auto waży prawie 2 tony, ale powinno wystrzeliwać z siedzenia jak raptownie i mocno wciśniesz hamulec.
U mnie okazało się później, że tarcze z przodu były na wykończeniu, ale i tak zrobiły dobre wrażenie. Suma sumarum sprzedałem auto.

Serwisowanie aut można podzielić na 2 sposoby:
1. coś stuka/działa nie tak jak powinno, to naprawiam,
2. coś odpadło/przestało działać, to naprawiam.

Przy serwisowaniu swoich aut wyznaję pierwszą zasadę. Na forum jest wątek "mam allroada, sprzedać czy naprawiać" - jak się kupi kibel, to trzeba go naprawić, albo sprzedać. Nie da się "naprawię jeszcze tylko to, reszty nie trzeba". Takie podejście mści się przy starych audicach. Wbrew opiniom nie są to proste auta, jest tam sporo czujniczków, podciśnień i innych zależności. Mechanik musi się znać, aby to ogarnąć.


21 tyś za auto, plus opłaty, plus pakiet startowy (rozrząd, świece, filtry, oleje, pneumatyka, lpg). Dochodzę do wniosku, że za tanio sprzedałem Skarbonkę :)

p.s.
W przypadku A6 C5 przełącznik świateł jest kiepskim wyznacznikiem przebiegu. Mocno zużywają się także uchwyty drzwi. Gumowany plastik szybko się drapie.

Autor:  2rafal7 [ 09.sty.2016 18:50:21 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

rafala6 i drookash, przełączniki nie są ŻADNYM wyznacznikiem przebiegu w C5 po lifcie. Jak wiele osób na tym forum wie, kupiłem kiedyś nową C5 2.7T w salonie, 80% przebiegu jaki robiłem to było miasto, przejechałem nią ok 200tkm, wnętrze wyglądało na 400-500tkm - częste wysiadanie, wsiadanie, zniszczyło fabryczne skórzane kubły srogo, przełącznik świateł był wytarty do białego, podobnie jak klimatronik, z kierownicy poschodziła już farba, pedał sprzęgła mocno zniszczony. Więc nie ma reguły, wszystko zależy w jakich warunkach auto śmigało, pewnie gdybym robił długie trasy to nie byłoby prawie wcale zużycia, a tak to w środku wyglądało naprawdę licho.

Silnik świetny, ale po tylu latach i X przebiegu, musisz się liczyc z awariami czujników, zaworków, podciśnień, a nawet turbin.Ja nie miałem prawie w ogóle problemów, jedynie co to wymieniałem zawory DV bo auto straciło pare.

Autor:  emge [ 10.sty.2016 12:51:35 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

Z tym zniszczeniem wnętrza racja. Pokazują na YT filmiki jak auto powinno wyglądać po XXX.000km bez uwzględnienia specyfiki poruszania się pojazdu czy choćby wagi kierownika czy ilości pierścionków na palcach :diabel:

Autor:  2rafal7 [ 10.sty.2016 13:57:18 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

emge napisał(a):
Z tym zniszczeniem wnętrza racja. Pokazują na YT filmiki jak auto powinno wyglądać po XXX.000km bez uwzględnienia specyfiki poruszania się pojazdu czy choćby wagi kierownika czy ilości pierścionków na palcach :diabel:


Dlatego śmieszą mnie opinie tych "specjalistów", że na bank cofnięty, bo jak inaczej - taki już jest stereotyp handlarza, wszystkich wrzucają do jednego wora. W mojej C5 przy sprzedaży nikt by nie uwierzył, że ma nalatane 200tkm, tym bardziej, że nie serwisowałem jej w ASO, bo nie dałem z siebie zdzierać. Kiedyś nawet się spotkałem z opinią, że sam sobie przebieg cofam, bo to nie możliwe, żeby Audi tak wyglądało przy 200tkm :D. Generalnie, według mnie C5 słabo znoszą przebiegi "miastowe", później żałowałem, że zamówiłem skórzane fotele (mimo, że je regularnie konserwowałem), bo wiem, że szmaciane sporty nadal by wyglądały b. dobrze.

Autor:  Frolik [ 11.sty.2016 07:53:24 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

2rafal7 napisał(a):
emge napisał(a):
Generalnie, według mnie C5 słabo znoszą przebiegi "miastowe", później żałowałem, że zamówiłem skórzane fotele (mimo, że je regularnie konserwowałem), bo wiem, że szmaciane sporty nadal by wyglądały b. dobrze.


Prawie wszystkie auta tak maja, nie tylko c5, miałem e46, e39, peugeoty jezdzone od nowosci głównie po miescie i przy 200 tys km wnetrza wygladały słabo a w niektorych wręcz zle.

Widziałem e46/e39 sprowadzone z Niemiec, które mialy 400-500 tys km i wyglad wnętrza o niebo lepszy od moich oryginalnych 180 tys km. Tyle że ja maxymalnie trasy to robię 7-10 km, a wiele razy po kilometr-dwa.

Autor:  RolandV [ 11.sty.2016 11:13:16 ]
Tytuł:  Re: naszła mnie chęć na zakup Allroad 2,7 Biturbo

Miałem BMW e61 skóry 278 tyś km przy sprzedaży , nie było śladów zużycia poza kierownicą bo na niej już było widać.
Miałem A6 C5 1,9 TDI o przebiegu nie znanym, ale nie małym , coś koło 350 tyś. włącznik świateł nie był wyłachany, na przyciskach klimatronika dopiero się zaczynało złe.
Passat b5 przed lift - praktycznie nie było widać zużycia .

Tak że nie do końca się zgadzam z wami.


Jeszcze mam pytanie ile 2,7 Bi może spalić a olku LPG ? Bo autocentrum chyba nie jest miarodajnym źródłem informacji w tej kwestii?

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/