.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witajcie, jestem tu nowy i potrzebuje pomocy.
Otóż jak na razie mam Mitsubishi, ale chciałbym coś mocniejszego niż 1.3 pod maską, no i z gazem bo taniej.
Wpadłem na pomysł zostawienia swojego auta w rozliczeniu w komisie i wzięciu "nowego", bo nie mogę sobie pozwolić na brak auta na tydzień lub dwa.

Znalazłem takie coś :
http://otomoto.pl/oferta/audi-a4-zarejestrowany-benzyna-gaz-klimatronic-ID6yBYJF.html#F5a7a88658

Na mechanice się nie znam, ale widzę że zderzak z przodu niespasowany, listwy też mi się nie podobają, prawa tylna lampa pęknięta, no i ta maska ze schodzacym lakierem bezbarwnym.
Moim zdaniem, jeśli już by go brać, to na pewno nie za takie pieniądze.
A co Wy o tym sądzicie? Opłaca się w ogóle jechać obejrzeć na żywo? Mam 50km w jedną stronę.

PS: Wiem, że do 5000zl idealnego auta nie znajdę, ale mam nadzieje, ze zdrowe mechanicznie, a do poprawek lakierniczych coś się znajdzie. Jestem skazany na szukanie w okolicy, bo nie mam po prostu czasu i pieniędzy, żeby jechać na drugi koniec Polski.

Według mnie się nie opłaca.
Na zdjęciach wygląda słabo więc na "żywca" pewnie jeszcze gorzej.
Doprowadzenie tego auta blacharsko - lakierniczo pochłonie połowę jego wartości.
8 lat na gazie przy silniku 1.8 też pewnie zrobiło swoje (ciekawe czy ma w ogóle sekwencję).
Ubezpieczenie się kończy.
Brak zdjęć wnętrza co może świadczyć o jego zużyciu.
Za ok. 5000zł szukaj 80B4, lepiej na tym wyjdziesz.

Wsad hutniczy..... szukaj dalej....

W tytule Piszesz że "tanie" a dalej w poście, że owszem, ale nie za te pieniądze.

Powiem tak: Ostatnio miałem styczność z błotnikami "podróbkami" do B5, i powiem szczerze że pasowały idealnie. Ja bym tych parchów nie naprawiał, tylko kupił drugie i pomalował.

Malowanie maski: 350,-
Malowanie zderzaka: 350,-
Malowanie błotnika x2: 500,-
Lakier: 200,-

O kołach lato / zima - nic nie napisał.
Listwy trzeba kupić, nie znam ceny, ale mogą kosztować ...
Pakiet startowy (obsługa) w granicach 1000,-

Nie wiem czy warto...

listwy do b5 tylko z aso, komplet 450 zł.

Nie warto. Jakby tam była jeszcze sensowna motorownia to może, a tak nie warto.

Co do tej "taniości" to faktycznie może źle się wysłowilem.
Ogólnie ten egzemplarz jest tani w porównaniu z innymi z tego roku, ale patrząc bardziej szczegółowo na stan, to jednak nawet tyle co w ogłoszeniu nie jest wart.
Ale w sumie to nie jest najważniejsze, bo cenę zawsze można obniżyć.

Dzięki za szybką odpowiedź, w sumie kwestie estetyczne byłbym w stanie przełknąć do wiosny/wczesnego lata, bo tak samo kupiłem Mitsubishi do malowania, ale właśnie obawiam się czy jeszcze pod tymi listwami nie ma niespodzianki.

No i ciekawe jak mechanicznie, bo nie znam się na niemieckich silnikach, a także zawieszeniu.
Auto potrzebne mi na codzienne dojazdy do Lublina, także aby z gazem i max 2.0
Na oględziny aut zawsze biorę jeszcze kogoś bardziej "ograniętego", także nie ma możliwości żebym się na jakieś "napaliił" i zbyt pochopnie kupił.

Właśnie pod listwami te "cukiereczki" lubią gnić. Często i gęsto drzwi mają malowane od połowy w dół. Zawias często stuka i trzeba "kości" wymieniać...

Ogólnie, to badziew.

Jak Masz 5000,- to lepiej kupić Audi 80 za 4000,- i włożyć z czasem dwa tys. maksymalnie, i być zadowolonym z samochodu.
Chyba że Wolisz nowsze konstrukcje, wtedy Odpuść sobie stare niemieckie auta.