.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich serdecznie ,

Jestem Sebastian mieszkam w Norwegi, nie znam się w ogóle na samochodach (szef kuchni ). Coś tam kminie z podstaw ale raczej nie szedłem tą drogą więc laik totalny.
Mam na oku model jak w temacie i jeśli to możliwe proszę o odpowiedzi na kilka pytań.


Samochód będę kupował w Norwegi. A6 C5 2.4 avant quattro 1999r , pierwsza rejestracja 2003r, od nowości jeden właściciel , samochód kupiony przez niego w norweskim salonie audi.
Wszystko naprawiane do tej pory w autoryzowanym serwisie Audi, na wszystko papiery oraz historia napraw i przeglądów.
cena 27000 koron - ok 14tys zł
link do ogłoszenia poniżej:
https://www.finn.no/car/used/ad.html?finnkode=92552189

Z tego co powiedział mi właściciel:
Nie działają guziki od automatycznego opuszczania szyb zarówno od strony kierowcy jak i pasażerów.
Nie działa blokada drzwi przednich pasażera z kluczyka oraz mechaniczna.

Moje pytania:
Czy warto taki egzemplarz kupić ?
Czy będę w stanie sam naprawić usterki związane z problemami powyżej, jeśli tak to jakie części musiałbym kupić ? nie znam się na mechanice ale internet to kopalnia wiedzy.
Jeśli samodzielna naprawa nie wchodzi w grę to z jakim kosztem muszę się liczyć w przypadku naprawy w serwisie (orientacyjnie) ?
Na co muszę zwrócić uwagę przy oględzinach ? oczywiście nie można ufać sprzedawcy na słowo mimo iż to Norwegia


Dziękuję z góry za odpowiedzi.

Nie wiem jak ceny w Norwegii ale tu bym taką brał. Usterki które opisałeś to nic poważnego. Ważne żeby silnik zdrowy i skrzynia. Jeśli chodzi o naprawę tych usterek to samemu jak nie masz do tego smykałki to ciężko będzie ogarnąć, ale cena naprawy poza ASO nie powinna zabić.

Skupił bym się jeszcze na tym czy rdza jej nie wpierdziela (rynienki w dachu, doły drzwi, przednie błotniki, tylna klapa, tylne nadkola). Tym bardziej w aucie ze Skandynawii.

Tak jak Gitmar wspomniał, skandynawskie auta mają bolączkę w postaci korozji (głównie przednie podłużnice, klapa bagażnika, okolice tylnego zawieszenia). Mechanicznie utrzymują je w dobrej kondycji. Mam kolegę co ściąga właśnie norweskie auta (sam też mam 80tkę z tego kraju choć korozji brak) i w kilku przypadkach A4 i A6 miały skorodowane podłużnice oraz pasy dolne przodu.

Gdybym był: "wszechmogący", jak Ty, to bym o takie rzeczy nie pytał. Bierz tan samochód, to żadne pieniądze, podobnie jak usterki - banalne. Przyjedź do Polski, i tutaj, w tym dzikim kraju - Kup samochód. To dopiero wyczyn.

Wszechmogący ale nie wszechwiedzący

Wolałem zapytać specjalistów , fora klubowe są jednak najlepszą kopalnią wiedzy na tematy motoryzacyjne.


Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i Pozdrawiam Serdecznie.

Witam ponownie, to znowu ja

Bylem oglądać tą A6 jedno mnie martwi ,faktycznie wszystkie papiery są cacy ,najgorsze było nastawienie sprzedającego wręcz złość gdy pytałem o skutki wymiany części wyszczególnionych poniżej powiedział mi że "po prostu musiał wymienić" Rozumiem jego zmartwienie bo zapłacił za całość ok 28tys. złotych jednak wolę zapytać Was.

wymienione zostało:
przednie zawieszenie, przednie hamulce, pompa oleju, pasek rozrządu , termostat oraz pompa wody.

Co do pompy wody przeczytałem gdzieś że to normalny zabieg i najczęściej wymienia się ją wspólnie z termostatem oraz paskiem rozrządu.

Pytanie, czy wymiany powyżej nie oznaczają jakiś większych problemów w przeciągu powiedzmy przyszłego roku ?
Czy robić tak jak Koledzy piszący powyżej "brać i nie gadać" ?

Pozdrawiam Serdecznie

Jeżeli te części nie były od Chińczyka, a drogi nie są jak ser szwajcarski, to przez najbliższe kilka lat powinien być spokój.

Zadałeś głupie pytanie to się wnerwił, nie wiem jakiej oczekiwałeś odpowiedzi? "wymieniłem bo były sprawne"?, normalne rzeczy eksploatacyjne więc w czym problem? powinieneś się cieszyć, że wszystko porobione.

Poza pompą oleju to normalna eksploatacja. Tym bym się nie martwił. Jednak co do pompy oleju to jest trochę podejrzane - przy tym przebiegu pompa powinna jeszcze spokojnie działać. No ale różnie to bywa - czasami słaby olej i pompa się przyciera.

Jeśli auto jest dynamiczne (jak na swoją moc), nie ma problemów z przegrzewaniem się, nie kopci nadmiernie to tylko brać i cieszyć się, ze dużo ktoś zrobił przy tym aucie.

Zastanawiam się czy ktoś sobie jaj z nas nie robi , ale jeżeli nie to jakby to chamsko zabrzmiało to powiem tak:
Gdyby mój kumpel nie miał po to auto prawie 900km to by go Tobie podkupił bo akurat auto mu się zepsuło. Ponieważ :
1.auto wygląda naprawdę świetnie ,kupę przy nim robione moim zdaniem trochę teraz spokojnie pojeździ. A usterki naprawdę jak dla mnie śmieszne. Da się z tym jeździć .Przyjedziesz z tym do Polski to za jedną dniówkę max dwie ogarnie Ci to ktoś. Może nawet Ci zostanie.
2.Cena tego samochodu jak na warunki norweskie jak za darmo , jedna Twoja pensja/ 2 miechy odkładania jest Twój .Jeżeli ja byłbym w Norwegii i potrzebowałbym samochodu to nawet sekundy bym się nie zastanawiał.
Pozdrawiam

@Kiki79
Mimo że się na samochodach nie znam to sam jechałem oglądnąć 700 km

To nie chodzi o pieniądze tylko o spokój ducha na przynajmniej rok.
Rozwialiście wszelkie wątpliwości i strzała kupiona.

Dziękuję wszystkim za pomoc a jak tylko śniegi puszczą to porobię zdjęcia.