Witam
Zdecydowany jestem na zakup trzydrzwiowego Audi A3 rocznik 2008-2011. Szukałem do tej pory z silnikiem benzynowym 1.6, jednakże trafił mi się zadbany i warty uwagi egzemplarz z silnikiem 1.8 (z włożonym chipem do 210 km). Trochę czytalem na temat tych silników, to jest nie mało komentarzy odnośnie tego, że:
- bierze olej, przez co silnik będzie zarastał nagarem, będzie się niszczyło turbo i katalizatory. W skrajnych przypadkach może spaść ciśnienie oleju i dojdzie do zerwania rozrządu czy przytarcia silnika lub obu sytuacji naraz,
- wadliwy napinacz łańcucha rozrządu, który z czasem przestaje odpowiednio napinać i w związku z tym łańcuch zaczyna przeskakiwać. Taki stan rzeczy może doprowadzić do uderzenia zaworów w tłoki i zniszczenia jednostki napędowej.
Moje pytanie brzmi, czy rzeczywiście w/w problemy są aż tak często występujące , że jest duże prawdopodobieństwo, iż mógłbym się ich spodziewać wobec czego, po ewentualnym zakupie dobrze by było wymienić tłoki na wzmocnione tłoki, wykonywane metodą kucia, wyposażone w masywniejsze pierścienie (np. firmy Mahle), co przynosi trwałe usunięcie problemu zużywania oleju, a także wymienić napinacz oraz rozrząd ?
Zdaję sobie sprawę, że w/w czynności dodatkowe, o których napisałem byłyby kosztem około 5000-6000 zł, wobec tego czy kupując 1.8 muszę się liczyć z tym wydatkiem, czy jednak przy w miarę spokojnej (i rzadkiej) jeździe można póki co nie podejmować się ingerencji w taki sposób?
Czy po prostu dać sobie spokój 1.8 i skupić się jedynie na niezawodnym 1.6 ?
Bardzo proszę o opinię.
Pozdrawiam
|