.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam was maniacy Audi,
Potrzebuje mega pomocy.. sytuacja wyglada tak ze rozglądam się za samochodem dla mnie do 40tys, osobiście od zawsze byłem mega fanem Audi Q7, jednak tak duży samochód z klasy premium kojarzy mi się z dużymi wydatkami apropos kosztów utrzymania.. nie ukrywajmy ze za 40k kupię jakas kosę, silnik igle czy coś, oczywiste jest to ze jak znajdę do 2008 roku w silniku 3.0d 240KM będę zadowolony. Temat skierowany do osób które posiadają takie auto , oczywiście zdaje sobie sprawę tez ze to nie będzie nowy samochód i jak każdy inny może się psuć , gdyż ma już swoje lata.. chciałbym się zapytać właśnie takie osoby , która ma takie auto w tym silniku i roczniku , jak wyglądają u was awarie i ich naprawy.. czy jest ich dużo ? Czy sa poważne a co za tym idzie kosztowne ? Porównując do innych aut dużo większe koszta czesci i napraw ? Opiszcie jak to u was wyglada. Nie chciałbym rad "znafcuf" którzy odradzają bo tak im się wydaje a nigdy nie siedzieli w takim aucie, potrzebuje konkretnej rady, posiadam 40k zł , wiec kupując je spłukam się do zera, czy będę w stanie je utrzymać zarabiając 3,5k zł miesięcznie?
Z góry dziękuje za pomoc

Mój ojciec od 10 lat ma Touarega FL z 3.0 TDI (225 km). Generalnie nie ma tragedii, ale jak cokolwiek trzeba zrobić, to koszty są większe niż w normalnych autach. Zarabiając tyle ile piszesz, to poszedłbym w coś innego, bo będzie to jazda do pierwszej większej awarii.

Mam dokładnie auto o jakie pytasz - 2008 3.0 CASA 240KM.
Kupiłem w styczniu z przelotem 180,000, teraz mam już 193,000 i bardzo dobrze mi się jeździ, polecam każdemu, jest to bardzo wygodne, przestronne auto. Udało mi się kupić w miarę ciekawą wersję z 2 kolorową skóra, dachem szklanym, keylessem etc, łącznie z "drewnianą" kierownic, ale trzeba chwilę poszukać i się nie spieszyć z zakupem.
Co do kosztów, przesiadłem się z Panamery więc uważam je za niskie, ale też pomijając tę zmianę, to nie uważam że koszta utrzymania takiego auta są duże. Spalanie na dobrym poziomie, na trasie 10-11, a jak jadę 120-130 to spokojnie 9 litrów, olej wymieniasz w każdym aucie więc ciężko mówić tu o dodatkowym koszcie. Hamulce są droższe niż w "normalnym " aucie, no ale tego nie zmieniasz co chwilę.
Natomiast tak jak pisał kolega wyżej, przy dochodach na poziomie 3.5K, zastanowiłbym się jednak - ale to nie chodzi nawet konkretnie o Q7, a ogólnie o ten segment.

To znaczy tak.. domyślam sie ze koszta naprawy będą większe , za klasę prekium się płaci, jednak chciałbym porównać z wydatkami na auta typu Audi A4 B8 albo BMW 5 E60 nad którymi również się zastanawiam? Czy to będzie różnica na bazie dwa albo nawet trzy razy większych kosztów czy na bazie np. kilku stówek przy naprawie części za 1500zl? Najbardziej chciałbym się dowiedzieć od jakieś osoby która ostatnio coś wymieniała w tym samochodzie ile wyniosła naprawa? Tak dla porównania, np z Volvo S80 które miałem

Ciekawi mnie tez awaryjność, chodzi o to ze kupując te suto w tej cenie będzie ono z niższej polki, i zastanawiam się czy jest tak przyzwoicie zrobione ze psują się tylko części zależne tak naprawdę od przebiegu, czy ma tyle wad seryjnych ze nie idzie tego utrzymać, czyli coś typu BMW 7 E66 albo Audi A8?

Poproszę o szczera odpowiedz, jestem mega zdeterminowany do kupna tego auta, od zawsze mi się marzyło, ale boje się ze za marzenia będę płacić dużo pieniędzy ;(

Tak jak pisalem, wejdz na jakas strone z czesciami i skompletuj sobie np hamulce, zawias...porównasz z a4 czy bmw. Jak Ci napisze że wydałem 4 koła na hamulce to nic Ci nie powie, bo moze Ty inne firmy zastosujesz

miałem A5, mój tata miał Q7. serwis Q7 kosztował 1,5 razy tyle co mojej A5tki. dobry wahacz kosztował ok 1,5 tys... 1 sztuka.