Cześć, co prawda przywitałem się w odpowiednim temacie ale wypada jakoś zacząć. Damian z tej strony, od niedawna szczęśliwy ojciec, więc szukam kombi. Jakoś Audi zawsze omijałem z racji "toksycznej miłości" do włoskiej motoryzacji. Aktualnie dosiadam Peugeota 407SW i okazyjnie Merca W169 żony. Miałem okazję pojeździć A4B5 1.8T kumpla i jestem pod wrażeniem jakości tego auta. Dlatego, jako że większość czasu poruszam się po mieście, zacząłem się rozglądać za A4B6 w 1.8T Quattro i 6 biegowym manualem. Warunek to ostatni rok produkcji czyli 2004. Ceny na otomoto i innych trochę osadziły mnie w miejscu, średnio 20k za sensowny egzemplarz. Poza tym trafiłem na jeszcze jedną interesującą mnie konfigurację, czyli A6C6 Quattro 2.4 V6.
Generalnie niewiele wiem o A6C6. A4B6 jeździłem, fajne zwinne auto, jeszcze "staroszkolne" i dość analogowe. Taką motoryzację lubię. A6 kusi mnie wolnossącym V6, wiem że demon to nie będzie, ale do normalnej jazdy wystarczy. Nie wiem tylko jak z kosztami i elektroniką. A4B6 jest popularne i części raczej nie są drogie. Z A6C6 nie wiem, niby tego sporo jeździ ale większość 3.0 TDI, a diesel nie wchodzi w grę. Poza tym w razie co, chcę mieć możliwość zagazowania bez problemu (nie wierzę że to rozważam). Doradzicie coś? Szukać A4 czy dorzucić do A6? Temat nie jest pilny, i tak najpierw muszę Żepota pogonić, a to dopiero latem/jesienią. Co nie znaczy że nie mogę szukać i ewentualnie kupić, mam jakąś tam rezerwę.
Doradźcie coś, bo akurat w tematach związanych z Audi i generalnie VAGiem laikiem jestem.
|