.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.

Mam takie pytanie, jaki silnik polecacie dla Audi coupe B4 (quattro lub ośka)? Zastanawiam się nad zakupem coupe lub C4 ale w każdym razie nie wiem jaki silniczek wybrać? Czy dla coupe 2.6 V6 150KM jest wystarczający? Czy może lepiej 2.8 V6 180KM? Jak jest ze spalaniem benzynki przy tych pojemnościach? No i jak z osiągami tego autka? (chodzi mi konkretnie o Audi B4 coupe).

Z góry dzięki za pomoc. Będę wdzięczny za ewentualne info i wskazówki na co zwrócić uwagę przy zakupie tego autka.

Pozdrawiam.

Witam ! Jesli to ja mialbym jezdzic Audi coupe to zdecydowanie 2.8 lub 2.3 20V. 2.6 V6 owszem jest wystarczajacy, gdyby nie byl, to dojcze by go tam nie montowali. Co do spalania, to te trzy silniki spalaniem akurat malo co sie roznia. W mojej opini te samochody - Coupe maja dawac frajde z jazdy a nie oszczedzac, wiec zastanow sie czy napewno chcesz jezdzic takim samochodem, bo pytajac o spalanie sugerujesz co innego.
Jezdze 115 konnym C-4 i osiagi mi wystarczaja , bo to samochod rodzinny i w takim celu go kupilem. Gdybym byl kawalerem i jezdzil coupeta to zdecydowanie z najmocniejszym silnikiem. W tym samochodzie mocy zawsze bedzie malo, pytanie tylko czy nas na nia stac.
Dosc tej filozofi ! Kupuj co chcesz, byle by w dobrym stanie bylo

Porownaj sobie osiagi np. tutaj i moze bedzie Ci cos latwiej wybrac

http://cichy.100tka.net/akp/dane.php

Najlepszy,najmocniejszy,najmniej awaryjny,palący między 8 a 10l.na trasie,12,13-14,15 przy bardzo ostrym butowaniu na mieście,silnik nie do zajechania przy prawidłowej exploatacji ,jest 2.8 V6 174 KM.Satysfakcja gwarantowana!!!
Jedyne minusy, łatwe do przełknięcia ,to nieduży pobór oleju,przy ostrym butowaniu trochę większy ,tzn.ok.0,5 l na 1000km,ale ten typ tak ma,trochę droższa ,niż w mniejszych silnikach wymiana rozrządu,oleju ,LPG tylko sekwencja <choć za niecałe 2000 zwykła też wejdzie i pojedzie,choć osobiscie nie polecam>...ale co to za minusy.Radocha z jazdy i brak awarii wyrónują wszelkie inne straty z nadwyżką.Słyszałem o przebiegach 1300000km bez remontu kapitalnego.Można mu dawać czadu całe godziny i wszystko jak było super tak jest.Byleby nie bita i sprawny silnik w manualnej skrzyni.
2.6-dobry motor,ALE- ma te same spalanie ,opłaty, a przynajmniej porównywalne,a moc odczuwalnie mniejszą-150KM.Polecam tylko i wyłącznie 2.8!Tym bardziej że coupeta jest lekka,a te silniki były nawet w A8 od 1994r.
Quattro pali 1-1,5l więcej,jak się sypnie to naprawa jest droga,choć generalnie się nie psują te napędy,i zawiecha też jest droższa niż w ośce,poza tym super sprawa-same plusy ,zwłaszcza zimą.

jakis przyklad dasz kolego, czy tak se tylko wymyslasz?

a w topiku: kup 2,8 - silniki niewysilone i trudne do zabicia.
wspomniany przez "speca" od psujacych sie quattro 2300 20v trafisz moze w B3 coupe, w B4 raczej nie znajdziesz. Chociaż i poczciwy NG (133/136 KM i 190 Nm momentu tez calkiem slusznie ci kupete napędzi a spali litr-dwa mniej.
2,6 tez nie unikaj jak znajdziesz w dobrym stanie - mam w B4 sedanie i chwale - dynamika porównywalna, moze ciut lepsza w porownaniu z moim poprzednim- 2,3 w B2 quattro.

no i zawsze pozostaje S2 Quattro w standardzie i turbodoladowane 5 cylindrów

btw. szukajka prawde ci powie - topikow pt. "jaki silnik" bylo już 200

No i kupeta z 2.8 V6 nie jest lekka!!!
Co do awaryjności tego silnika, to faktycznie jest dobrze. Zdarzają sie awarie osprzętu i pierdół, co czasem jest uciążliwe. Nieudolne naprawianie i prowizorki z czasem ostro zapuszczają silnik, a wtedy koszty doprowadzenia do używalności potrafią drastycznie wrastać. Ten silnik nie lubi druciarstwa.

kazdy cos tam ci doradzi.

ja sadze, ze jezeli juz kupowac coupetke, ktora z zasady ma byc autkiem sportowatym, to mysle, ze miniumum silnika w niej to 2,8V6. (ew. w starszych 2,3 20V).

Oczywiśnie quattro.

Chociaż osobiście, jesli mialbym brać dla siebie to byłoby to S2. No i oczywiście nie pozostałoby w osiągach seryjne

Co się sadzisz?Przecież pisałem że generalnie awarie quattro sie NIE zdarzają i jest to super sprawa.Czytaj dokładnie posty.Specem nie jestem bo i nie muszę ,bucem też nie i tak se tylko nie wymyślam ,bo przypadki awarii quattro zdarzały się,choć bardzo sporadycznie,jest to mechanizm rozbieralny-nie bez powodu.Na forum też już ktoś sobie kiedyś wymyślał, że ewentualna naprawa quattro to koszt 2000-3000pln i póżniej będzie spokój .Chyba że chodzi ci o to, że 2000-3000pln to niedrogo... Mam przed sobą gazetę o A4 quattro "Auto po gwarancji"17/2005,torsen jest opisany od A do Z.Jeden z śródtytułów jest zatytułowany"Napęd -zaawansowana technika,wysokie koszty ewentualnych napraw,duża przyjemność z jazdy."Opisane jest co robić z quattro a czego nie aby go nie uszkodzić.Jak nie wiesz to ci mogę zacytować .Ja tu mówię o bardzo sporadycznych przypadkach jakichś awarii.

2.3 10v miałem w 100 C4 -pięknie brzmi,trwały motor,ale kopa w porównaniu do 2.8 to mu brakuje.I w 100 c4 pali tyle samo co 2.8.Przynajmniej znajomym.I to zarówno na gazie jak i na benzynie.A 20v ciężko znaleźć,choć i tak bym od 2.3 20v wolał 2.8 V6.

Duzo bicia piany- mało konkretów...

1. Szukaj quattro Juz dziesiatki forumowiczów sie przekonało i żaden do ośki jakos nie wraca- to o czymś świadczy Legendarne bzdury o wysokich kosztach zwiazanych z q to bajki. Poczytaj forum a sie sam przekonasz.

2. Jeśli bierzesz jednak pod uwage B3, to w połączeniu z q 2.3 20V daje naprawde sporo radości z jazdy przy spalaniu tylko ciut wiekszym niz 2.3 10V ( żeby daleko nie szukac: moja 2.3 20V na trasie Kr-Wolsztyn-Kr spaliła srednio ok 11 ltr. Wiekszosc drogi to autostrada, czyli predkosci przelotowe mielismy na poziomie 140-160 km/h, nie licząc małego testu z zurem i nudasem... )

3. Jesli jednak jestes zdecydowanie uparty na B4, to pozostaje Ci 2.6, 2.8 lub 2.3. Jeśli nie sa dla Ciebie ważne osiagi, 2.3 10V bedzie ok. Z kolei obyydwa V6 maja napewno wyzsza kulture pracyy, osiagi, ale juz nie sa tak tanie w odpowiednim utrzymaniu, dlatego tez ciezko jest znalezc naprawde zdrowy egzemplarz ( szczegolnie 2.8)

4. 2.3 20V q w B3 i 2.8 V6 q w B4 co do osiagów sa praktycznie identyczne (poparte testami drogowymi ). Różnica jest natomiast w charakterystyce silników. 2.3 lubi wysokie obroty i pazurki pokazuje od ok 4 tys kiedy V6 ciagnie rowniutko od samego dołu

5. Jeśli Cie stac na utrzymanie prawdziwej perełki to szukaj S2, ale licz sie z wysokimi kosztami utrzymania (jakimi- poszukaj w archiwum)

Dzięki za wszystkie informacje. Co do wyboru to jeszcze nie podjąłem ale mam czas. Skoro różnica w spalaniu między 2.6 a 2.8 nie jest wielka to rzeczywiście warto wybrać te 20KM więcej. S2 odpada, tak samo jak odpadło S4 z powodu zbyt wysokich kosztów utrzymania itp:. Co do 2.3 to jednak będzie za mało jak dla mnie. Teraz pozostaje mi tylko kwestia wyboru czy oby auto sportowe to dobry pomysł. Jeśli przemówi rozsądek i postanowię nie pakować się w rajdówkę to pewnie będzie C4 2.5 TDi.

Jeszcze raz dzięki za info, pozdrawiam.