To ze przód po dzwonku to wiedziałem i widziałem po zdjęciu
ale niby miało być ok
przynajmniej tak zapewniał sprzedawca
a ze miałem 100km w jedna stronę to stwierdziłem ze jadę
To co zobaczyłem na własne oczy przerosło moje wszystkie przypuszczenia
auto całe malowane nawet ktoś sobie nie zadał trudu żeby listwy zasłonić
auto całe w pękającej szpachli
prawy przedni kielich spawany i zardzewiały
silnik po wkręceniu na obroty klupał
brak ręcznego
Oględziny dosłownie zajęły mi 3min
a właściciel nalegał żebym sie przejechał
i mówił ze on za te auto zapłacił 7tyś
Rozczarowany i wściekły ładnie podziękowałem i odjechałem do domu
Jeden plus ze zrobiłem sobie wycieczkę w góry
A auto omijajcie szerokim łukiem