.: AUDI KLUB POLSKA :. https://forum.audiklub.org/ |
|
Zmiana wskazań licznika przebiegu - jak rozpoznać? https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=32&t=56552 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | ravonoff [ 17.mar.2007 13:23:31 ] |
Tytuł: | Zmiana wskazań licznika przebiegu - jak rozpoznać? |
Witam wszystkich forumowiczow. Oczywiscie sprawa dyskusyjna: Powiedzcie jak mozna sprawdzic czy auto ma kręcony licznik. Sa jakies specjalne "tricki" na to by poznac ze auto ma przebieg mniejszy niz powinno? Czy tak wogole? W moim (przyszlym) upatrzonym aucie 2,5TDI quattro jest najechane 129 000 - rocznik '00 . Niestety nie posiada ksiazki serwisowej. Licznik kilometrow jest elektroniczny wiec teoretycznie nie jest prosto go zmienic. "niezalezny" konsultant z jakim ogladalem to auto powiedzial mi ze tak naprawde nie ma specjalnie szans na zweryfikowanie przebiegu. Jedyne co przemawia za prawdziwoscia wskazania jest jak powiedzial - stan tapicerki fotela kierowcy oraz fakt ze auto jest sprowadzone z Wloch. Wlosi ponoc nie eksploatuja tak aut jak niemcy. Dodatkowo na silniku jest data wymiany rozrzadu z zapisem 85000 km. Co o tym sadzicie |
Autor: | RESO [ 17.mar.2007 14:20:41 ] |
Tytuł: | |
Może w tym roczniku przebieg zapisany jest już w sterowniku silnika. Podpięcie VAGa załatwiło by sprawę |
Autor: | Dred [ 17.mar.2007 15:44:13 ] |
Tytuł: | |
RESO napisał(a): Może w tym roczniku przebieg zapisany jest już w sterowniku silnika. Podpięcie VAGa załatwiło by sprawę
+ odpowiedni program bo samym Vagiem tego nie zrobisz ( popraw jeśli się mylę ) |
Autor: | Kobra7 [ 17.mar.2007 16:01:16 ] |
Tytuł: | |
W 2.5tdi rzadko jest przebieg w "silniku", na serwis i poprosić o historię samochodu. Takie przebiegi są w autach góra do dwóch lat, a nie siedmio. |
Autor: | Kornel [ 17.mar.2007 16:01:44 ] |
Tytuł: | |
A przypadkiem tego sprawdzenia nie mozna dokonać dopiero po 2001 roczniku. |
Autor: | ravonoff [ 17.mar.2007 16:45:43 ] |
Tytuł: | |
KorNoLio napisał(a): A przypadkiem tego sprawdzenia nie mozna dokonać dopiero po 2001 roczniku.
W takim razie mozna sie spodziewac 350 tys? Widywalem auta starsze z mniejszym przebiegiem i ks. serwisowa. Nie zakladalbym z gory ze auto moze byc krecone bez obrazy oczywiscie. Oczywiscie postaram sie zdiagnozowac auto ale nie bardzo tez sobie wyobrazam na jakiej podstawie moge otrzymac historie auta w serwisie? VAG.. nie znam tematu ale domyslam sie ze to odpowiednik programu do diagnostyki... Oczywiscie nie posiadam takowego i nie wiem czy w prosty sposob dotre do takowego w okolicach Zielonej Gory. Jesli ktos z forumowiczow zna jakis warsztacik w tych okolicach to prosze o namiary. Pozdrawiam i z gory dzieki za odpowiedz. |
Autor: | Mauzer [ 17.mar.2007 19:55:52 ] |
Tytuł: | |
po połowie 2000r samochody grupy VAG i zwykłym fejsem sie nie da. |
Autor: | Piotruś [ 17.mar.2007 20:32:09 ] |
Tytuł: | |
Rozpatrywanie wiarygodności deklarowanego przebiegu "przez pryzmat" rocznika to według mnie kompletna bzdura, ponieważ samochód wyprodukowany w 2000 roku jak najbardziej może legitymować się zarówno 50 tyś.km. jak i 500 tyś.km (a nawet dużo więcej). Stan tapicerki to również "średni argument" ze względu na fakt, że w tym dziwnym nadwiślańskim kraju złodzieje jawnie (np. na Allegro) oferują kompletne (i idealnie utrzymane) "wnętrza" do A6-tek w cenach od 1500 zł. (tkaninowe) do max. 4000 zł. (prawienówki skórzane Recaro). Elektroniczna kontrola przebiegu zapisanego w sterowniku silnika - ma "jakiś sens" i warto spróbować ... ale wymiana "pamięci" (a więc i wprowadzenie dowolnych danych) nie jest większym problemem dla średniozaawansowanych fachowców (odpowiednie, tzn. ukradzione producentowi oprogramowanie - już od dłuższego czasu krąży po PL). Sprawdzenie historii w ASO (po VIN) - to już coś jest i w większości przypadków ujawnia prawdziwe dane (powiedzmy, że skuteczność wynosi ok. 80%). Najważniejsza czynność sprawdzająca - to diagnostyka, diagnostyka i jeszcze raz diagnostyka. Jeżeli będzie wykonana przez doświadczonego mechanika - znającego najsłabsze i najmocniejsze punkty konkretnego modelu - rzeczywisty przebieg zostanie określony z precyzją kilkudziesięciu tysięcy kilometrów (a to już doskonały wynik). Reasumując - samochód najbezpieczniej kupić wyłącznie z prywatnych rąk i tylko na terenie Niemiec, żeby złudna "taniocha" z Italii nie odbijała Ci się czkawką (mam na myśli utrudnione badanie historii samochodu - nie neguję sensowności zakupów z Włoch w przypadku pełnej i rzetelnej dokumentacji). |
Autor: | ando1414 [ 18.mar.2007 19:08:06 ] |
Tytuł: | |
przebieg jest oczywiście b. ważnym kryterium ale co lepiej kupić auto z przebiegiem o które dbano eksploatacyjnie czy bez przebiegu gdzie turas przez 100 tyś nie zmienił oleju bo po co zmieniać jak się dolewa |
Autor: | wowo [ 18.mar.2007 20:03:56 ] |
Tytuł: | |
Piotruś napisał: Cytuj: Sprawdzenie historii w ASO (po VIN) - to już coś jest i w większości przypadków ujawnia prawdziwe dane (powiedzmy, że skuteczność wynosi ok. 80%).
Niestety serwisy aut nie mają za dobrze rozwiniętej swojej bazy danych. Jeśli auto przyjechało z Włoch to niestety w Polskim ASO tego nie sprawdzisz. Mało tego, nawet krajowe stacje ASO mogą nie wymieniać sie tym danymi. Dodatkowo jeśli chcesz sprawdzić dane auto po numerze VIN musisz się zgłosić z właścicielem pojazdu. Potencjalnemu nabywcy takie informacje nie są udzielane. Sprawdziłem to kupując swoje AFB. Auto z przebiegiem 130tys.km. powinno wyglądać jakby wyjechało z salonu Najlepszą bazę danych prowadzą ASO obsługujące motocykle. Tu wszystko jest jak należy. Na prośbę właściciela oczywiście, można wyciągnąć całą historię serwisową motocykla będącego i serwisowanego w Polsce, USA, RPA czy gdziekolwiek indziej Tu jest mniejsze ryzyko wpadki. |
Autor: | ando1414 [ 18.mar.2007 20:21:48 ] |
Tytuł: | |
przed miesiącem oglądałem A6 z 96r. przebieg ponad 200tyś wnętrze jak nowe tak jak pisze wowo po 130 powinno wyglądać jak z salonu (nawet po flejtuchu) |
Autor: | Paluch21 [ 18.mar.2007 20:55:08 ] |
Tytuł: | |
jak to jest dokladnie z tym ASO ? czy wszystkie auta mozna sprawdzic czy tylko tylko te nowsze ? |
Autor: | Piotruś [ 18.mar.2007 21:16:34 ] |
Tytuł: | |
wowo napisał(a): Niestety serwisy aut nie mają za dobrze rozwiniętej swojej bazy danych. Jeśli auto przyjechało z Włoch to niestety w Polskim ASO tego nie sprawdzisz. Mało tego, nawet krajowe stacje ASO mogą nie wymieniać sie tym danymi. Dodatkowo jeśli chcesz sprawdzić dane auto po numerze VIN musisz się zgłosić z właścicielem pojazdu. Potencjalnemu nabywcy takie informacje nie są udzielane. Sprawdziłem to kupując swoje AFB.
Myślę, że byłoby lepiej gdyby te kwestie wytłumaczył Ci Dred. W największym skrócie - jestem zdania, że brak historii dostępnej poprzez ASO jest wystarczającym argumentem, żeby odstąpić od zakupu. Bez względu na to, z jakiego kraju prawdziwej EU auto pochodzi. Inną kwestią jest to, że PL-ASO niechętnie udziela tych informacji ale tak naprawdę są one dostępne on-line bez żadnych sztuczek czy nadzwyczajnych kompetencji (wystarczy dobra wola "panienki z okienka"). Masz rację, że samochód po 130000 km powinien wyglądać jeszcze jak "nówka". |
Autor: | Dred [ 19.mar.2007 21:43:56 ] |
Tytuł: | |
nie wszystkie auta można sprawdzić w ASO 1 jesli są serwisowane w PL to można to sprawdzić tylko w salonie gdzie to było robione , bo w PL nie ma jednej bazy danych jeśli chodzi o historię to 2 nie zawsze dane są wpisywane do kompa ( w tych starszych modelach 1990- 2000 nawet 2002) 3 niektóre kraje między innymi Włochy mają tę baze praktycznie nieistniejącą 4 czasem auta były serwisowane do 2002 roku gdzie my mieliśmy zmiane oprogramowania i niestety nie ma powrotu aby odzyskać takowe 5 starsze modele też nie zawsze choć teraz dosyć często (szczególnie w DE) mają historię moja eSa miała nawet w 2006 roku TomWPR też ma wpisy dosyć późno i paru innych klubowiczów także 6 nie istniejąca historia w bazie to nie powód aby nie kupowac auta , ale w tym wypadku należy BARDZO DOKŁADNIE przyjrzeć się autku 7 są także wpisywane historie wypadkowe , co zresztą niektórych właścicieli może zaskoczyć doskonałym przykładem na to aby za bardzo nie wierzyć w książki serwisowe i zapewnienia poprzednich właścicieli są tutaj auto miało tylko 2 wpisy ale za to ile one mówią o nim pozdro i życze udanych zakupów ps jest kumpel qry sprawdza co jakiś czas auta i te mają po 30 - 40 wpisów mimo że z lat 2000 to mają nierzadko już po 200 tysi |
Autor: | arkadio70 [ 20.mar.2007 08:53:33 ] |
Tytuł: | |
Kupiłem tydzien temu we Francji passata 1.8 turbo z 2002 r. z udokumentowanym przebiegiem 56 tyś. km. 5 letnie auto wygląda jak ''nówka nie śmigana''. Cuda jednak się zdażają bez pomocy fachowców |
Autor: | Dred [ 20.mar.2007 09:02:22 ] |
Tytuł: | |
arkadio70 napisał(a): Kupiłem tydzien temu we Francji passata 1.8 turbo z 2002 r. z udokumentowanym przebiegiem 56 tyś. km. 5 letnie auto wygląda jak ''nówka nie śmigana''. Cuda jednak się zdażają bez pomocy fachowców
kolega też miał udokumentowany tutaj http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=56499 pozdro |
Autor: | arkadio70 [ 20.mar.2007 09:18:04 ] |
Tytuł: | |
Ok. Może masz i rację nie warto wierzyć w książki przeglądów, podaję VIN: WVWZZZ3BZ2P350171, jak Masz możliwości to sprawdź jego historię. Z góry wielkie dzięki, pozdro |
Autor: | Kobra7 [ 20.mar.2007 10:54:14 ] |
Tytuł: | |
arkadio70 napisał(a): Kupiłem tydzien temu we Francji passata 1.8 turbo z 2002 r. z udokumentowanym przebiegiem 56 tyś. km. 5 letnie auto wygląda jak ''nówka nie śmigana''. Cuda jednak się zdażają bez pomocy fachowców
Przy silniku benzynowym jest to możliwe, znajdź mi diesla z takim przebiegiem. Ostatnio znajomy chciał kupić Sharana 2004 i przyjechał z handlarzem do mnie, żeby go sprawdzić, na liczniku niecałe 60 tyś. a w sterowniku silnika prawie 210. |
Autor: | emsi [ 20.mar.2007 13:48:12 ] |
Tytuł: | |
Kobra7 napisał(a): arkadio70 napisał(a): Kupiłem tydzien temu we Francji passata 1.8 turbo z 2002 r. z udokumentowanym przebiegiem 56 tyś. km. 5 letnie auto wygląda jak ''nówka nie śmigana''. Cuda jednak się zdażają bez pomocy fachowców Przy silniku benzynowym jest to możliwe, znajdź mi diesla z takim przebiegiem. Ostatnio znajomy chciał kupić Sharana 2004 i przyjechał z handlarzem do mnie, żeby go sprawdzić, na liczniku niecałe 60 tyś. a w sterowniku silnika prawie 210. To ostro z tym Sharanem... I jak się dalej sytuacja potoczyła? Jak się tłumaczył? |
Autor: | Kobra7 [ 20.mar.2007 14:24:20 ] |
Tytuł: | |
Obydwaj zbedli, a handlarz udawał glupa że to niemożliwe ale nie upierał się. Znajomy zrezygnował z kupna. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |