.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

Allroad - godny uwagi ?
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=32&t=78246
Strona 1 z 2

Autor:  designer [ 18.maja.2008 22:54:10 ]
Tytuł:  Allroad - godny uwagi ?

Swego czasu parę osób rozglądało się za Allroadami -> dziś rzuciło mi się w oczy takie oto ogłoszenie:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3107044

Auto sprzedawane przez ASO, w którym było najprawdopodobniej serwisowane. Zapewniają o idealnym stanie :peace: I cena też chyba ok :?:

Gdyby ktoś był zainteresowany to chyba warto podjechać i oblookać. Pewnie pełna historia do wglądu i inne rzeczy z którymi z reguły uderzamy do Dreda.... :diabel:

Autor:  Stamlej [ 19.maja.2008 10:14:55 ]
Tytuł: 

Jak jest to ori przebieg to warto... Okazja niezła.

Jedynym minusem jest fakt że auto ma stare miechy, które szlag trafi przy max 200kkm - ale ta cena i stan niewlują ten drobny szkopuł. Pozatym można wtedy wymienić na nowe - 3ej generacji :peace:

Autor:  MisiuD [ 19.maja.2008 10:28:59 ]
Tytuł: 

Hej,
to autko już dosyć długo stoi, przede wszystkim ze względu na cenę i już było o nim w jakimś wątku. Kiedy szukałem Allroad'a polecał mi go kolega z AUDI. Przebieg jest całkowicie autentyczny, właściciel tego samochodu dwa razy w roku ciągnął nim przyczepę z jachtem, poza tym użuwany sporadycznie. Niestety manual i ten wiek. Ale lepiej kupić coś takiego niż niewiadomego pochodzenia jakich pełno.
Pzdr
MisiuD

Autor:  designer [ 19.maja.2008 12:05:08 ]
Tytuł: 

MisiuD napisał(a):
Ale lepiej kupić coś takiego niż niewiadomego pochodzenia jakich pełno.


Też mi się tak wydawało, dlatego zarzuciłem temat :peace:

Autor:  grejf [ 19.maja.2008 14:31:02 ]
Tytuł: 

Znam tego allroad'a z Mokotowa, czesto je widzialem jezdzil po arystokracku po miescie, ladne, ma reduktor :diabel: :533: :evilbat:

Wspaniala sprawa.

CENIE Sie nie dziwie w ogole solar dach reduktor, doposazenie Ok. Moj mial fakture na 320k/pln on w 2000r tez zostawil wiadro pieniedzy, jesli jest warte to sobie ceni. :peace: a stoi bo zapewne 2.7bi T ma swoj rzadki tzw target odbiorcow. To nie diesel.

Jak dla mnie warte :!!:

Autor:  designer [ 19.maja.2008 14:34:56 ]
Tytuł: 

Jutro jadę go oblookać :D :D :D Gadałem z gościem -> może się uda zostawić TT w rozliczeniu :?: Zobaczymy co zaproponują, wszak cena do negocjacji :diabel:

Autor:  Stamlej [ 19.maja.2008 15:07:23 ]
Tytuł: 

Ulala - czyżby się szykował nowy user Allroada :)

PS - zakochasz się w tym aucie...

Autor:  2rafal7 [ 19.maja.2008 17:01:59 ]
Tytuł: 

Dawno nie zaglądałem na forum...ale do rzeczy - mam nadzieje, że kupisz to 2.7BiT. Silnik rewelacja (jeżeli jest dobrze serwisowany) ma super dynamikę, a w spalaniu tez zaskoczy (mi pali 12,5-13L w mieście) za sprawą dwóch turbin nie trzeba go żyłować wystarczy do 2500-2700 i jest super dynamicznie. Oczywiście obowiązek to chip :D dodatkowe 55KM czuć i to bardzo!! myślę ze jak w A6 z 6.9 do 100 spadło do ok 5.8 to w allroadzie będzie ok 6-6,5. Super silnik tylko musi być dbany!!!! życzę powodzenia!!

Autor:  designer [ 19.maja.2008 17:56:28 ]
Tytuł: 

Kurde Panowie, bo jestem coraz bardziej najarany :diabel: Wrzuciłem temat jako ciekawostkę, a jeszcze okaże się że go kupię :D

A tak na serio wszystko jest super tylko boję się, że Panowie z Vivy szybko ostudzą mój zapał jak podadzą mi cenę za jaką mogą odkupić od mojej żony TT........ :/ Mogę trochę dołożyć ale żeby to nie było 25k

Gdybym nie kupił eSy w styczniu ten Allroadzik byłby już mój na 100% :diabel: Ale może jeszcze nic straconego....

Tak czy siak trzymajcie kciuki :peace: Dam znać jutro co i jak.

Autor:  SHANDOR [ 20.maja.2008 06:17:11 ]
Tytuł: 

Moja opinia
ZA
- Allroad
- Manual. Uwazam to za wielki plus bo eliminuje wszystkie problemy z konverterem i ASB ktore sa czesta przypadloscia Allroda 2.7T oraz otwiera absolutnie nielimitowane mozliowsci tunningu silnika
- Rozsadny przebieg ( jezeli prawdziwy- patrz 2 pkt przeciw)

PRZECIW
- Ten samochod bardzo dlugo juz tam stoi. Fakt ze ostatnio obnizyli jego cene, ale mimo wszystko
- Sprzedajacy. Ja juz NIGDY zadnego samochodu polecanego przez te firme nie kupie. Zrobilem ten blad raz i drogo mnie to kosztowalo.
- Zawieszenie ( sprezyny powietrzne), ale tym bym sie kompletnie nie przejmowal tylko od razu podniosl koszt projektu o 5-10k na naprawe.
- Zielona tapicerka.... ale to juz de gustibus non est disputandum

Reasumujac. Podchodzil bym z bardzo duza rezerwa do tego samochodu ale bez dyskwalifikacji. Jezli wynegocjujesz np polroczna gwarancje to czemu nie.
Milego ogladania
Shandor

Autor:  Morgi [ 20.maja.2008 08:10:18 ]
Tytuł: 

Cytuj:
za sprawą dwóch turbin nie trzeba go żyłować wystarczy do 2500-2700

To całkiem spore obroty, jak jeżdże 4,2 po mieście (delikatnie oczywiście) to mogę nawet razu nie przekorczyć 2000 RPM (sprawne przemieszcznie się)
A naprawdę bardzo rzadko przekraczam przy normalnej jeździe po mieście 2400 RPM (co innego akcje zpod świateł ale to inna bajka i 6000 jest mało :P)

Autor:  2rafal7 [ 20.maja.2008 10:04:41 ]
Tytuł: 

No tu też można spkojnie zmieniąc przy 2tyś obr tylko ze poniżej 1800 jest turbo dzuira :D i auto nie ma za bardzo ochoty przyspieszać. Natomiast powyżej 1900obr mam już do dyspozycji pełne 460NM :peace: wystarczy bardzo delikatnie gaz żeby wykołować tych na światłach-koleś w Imprezie WRX (nie sti) nie dał rady niestety :D

Autor:  grejf [ 20.maja.2008 11:10:02 ]
Tytuł: 

designer jesli nie pojechales jeszcze podaj mi do siebie na PW nr kom, dzwonilem, znam kierownika sprzedazy end salon viva dzwonilem powolasz sie na mojego ojca, szczegoly na kom

Czekam na PW :)
zreszta tam tez napisalem.


SHANDOR napisał(a):
Moja opinia

- Sprzedajacy. Ja juz NIGDY zadnego samochodu polecanego przez te firme nie kupie. Zrobilem ten blad raz i drogo mnie to kosztowalo.
- Zawieszenie ( sprezyny powietrzne)


ile masz przelatane jesli mozna wiedziec?

Zle zweryfikowales, ktos jezdzil po betonowych plytach 140km/h nie obwiniaj Auto Viva :P

rada na przyszlosc
no chyba, ze nie chceszsie przyznac bo ktos wyjal z tego modelu przed sprzedaza a wsadzil od 2000r po przebiegu 500kkm ;)

Autor:  SHANDOR [ 20.maja.2008 11:52:04 ]
Tytuł: 

grejf napisał(a):

SHANDOR napisał(a):
Moja opinia

- Sprzedajacy. Ja juz NIGDY zadnego samochodu polecanego przez te firme nie kupie. Zrobilem ten blad raz i drogo mnie to kosztowalo.
- Zawieszenie ( sprezyny powietrzne)


Zle zweryfikowales, ktos jezdzil po betonowych plytach 140km/h nie obwiniaj Auto Viva :P

rada na przyszlosc


Problem polega na tym ze to AutoVIVA weryfikowo auto ktore sami sprzedali i serwisowali. Przed zakupem pojechalem do nich na ogolny przeglad i oczywiscie diagnoza brzmiala miod malina tylko brac (auto mialo wtedy 62kkm) a po 200km od przegladu kupilem interfejs VAG i okazalo sie za jest podniety konwerter i w konsekwensji skrzynia biegow- na co Autoviva - no coz masz pan pecha i jedyne co mozemy zaoferowac to nowa skrzynie za XXkeuro.
Nieuczciwosc plus brak kompetencji i wiedzy na temat samochodow ktorymi sie opiekuja, tymbardziej ze problem z konwerterem jest czesta przypadloscia 2.7bit i w USA byla na to akcja serwisowa.

a rada na przyszlosc.... omijaj Auto VIVA

kolejna rada na przyszlosc
grejf: zanim wydasz kolejna opinie poznaj najpierw wiecej faktow.


shandor

Autor:  grejf [ 20.maja.2008 12:08:38 ]
Tytuł: 

Rozumiem ale ja bez vag'a bym nie pojechal kupic pomimo ze mowia miod malina, albo poprostu rzeczywiscie miales pecha jak cholera roznie bywa. Sprzedajacy sa tylko sprzedajacymi sam wiesz ;)

blad na vagu moze akurat wyszedl po 200km, a go wczesniej nie bylo.

teraz jestes madrzeszy o bezcenna wiedze jaka masz przy nastepnym zakupie, mi tak passata w szewczyka kiedys nie skrecili po wymianie jakis rurek od klimy jak najechalem na kamien, ktory lezal w nocy na jezdni i w innym serwisie jak to zbaczyli to az sie za glowe zpalali, kto tak mogl zrobic, ze mi pol samochodu nie odjechalo w inna strone :).

bledy sa rozne, zalezy od sprzedawcy jeden jest ok, jak i mechanik. Tego nie przeskoczymy "jako normali ludzie, ktorzy oczekuja, rzetelnosci i kompetecji w tym co robia" jesli stykamy sie z tym pierwszy raz bez wiedzy.

aha, a co do chipsow w 2,7T chyba nie ma najmniejszego sensu, po to zrobili taka elastyke z dwoch turbin, ze jest rewelacja.


pozdrawiam.

Autor:  SHANDOR [ 20.maja.2008 13:10:58 ]
Tytuł: 

grejf napisał(a):
Rozumiem ale ja bez vag'a bym nie pojechal kupic pomimo ze mowia miod malina

Ja teraz tez nie, ale gdy kupowalem Allroad'a nie posiadalem tej wiedzy i dla tego udalem sie do rzekomych ekspertow a temacie Audi czyli do autoryzowanego serwisu, a oni wsadzili mnie na mine.
Idac tym tokiem myslenia powinnismy wszyscy zaczac studiowac kardiochirurgie, gdzyz jak w potrzebie przeszczepu serca udasz sie do najlepszego eksperta, bulac za to ciezka kase, nie masz zadnej gwaracji ze przezyjesz.....

grejf napisał(a):
blad na vagu moze akurat wyszedl po 200km, a go wczesniej nie bylo.

Moglo tak byc np sprzedajacy wiedzial o problemie i skasowal blad przed wjezdem do serwisu. Chociaz nie sadza gdyz sprzedajacy nie mial ograniczen finansowych i wszystko robil w AV. Na moje pytanie podczas przegadu czemu nie bylo jazdy probnej, panowie z AV odpowiedzieli ze nie ma takiej potrzeby, ze znaja ten samochod i wszystko jest OK. Ja im zaufalem ( przeciez trzeba ufac najlepszym ekspertom...) i ta wiara kosztowala mnie sporo $$$.

Radze kup juz dzis i zaczynaj studiowac " Kardiochirurgia czy sam naprawiam swoje serce". Bo potem mozesz trafic na super kardichirurga typu AutoViva.

Sciskam dlon

Shandor

Autor:  2rafal7 [ 20.maja.2008 19:37:50 ]
Tytuł: 

No i opowiadaj jak tam Allroad??

Autor:  designer [ 20.maja.2008 20:43:33 ]
Tytuł: 

A więc po kolei. O 9.30 punktualnie tak jak się umawiałem stawiłem się w AV moim samochodem celem dogadania ew transakcji wymiany aut. Pierwszy zonk - Pana A z którym się umówiłem nie ma, będzie ok 13.00 :!: a Pan B który siedzi z nim razem w pokoiku owszem pokazał mi Allroada ( o czym za chwilę ), ale na TT nawet nie chciał spojrzeć, bo jak się umówiłem z Panem A to on musi dokonać oględzin i wstępnej wyceny. Ok - myslę sobie - przynajmniej oblookam auto. Kontrolnie zadzwoniłem jednak do Pana A i wyraziłem swoje niezadowolenie z faktu iż go nie było na miejscu jak się umawialiśmy. Pan A grzecznie przeprosił i obiecał iż odezwie się do mnie po południu.

No więc idę z Panem B na plac. Pan otwiera auto i oglądamy. Pan opowiada że auto kupione i serwisowane u nich, a ja widzę na drzwiach ślad po naklejce " Rowiński & Wajdemajer " i mówię Panu że chyba nie u was tylko u R&W na co słyszę " może i tak " :/ Dziwne......

Pan odpala samochód po czym ten po niecałej minucie gaśnie, bo włączył się antynapad i Pan nie może po raz kolejny odpalić auta, bo "kody są gdzieś w biurze" :/ Przez tę chwilę silnik pracował równo i ładnie się wkręcał na obroty.

W sumie wizyta trwa może z 10 min z której tak naprawdę niewiele wynika :/ Z tego co mogłem zobaczyć to wszystkie szyby z 2000 r i auto raczej nie malowane ( co prawda brudne od deszczu, więc trudno stwierdzić na 100% ). VAG'a nie miałem bo narazie robiłem rekonesans. Środek jak na 8 lat w miarę zadbany, aczkolwiek też brudny - do odkurzenia. Skóra nie zniszczona, kiera nie wytarta. Ogólne wrażenia z wnętrza pozytywne. Co prawda Pan B opowiadał historyjkę że "skóra była dobierana do koloru nadwozia", a ja na to jak to :?: :?: przecież auto jest czarne, a skóra zielona....Panu pomyliły się Allroady.....Podobno niedawno mieli zielonego z zieloną tapicerką. Daltonista czy co :?:

Ale wbrew temu co pisał kolega Shandor Pan B powiedział, że nie ma najmniejszego problemu z jazdą próbną i co najważniejsze mogę auto sprawdzić sobie w dowolnym wybranym przez siebie miejscu. Oni je tam podstawią we wskazanym dniu o wskazanej godzinie. W końcu jakiś "+" :d

Ok 16.00 zadzwonił do mnie Pan A, przeprosił jeszcze raz i umówiliśmy się że do tematu wrócimy po długim weekendzie. Podpytał tochę o TT i o dziwo zaproponował nawet w miarę rozsądne warunki nie widząc auta, więc traktuję je z przymrużeniem oka ;)

Z kolei w międzyczasie odezwał się do mnie na PW kolega grejf, który być może przyczyni się do mojej ostatecznej decyzji a propos tej transakcji ( dzięki grejf :peace: ). Ale to też już po weekendzie.

Obiecuję informować na bieżąco.

Tymczasem na tyle - sorry że tak długo, ale chciałem opisać wszystko dokładnie.

Autor:  2rafal7 [ 20.maja.2008 21:04:39 ]
Tytuł: 

Jeżeli autko ma 102tkm i było dobrze eksploatowne i ew. Ty będziesz dbał to 300tkm to żaden problem. Mój znajomy z Niemiec ma A6 z 99r z tym silnikiem od nowości i ma liczniku 400tkm bez remontu, a silnik nadal elegancko śmiga. Życzę Ci zakupu tego autka bo silnik poprostu bajka super kultura pracy i elastyczność.
Pozdrawiam

Autor:  designer [ 20.maja.2008 21:22:27 ]
Tytuł: 

2rafal7 napisał(a):
Jeżeli autko ma 102tkm i było dobrze eksploatowne i ew. Ty będziesz dbał to 300tkm to żaden problem. Mój znajomy z Niemiec ma A6 z 99r z tym silnikiem od nowości i ma liczniku 400tkm bez remontu, a silnik nadal elegancko śmiga. Życzę Ci zakupu tego autka bo silnik poprostu bajka super kultura pracy i elastyczność.
Pozdrawiam


Ok dzięki - spróbuję zawalczyć ;) Zobaczymy po weekendzie co wyjdzie na VAG-u i jeździe próbnej.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/