.: AUDI KLUB POLSKA :.

Przegladajac sobie allegro napotkalem sie na wiele ofert A8 za mniej niz 20 tys !!!!
Jak dla mnie to chyba oni musza sprzedawac same padaki ... bo nieiwerze ze takie auto bedzie kosztowac tylko 17tys zl ...

a Wy co myslicie o tym ????

wiele razy widzialem A8 za ok 5tys euro do tarowania,rocznik 95-96.kumpel sprzedawal auta na placu w berlinie to mowil,ze kazda ma przebieg po ok 300tys i jakies wady typu cos elektr.nie dziala np szyby,szyberdach czy regulacja fotela czy cos tam.wiekszosc byla wloska

Kupić to jest barszcz

Wydając te 17 tysia na A8 trzeba sie liczyć z tym, ze w najblizszym czasie trzeba bedzie dołożyć z 10-ychacza conajmniej - no chyba, ze ktoś lubi jeździć parchem albo naprawdę trafi na tzw. okazję.

Słysząc wszechobecne opinie typu - "17tysia za 12-13 letniego pożeracza paliwa to i tak za dużo" lub "toż to stary paździerz" nie można zapominać, ze to A8 ;P
Osobiscie wolę takie "stare paździory" niż chociazby nowiutką A3 2,0TDI, którą zaszczyt miałem ostatnimi czasy testować, dość intensywnie. (głośna, kulawa, mało elastyczna, wpierniczająca 10 litrów ropy tandeta z ujowym wnętrzem) Pokładam jedynie nadzieje w tym, iż S3 broni jej honoru....

a tak na koniec....

Przywoity człowiek nie kupi za taka kwote A8, tylko poszuka sobie wycackanej V8

Sprawa wygląda tez tak ze ktoś juz nie wydala na utrzymanie auta i chce sie go pozbyć zjezdzając z ceny.
Jak ktos ma zadbany to ceni i tej ceny bedzie sie trzymał.Tylko w wiekszosci takie droższe auta sa zle odbierane nawet tutaj na forum.
Bo auto bedzie w super stanie i z dużą cena i bedzie na allegro wisieć 6 miesiecy bo kolesiowi sie nie spieszy ze sprzedazą auta i chce taka kase ile jest auto wart.
A tutaj padnie hasło ze "auto wisi juz pól roku wiec cos jest nie tak z nim".
Moje zdanie.Chcesz kupic auto ,poszukaj na necie jedz obejrzec i sam wyciagniesz wniosek jakie sa auta jakie ceny i co proponuja ludzie.

Wrzuciłem tu link ostatnio, ale poszedł sie kochać razem z padem, więc wrzucam jeszcze raz.
Ta nie jest totalną paścią http://moto.allegro.pl/item383108652_au ... nia_5.html

Mnie sie podoba...
Wygląda znośnie - ciekawe jak przy blizszych oględzinach
Ponadto można przy okazji wyrwać troche części zamiennych



Sprzedawcy desperaci ale taka prawda
Nie raz widziałem jak sprzedający opuszczał nawet do 15-25% początkowej ceny. (sumy od 15-40)
Osobiscie wolałbym nie sprzedac wcale, niz oddać za bezcen samochod, który kosztował mnie tak wiele...

Tez tak mysle jak Wy. ze za takie auto to trzeba zaplacic ...

za luksus i komfort sie placi, a niepoto sie kupuje samochod zeby drugie tyle wydac na naprawy ...

moze trzeba podpiac ten post, zeby inni sie juz o takie rzeczy niepytali "czy warto to kupic"

W przypadku A8 to pojęcie "za luksus i komfort sie placi" ma chyba troszkę inne znaczenie w przypadku auta używanego. Tutaj sie płaci za eksploatację a nie za zakup. Auta tracą na wartości dosyć mocno. Bo ktoś kto dysponuje kwotą 25 tys bardzo rzadko decyduje się na zakup 4.2 litrowej krowy która musi łyknąć swoje benzyny i swoje oleju pomijając ceny części. Tym samym jest mało klientów na te auta, a jak wiadomo klient kształtuje cene. Mimo iz są one może warte więcej niz są sprzedawane to za te więcej nikt ich nie kupi. Myślę, że auta tej klasy co a8 trzymają cen e przez pierwsze 5 - 6 lat a później ich wartość rynkowa leci na łeb na szyję.

Mi sie wydaje inaczej: właśnie przez pierwsze 5-6 lat auto luksusowe tracą masakrycznie cene (jak powiedziałeś lecą na łeb na szyję) dla przykładu: nowa A8 D2 4.2 kosztowała grubo ponad 300tyś zł (strzelam bo nie znam cenników poprzendniej A8), teraz rocznik 2002 kupisz za 50-60tys zł. Od tego momętu samochód będzie tracił i wiele mniej z roku na rok. Przez nie całe 5-6 lat stracisz ponad 240tyś zł!!. Teraz te auta będą trzymały cene, i spadały bardzo powoli
Pozdrawiam
Rafał

racja