.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

A6 C6 vs A8 D3 ---> za 100 tys.
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=32&t=95503
Strona 1 z 1

Autor:  michaex [ 20.sie.2009 13:06:00 ]
Tytuł:  A6 C6 vs A8 D3 ---> za 100 tys.

Witam wszystkich użytkowników forum!

Noszę się z zamiarem kupna Audi A6 C6 lub A8 D3, z silnikiem 3.0 TDI i oczywiście quattro. A6 z rocznika 2006 jest porównywalna cenowo z A8 z początku produkcji i plasują się mniej więcej w okolicach 100 tys. Interesuje mnie następująca kwestia - koszty eksploatacji. Przeszukałem forum i nie znalazłem konkretnych informacji, poza tym, że miechy do A8 kosztują 6000 i wytrzymują 300 tkm :D Byłbym bardzo wdzięczny informacje, które posłużą za odnośnik dla pytających na najbliższe lata ;)

Autor:  SJake [ 23.sie.2009 02:46:28 ]
Tytuł: 

Kup A6 C6 za 80-90K i zatrzymaj sobie 10-20 na eksploatacje...;)

A8 D3 to już inna bajka... wpie*dalacz maniury jak "siemasz" :)
No chyba, ze jesteś z tych, ze poki "nie odpadnie to jest OK" ;)

Autor:  2rafal7 [ 23.sie.2009 09:57:16 ]
Tytuł: 

Ja bym brał A8. Koszty utrzymania podobne, awaryjnośc podobna, a z silnikiem 4.2 naprawde mała. To są dobre, jeżeli były na bierząco serwisowane. Naprawde wielu ludzi pytałem (włascieli) o A8, każdy sobie chwalił nawet te z przebiegiem ponad 350tkm. Moim zdaniem awaryjność nowych Audi to mit. Jest poszerzany poprzez głupie teksty typu "audi pogorszyło swoją jakość", "audi powyzej 97r to szmelc". To sa kompletne bzdury, mam naprawde wielu znajomych w aso Audi i nikt nie powie złego słowa na te auta. Wiadomo, ze czasem jakas usterka eletroniczna się zdarzy bo jest jej tam mnustwo. Ogółem nie jest źle.

Autor:  michaex [ 23.sie.2009 10:31:41 ]
Tytuł: 

Dziękuję za opinie. Budżet na samochód został przemyślany, a środki na eksploatacje się znajdą, chociaż z bieżących ustaleń nie bardzo wynika, jakiego rzędu są to kwoty ;) To pewnie zależy od sztuki i jej stanu. A jestem raczej z tych, co to dbają i wszystko co budzi wątpliwości wymieniają zawczasu.

Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale dla A8 D3 optymalnym serwisem jest zapewne ASO Audi. Jak się kształtują ceny za serwisowanie w przypadku tego modelu? Przegląd co 15 - 20 tys.? Martwi mnie trochę, nie wiem czy słusznie, seryjnie montowane pneumatyczne zawieszenie.

Mocno różni się to w kwestii A6 C6?

Samochód traktuję jako narzędzie do przemieszczania się. Jak dbasz, tak masz. W przypadku 3.0 TDI w obu modelach, spalanie i przyspieszenie jest porównywalne. Samochód nie będzie służył do wyścigów na 1/4 mili, tylko do robienia 30 tkm rocznie, w komfortowych warunkach. Różnice między modelami z mojego punktu widzenia są dwie: ilość miejsca w środku i miesięczne kwoty przeznaczane na eksploatację. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą uda mi się ustalić ile miesięcznie będzie mnie koszować siedzenie w salonie zwanym A8 i lepszy image :d

Wybaczcie masę pytań, proszę o wyrozumiałość :D

Autor:  AndyN [ 23.sie.2009 11:06:01 ]
Tytuł: 

michaex napisał(a):
(...) Martwi mnie trochę, nie wiem czy słusznie, seryjnie montowane pneumatyczne zawieszenie. (...)


Nie wiem czy do końca na temat ale dotyczy kosztów eksploatacji ;)

U mechanika (nie ASO, kiedyś pracownik ASO), który wymieniał tylne klocki w mojej A4 stał VW Phaeton 3.2 PB. Auto z przebiegiem trochę ponad 200 tys.

Oba przednie amortyzatory do wymiany plus pompa pneumatyczna

W mojej ETCE (ceny brutto):
* amortyzator ok. 980 euro
* pompa ok 300 euro

Phaeton jest cięższy niż A8?

Właściciel tego VW zdecydował się na części używane

Autor:  2rafal7 [ 23.sie.2009 11:27:06 ]
Tytuł: 

Phaeton jest sporo cięzszy od A8, waży grubo ponad dwie tony. wiadomo, że wszystko zalezy od tego jak kto jeździ czy omija dziury itp. To oczywiste, ze jak ktoś jedzie jak człogiem nie zważajac na stan nawieszchni to pneumatyka padnie nawet po 100tkm. Rozmawiałem z gościem, który miał w A8 370tkm przebiegu i o wymianie pneumatyki nawet jeszcze nie myśli :peace: . Fakt, starszy Pan wiec może jeździ deliktanie itp, ale sam fakt, że 370tkm na polskie bagno to naprawde dobry wynik.

Autor:  stempel [ 24.sie.2009 19:57:27 ]
Tytuł: 

W A6 moim zdaniem zawieszenie nie jest mocną stroną, jesli chodzi o komfort. Ja bym brał A8, auto nieporównywalne do A6. A zawias jak bedziesz uważał i dobrze traktował posłuży długo. Naprawy tylko w ASO-z doświadczenia wiem, że nie zawsze drożej niż u Henia, i masz gwarancje na 2 lata. A przeglądy to przypadkiem nie co 30 tkm ??

Autor:  Misiek1 [ 24.sie.2009 20:39:48 ]
Tytuł: 

Sam zastanawiam się nad tym ale na a8 D3 jeszcze mnie nie stać. Ale moje przemyślenia są takie:
1.Wnętrze A6 nie jest małe ale jest bardziej przytulne i fajniejsze jeśli jeździsz sam.
A8 to bardzo wygodny i komfortowy smok , duży bagażnik pełno miejsca .Jeśli jeździsz sam i na niewielkich trasach po Polsce to zastanawiałbym się nad wypasioną A6 no chyba że lubisz komfort i zakochałeś się w A8 tak jak ja.
Zaraz rozśmieszę niektórych ale według mnie A8 to bardzo fajne autko rodzinne , gdzie jest sporo miejsca na różne pierdoły.
2.Czasem odnoszę wrażenie że w a8 skupili się na wygodzie pasażerów na tylnych siedzeniach , choć nie jest to tak bardzo jest to odczuwalne jeśli chodzi o A6 gdzie według mnie jest odwrotnie. Tam najlepiej ma kierowca i jego przedni pasażer.
3.a6 lepiej parkuje się w mieście ponieważ jest krótsza , jeśli bardzo dużo jeździsz po mieście to warto przemyśleć ten aspekt. wiem ,że w obydwóch modelach występują różne bajery ułatwiające parkowanie ale jednak a6 łatwiej jest się wcisnąć.
4.A8 są na pewno według mnie wygodniejsze siedzenia i na długie trasy jak znalazł chociaż według mnie nie trzymają tak na zakrętach jak w a6 , ale powiedzmy sobie szczerze jak dla mnie A8 nie jest do szalenia na drodze tylko do bardzo wygodnej jazdy. Co nie znaczy że trzeba uprawiać jazdę z emerycka prędkością.l
5.Prestiż w moim mniemaniu najmniej ważna rzecz ale dla niektórych najważniejsza. tutaj nie muszę się rozpisywać chyba za bardzo. Ale napomknę tutaj o jednej rzeczy dużo mniej złodzieii ma chęci na kradzież A8 niż A6 .spowodowane to jest mniejszą liczba egzemplarzy a8 i tym że żadko kto kupuje do nich części używane.
Nadal jestem zwolennikiem A8 ale coraz bardziej zastanawiam się nad A6.
Prywatnie jeśli brałbym A8 to tylko i wyłącznie w wersji Lang i z silnikiem 3,0 TDI. ale to jest mój gust. W A8 przeraża mniej jedna rzecz i dlatego moje wahania nad A6 pomimo ze mówi się że ceny napraw a6 3,0 TDI i A8 3,0 TDI są bardzo podobne to mnie przeraża np. cena wymiany rozrządu w a8 która kosztuje horrendalne pieniądze jak dla mnie , ale czego się spodziewać przecież jest to samochód najwyższej klasy. Co do pneumatycznego zawieszenia , bardzo fajna rzecz po prostu się płynie ale jest jedno ale jak kupuje się używkę trzeba dokładnie sprawdzić jego stan i trzeba z nim trochje bardziej uważać na naszych drogach.Ja prywatnie na nasze drogi go nie polecam pomimo że bez niego może ci troszkę d**ę wytrząś ale według mnie nie warto ale jeśli robisz 80-90% przebiegu np. w Niemczech to warto brać z tym bo nie pożałujesz. Są to moje subiektywne opinie i proszę za nie na mnie psów nie wieszać.


A tak nawiasem mówiąc jedna rzecz mnie zastanawia bo we wszystkich samochodach sprowadzanych i krajowych jest menu po angielsku , włosku , niemiecku itp. Czy kupując funkla w salonie nie można zamówić polskiego menu nie żeby był wygodny tylko pytam z czystej ludzkiej ciekawości. Na allegro jest kilka programów do przeprogramowania ale ja w to tak średnio wierzę , jesli nie ma mozliwości zakupienia nowego auta z polskim menu.

Autor:  raptor90 [ 24.sie.2009 21:30:10 ]
Tytuł: 

Powiem tak, jeśli kupisz A6 będziesz cały czas myślał "jak by to było gdybym kupił A8", człowiek zawsze chce więcej i prędzej czy później zadasz sobie to pytanie.
Ja na twoim miejscu brał bym a8 bo za około 100k można już znaleźć naprawdę coś konkretnego.

Zobacz jak na Ciebie patrzy :peace: (ktoś zdupił przedni grill, ale wnętrze jest idealne)
Cena troszkę wyższa http://moto.allegro.pl/item723058421_e_x_c_l_u_s_i_v_e.html

hah z tył jest nawet fax :):

a tutaj za sensowne pieniądze i nawet gdybyś musiał coś wymienić masz ten margines cenowy że nie wydajesz na samochód całych 100k http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8349264

Autor:  qww [ 24.sie.2009 21:55:54 ]
Tytuł: 

Benzyna nie będzie miała dużo nalatane (rocznik 2003-2004 znajdziesz spokojnie z realnym przebiegiem poniżej 300 tyś, z dieslem patrzac na przebiegi min 50-60 tyś rocznie - będzie ciężko).
Żeby się dobrze wypowiedzieć najlepiej mieć to auto, na AKP, czy A8T nie ma dużo ludzi A8 D3 (pomijając służbówki), z wiadomych względów kto uzywa tych samochodów.
Ja mogę powiedzieć tyle, że D3 to nie D2 jeśli chodzi o awaryjność (na niekorzyść nowego modelu), a jak te auta będa miały ponad 10 lat to szczerze wątpie by były w takim stanie jak D2ójki. Nie jest to tylko moja opinia, z resztą ten temat był już chyba tu poruszany, wiele widziałem w Nomie, czy Welmie.

PS - jak ktoś ma $ to wiadome jest jakie ma mniej-więcej podejście do wielu spraw (choć nie zawsze, bo nie lubie uogólniać), ale wbrew pozorom 100 tyś na używane D3 to nie są duże pieniądze

A tak bardziej w temacie :D z moich okolic:
http://otomoto.pl/audi-a8-piekna-czarna ... 54827.html

Autor:  raptor90 [ 24.sie.2009 22:09:57 ]
Tytuł: 

hmm no 100k to nie jest nie wiadomo ile to fakt ale nie ma co narzekać na takie pieniądze, może a8 w full wypasie za to nie dostaniesz ale coś konkretnego przy odrobinie cierpliwości i wiedzy da się kupić.
btw bardzo ładna ta z Twojego linku, jestem zakochany w tym samochodzie i tyle. ;)

Autor:  emge [ 24.sie.2009 22:22:36 ]
Tytuł: 

co rusz poruszcie temat benzynki, a autor napisał wyżej...
michaex napisał(a):
Noszę się z zamiarem kupna Audi A6 C6 lub A8 D3, z silnikiem 3.0 TDI i oczywiście quattro

Autor:  michaex [ 25.sie.2009 08:05:45 ]
Tytuł: 

qww napisał(a):
Benzyna nie będzie miała dużo nalatane (rocznik 2003-2004 znajdziesz spokojnie z realnym przebiegiem poniżej 300 tyś, z dieslem patrzac na przebiegi min 50-60 tyś rocznie - będzie ciężko).


Tak na to nie spojrzałem. Dzięki. To zdecydowanie przemawia za A6, można dostać ze dwa lata młodszą.

qww napisał(a):
Ja mogę powiedzieć tyle, że D3 to nie D2 jeśli chodzi o awaryjność


Ale to jest wydaje mi się znamienne dla wszystkich nowych samochodów - zupełnie inne założenia konstrukcyjne.

qww napisał(a):
100 tyś na używane D3 to nie są duże pieniądze


Tu się zgadzam. Wygląda bardziej na najniższą rozsądną granicę. W dieslu i rozsądnym stanie oczywiście. A może i lekko poniżej tej granicy ;)

4.2 Q odpada ze względu na paliwożerność, szczególnie w mieście. Zabiją mnie koszty, choć silnik zacny. Gazu nie lubię, a D3 pod dystrybutorem wyglądałoby mmm ciekawie :D

Bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/