.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

A8 D2 tylko 4.2 V8 - przymiarki do zakupu !!!!
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=32&t=96030
Strona 1 z 2

Autor:  Denis [ 11.wrz.2009 01:24:13 ]
Tytuł:  A8 D2 tylko 4.2 V8 - przymiarki do zakupu !!!!

Przewałkowałem wiele tematów i zdecydowalem sie juz na nastepce mojego obecnego auta, wybor padl na A8 koniecznie z silnikiem 4.2 V8 znalazlem kilka ogloszen i moze ktos mialby blisko i moglby zerknac na autko lub ewentualnie zna już auto i coś o nim wie, za wszystkie opinie będe dozgodnie wdzieczny :)

1. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9097975

dzownilem do wlasciciela, rzeczowo przedstawil mi info o aucie, udostepnil VIN itp. mam kawałek drogi a nie ukrywam ze samochod mi sie podoba

2. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9644296

w tej natomiast podoba mi się jasne wnetrze, ale z tego co sie domyslam moze byc ciezkie w utrzymaniu ;/

3. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9684902

biorę pod uwagę też S8, wlasciciel przez telefon zapewnial ze bezwypadkowy w idealnym stanie, i tu moje pytanie czy różnica w częsciach jest duza między A8 i S8 ?

z gory dziękuje za rady i wskazówki !!

Autor:  kod [ 11.wrz.2009 07:29:12 ]
Tytuł:  Re: A8 D2 tylko 4.2 V8 - przymiarki do zakupu !!!!

Denis napisał(a):
2. http://www.otomoto.pl/index.php? sect=show&id=C9644296

w tej natomiast podoba mi się jasne wnetrze, ale z tego co sie domyslam moze byc ciezkie w utrzymaniu ;/

Jakie jasne wnętrze, ta może być kombinowana. Wg mnie najzwyczajniej wymienione fotele, a podłokietnik został czarny, szkoda już było kasy bo kosztuje z 700 stów. Jak chcesz podeślę Ci wnętrze mojego, jasne fotele, podłokietnik, boczki drzwi, wykładzina podłogowa i cały dół kokpitu.

Autor:  emge [ 11.wrz.2009 07:49:05 ]
Tytuł:  Re: A8 D2 tylko 4.2 V8 - przymiarki do zakupu !!!!

Denis napisał(a):
w tej natomiast podoba mi się jasne wnetrze, ale z tego co sie domyslam moze byc ciezkie w utrzymaniu ;/

No jeśli jesteś górnikiem i nie przebierasz się po pracy do tego dorabiasz jako mechanik i będziesz woził w nim części ze zużytych samochodów bez rozkładania folii to tak, będzie ciężki w utrzymaniu :peace:
W innym wypadku dasz radę.

Autor:  dandifr [ 11.wrz.2009 08:06:38 ]
Tytuł: 

To konkretne s8 wyglada mi na odpicowane do sprzedazy... Najfajniejsze to z Goldapii, ale tam daleko nie jest chyba tylko z Suwalk :)

Autor:  Esperak [ 13.wrz.2009 12:21:37 ]
Tytuł: 

no ładne jak dla mnie numer 1 byłby najładniejszy.
nr 2 to import USA wiec dla mnie odpada.
nr 3 wygląda ładnie ale kierownica sportowa mnie odstrasza.


co do koloru tapicerki z własnego doświadczenia wiem ze na pewno czarnej bym nie kupił. w lato jak autko postoi w słońcu to nie da się wsiąść. ja mam szarą i jest juz o niebo lepiej. no ale każdy kolor ma swoje wady i zalety.

Autor:  designer [ 13.wrz.2009 12:38:26 ]
Tytuł: 

Esperak napisał(a):
ale kierownica sportowa mnie odstrasza


A można wiedzieć czemu??

Cytuj:
w lato jak autko postoi w słońcu to nie da się wsiąść.


A nie da się schłodzić wnętrza solardachem?

Ja bym z tych trzech jechał oglądać nr 3 czyli S8 - IMO wygląda najfajniej i napewno najfajniej jeździ. A jak właściciel dodatkowo zapewnia o bezwypadkowości.....

I cenę ma dobrą ;)

Autor:  amstafff [ 13.wrz.2009 12:38:29 ]
Tytuł: 

2 i 3 odpada:( druty.
1 godna uwagi. jak Ci mogę coś doradzić to wydaj te 250-400zł i sprawdź auto w ASO audi. Bo jak się wpakujesz na minę... to może być później "płacz portfela" :/ te auta są cudowne :P jak są niebite,niedrutowane itd. ale jak coś jest "nie hallo" to współczuje...
DUUUŻE koszty. to nie lanos kupiony na giełdzie przy piwie i golonce.
kupić takie auto w dobrym stanie to naprawdę sztuka.
4.2 to dobry wybór. wogóle A8 to dobry wybór :peace:
także lepiej stracic pare stówek na sprawdzenie niż później pare tyś. na odchwaszczenie.
powodzenia i cierpliwości :peace:

Autor:  designer [ 13.wrz.2009 12:41:14 ]
Tytuł: 

amstafff napisał(a):
2 i 3 odpada:( druty.
1 godna uwagi. jak Ci mogę coś doradzić to wydaj te 250-400zł i sprawdź auto w ASO audi. Bo jak się wpakujesz na minę... to może być później "płacz portfela" :/ te auta są cudowne :P jak są niebite,niedrutowane itd. ale jak coś jest "nie hallo" to współczuje...
DUUUŻE koszty. to nie lanos kupiony na giełdzie przy piwie i golonce.
kupić takie auto w dobrym stanie to naprawdę sztuka.
4.2 to dobry wybór. wogóle A8 to dobry wybór :peace:
także lepiej stracic pare stówek na sprawdzenie niż później pare tyś. na odchwaszczenie.
powodzenia i cierpliwości :peace:


A co niby w tej S8 jest druciarskiego?

Co do sprawdzenia w ASO to się zgadzam, choć akurat 4.2 można dobrze VAGiem obadać.

Autor:  qww [ 13.wrz.2009 12:57:44 ]
Tytuł: 

Co chcecie zVAGowac na miejscu w benzynce ? Co najwyżej sprawdzisz błędy, to nie diesel.
Nie rozumiem też czemu niby ta eSka jest "drutem"...
W Amerykańca radzę się nie pchać, wbrew pozorom niektóre z el (pomijając nadwozie) mogą być inne. Poza tym na zmieniane fotele, a w przebieg podany przez właściciela w ogóle nie ma co wierzyć

Autor:  designer [ 13.wrz.2009 13:03:03 ]
Tytuł: 

qww napisał(a):
Co chcecie zVAGowac na miejscu w benzynce ? Co najwyżej sprawdzisz błędy, to nie diesel.


O błędy właśnie chodzi - wbrew ich "banalnemu" znaczeniu, mogą wiele o aucie powiedzieć....

Autor:  Alan [ 13.wrz.2009 20:21:49 ]
Tytuł: 

Auto z pierwszego linku jest moje, dziś był autor wątku u mnie ale niestety zbrakło finansów :)

Auto pokrywa się w 100% z opisem. Odnośnie czarnej tapicerki i lata to nie ma żadnych problemów jest solardach i chłodzenie wnętrza, poza tym każda tapicerka skórzana nagrzeje się na słońcu i odczujemy to kiedy usiądziemy w krótkich spodenkach a uważam że czarny kolo po pierwsze łatwiej utrzymać, po drugie nie widać na niej takich śladów zużycia jak na jasnej skórze. Aczkolwiek dla mnie podoba się najbardziej pomarańczowe i czerwone skóry w Audi :)

Autor:  SLOVIAN [ 13.wrz.2009 20:53:54 ]
Tytuł: 

Czy badanie w ASO audi uchroni Cie od niewypalu? Tak? A w jaki sposob i za ile? Bo na pewno nie za 400 pln!
Wg mnie to strata kasy, owszem bedziesz spal spokojnie, bo przeciez byles na badaniu, ktore jest go..no warte! Co niby Ci sprawdza? Ja gdy kupowalem swoja to podjechalem do auto vivy, na polczynskiej, w Wawie. Auto poszlo na podnosnik, gosciu latarka poswiecil, popatrzyl, podumal troche, poruszal kolami,czy nie ma luzow i to wszystko.
A gdzie silnik, walki, turbo, skrzynia?
Dowiedzialem sie , ze nie ma bledow - WOW, to jest cos! Musialem przycisnac ta lajze z biura,zeby po vinie sprawdzil mi przebieg,bo nie chcial! No to pytam sie za co zaplacilem 400 pln???
Dodam, ze nie sprawdzili lakieru na karoserii bo ta usluga powiekszyla by cene do 700pln! To badanie w ASO to jakis dzolk.
Zeby zbadac auto to trzeba wziasc kumatego goscia z lapkiem co Ci przepier...li fure od gory do dolu a do tego kogos kto sie zna na blacharce, jezeli sam nie dasz rady.

Moze tylko ja trafilem na takie hu...we ASO?!

Autor:  designer [ 13.wrz.2009 21:01:35 ]
Tytuł: 

A8 jest z alu więc trzeba naprawdę fachowca, chyba że chodzi o szerokość szczelin....

Ja jak byłem kiedyś z moim pierwszym Audi u R&W w Piasecznie to mi przetrzepali auto konkternie wraz z badaniem czujnikiem lakieru. Kupiłem i sprzedałem dalej - pewnie jeździ szczęśliwie do dziś (?).

A co do Vivy to się zgadzam w całej rozciągłości - chu#nia i tyle :):

Autor:  Alan [ 13.wrz.2009 22:36:09 ]
Tytuł: 

Ja jak kupowałem swoją wziełem mechanika i rzeczoznawce oraz byłem w ASO, miałem dość bubli jakie widziałem w PL, zrobiłem łącznie chyba z 7 tyś km po PL i czasami jechałem na drugi koniec Polski a właściciel auta które miałem oglądać do samego końca twierdził że auto igla w niespotykanym stanie, kilku takich aut po wyjeździe z garażu nawet głebiej nie oglądałem - szczyt chamstwa to się nazywa i krętactwo. Ale kto szuka ten znajdzie - kiedyś. Co do Vivy w Warszawie to chyba zależy jak się trafi ja za 400 zł miałem full komplet i bardzo rzeczowe podejście do sytuacji (szczerze sam byłem zdziwiowny i zaskoczony).

A odnośnie sprawdzania auta za takie pieniądze to warto podjąć wszystkie możliwe kroki żeby sprawdzić stan auta. Od przybytku głowa nie boli a czasami lepiej wydać 1000zł przy zakupie auta za 40-50 tyś niż późnie borykać się z problemami nie udanego zakupu. Bo nie ukrywajmy że nie są to stare samochody za 5tyś gdzie czasami podróż na drugi koniec Polski jest nieopłacalna.

Autor:  Argi [ 13.wrz.2009 23:14:31 ]
Tytuł: 

Żeby dokładnie sprawdzić auto należy zabrać ze sobą takiego "magika", który żyje ze sprzedaży rozbitych samochodów i osobiście je doprowadza do stanu "zbywalnego" :D Do tego jeszcze ktoś, kto potrafi wyciągnąć jakieś wnioski z odczytów VAG'a.
Mam w rodzinie człowieka, który własnoręcznie robi np. bananową E-klasse TAXI na czarną Elegance. Albo P 107 bez tylnej połówki na "brońbożeniebitą" prawie nówkę "po kobiecie".
Nie ma lepszych fachowców do oceny bezwypadkowości kupowanego auta.

Śmiech mnie ogarnia, kiedy czytam "wróżbitów" rysujących katastroficzną przeszłość auta po kierownicy i szczelinach.
Ludzie, widziałem "na żywca" lakierowane kierownice , mieszki czy przełączniki z taką precyzją, że "łeb urywa". Na żywo! Mam u siebie lakierowane przyciski multifunkcji na kierownicy czy włącznik świateł. Robi wrażenie... Są ludzie, którzy za kilkaset złotych regenerują całe deski rozdzielcze po odpaleniu poduszki, pokrywając ją specjalną powłoką o identycznej fakturze jak oryginał.
A szczeliny? Auto może mieć zdjętą maskę do lakierowania po delikatnym puknięciu i niedokładnie spasowaną. A akurat te auta, które widziałem jak były zrobione po potężnym dzwonie, szczeliny miały takie, że "mucha nie siada".

Serwis? Co może sprawdzić serwis...Przebieg? Auto może mieć potężnego dzwona bądź wymianę połowy silnika na gównianych zamiennikach między przeglądami i w papierach śladu nie ma. Bo w PL mało kto będzie remontował w ASO. Mnie w Seacie przy przebiegu 40.000 padła turbina. No przecież do ASO nie pojechałem :D
Proponuję wszystkim "wróżbitom" trochę pokory. Zrobić można prawie wszystko. Ale z drugiej strony naprawdę dobry fachowiec ZAWSZE odkryje auto po poważnym zdarzeniu drogowym.
A może o pewnych rzeczach po prostu lepiej nie wiedzieć ;)
Pozdrawiam.

Autor:  jakub33 [ 14.wrz.2009 13:03:37 ]
Tytuł: 

Argi dobrze prawisz :peace: Lubie czasem poczytać te odkrycia wróżbitów ze zdjęć,zawsze mi sie po nich humor poprawia i czegoś nowego można sie dowiedzieć :): .Choć jestem totalnym laikiem jeżeli chodzi o blacharke itp.to nigdy nie brał bym pod uwage przed zakupem tego co piszą wróżbici,bo tak jak napisałeś nasi fachowcy potrafią zrobić wszystko z niczego :D

Autor:  Misiek1 [ 14.wrz.2009 13:59:53 ]
Tytuł: 

Argi napisał(a):
Żeby dokładnie sprawdzić auto należy zabrać ze sobą takiego "magika", który żyje ze sprzedaży rozbitych samochodów i osobiście je doprowadza do stanu "zbywalnego" :D Do tego jeszcze ktoś, kto potrafi wyciągnąć jakieś wnioski z odczytów VAG'a.
Mam w rodzinie człowieka, który własnoręcznie robi np. bananową E-klasse TAXI na czarną Elegance. Albo P 107 bez tylnej połówki na "brońbożeniebitą" prawie nówkę "po kobiecie".
Nie ma lepszych fachowców do oceny bezwypadkowości kupowanego auta.

Śmiech mnie ogarnia, kiedy czytam "wróżbitów" rysujących katastroficzną przeszłość auta po kierownicy i szczelinach.
Ludzie, widziałem "na żywca" lakierowane kierownice , mieszki czy przełączniki z taką precyzją, że "łeb urywa". Na żywo! Mam u siebie lakierowane przyciski multifunkcji na kierownicy czy włącznik świateł. Robi wrażenie... Są ludzie, którzy za kilkaset złotych regenerują całe deski rozdzielcze po odpaleniu poduszki, pokrywając ją specjalną powłoką o identycznej fakturze jak oryginał.
A szczeliny? Auto może mieć zdjętą maskę do lakierowania po delikatnym puknięciu i niedokładnie spasowaną. A akurat te auta, które widziałem jak były zrobione po potężnym dzwonie, szczeliny miały takie, że "mucha nie siada".

Serwis? Co może sprawdzić serwis...Przebieg? Auto może mieć potężnego dzwona bądź wymianę połowy silnika na gównianych zamiennikach między przeglądami i w papierach śladu nie ma. Bo w PL mało kto będzie remontował w ASO. Mnie w Seacie przy przebiegu 40.000 padła turbina. No przecież do ASO nie pojechałem :D
Proponuję wszystkim "wróżbitom" trochę pokory. Zrobić można prawie wszystko. Ale z drugiej strony naprawdę dobry fachowiec ZAWSZE odkryje auto po poważnym zdarzeniu drogowym.
A może o pewnych rzeczach po prostu lepiej nie wiedzieć ;)
Pozdrawiam.


Ze wszystkim się zgadzam w 100% ale czasem takie wróżenie spełnia się. Akurat sam widziałem kilka zrobionych na ,, nówki samochodów jeden wózek za bezwypadkowy uznał mój ojciec ( lakiernik i blacharz z ponad 30 letnim stażem0 i handlarz robiący podobnie samochody. Dopiero zdjęcia przed robieniem zmroziły ich.Ale na takie rzeczy trzeba konkretnego nakładu kasy ( o czasie nie wspomnę) i 99% handlarzy nie może sobie na to pozwolić i dlatego robi samochody byle jak. Czasem takie wróżenie może ustrzec przed przejechaniem kilkuset kilometrów żeby zobaczyć parcha dlatego po to jest to forum żeby doradzać i pomagać dlatego my możemy wróżyć a czasem trzeba zobaczyć samochód na żywo i wtedy można poprosić kogoś kto jest bliżej miejsca postoju samochodu.

Autor:  qww [ 14.wrz.2009 14:11:45 ]
Tytuł: 

Polacy sami lubią być oszukiwani. Tak jest z blachą, tak jest z przebiegiem.
Więc co się dziwić handlarzom ?
Dla nie auto może być bite, byle by dobrze zrobione i bym o tym wiedział.
Niestety nie każdy tak myśli, a jak słyszy, że bity i do tego 300 tyś na blacie to od razu odpuszcza i leci z jęzorem po A8 sprzed 2000r full opcja, niby niebite z przebiegiem rzędu 100 tyś :):

Autor:  emge [ 14.wrz.2009 14:30:21 ]
Tytuł: 

zgadzam się, po zdjęciach można zrobić wstępną selekcję, żeby nie robić setek kilometrów na marnę. W 99% padlina na zdjęciach będzie padliną na żywo, ale już tylko 20% (lub mniej) cukierków, zostaje nimi po prawdziwych oględzinach :diabel:

Autor:  SJake [ 15.wrz.2009 00:04:25 ]
Tytuł: 

Prawda jest taka, ze nikt całej prawdy nie zna, nie poznał i nigdy nie pozna na ten temat.

Jak ktoś ma pecha - to kupi lalkę w 100% i okarze się, że kradziona.

Ja wiem jedno - nikt niczego za frajer nie oddaje... Zadbany egzemplarz nigdy tanio się nie sprzeda.

Obcykana osoba, znająca poniekąd tajniki kamuflażu pt."na handel", mozliwości technologii cyfrowych i model auta na wskroś - może co nie co powiedzieć o samochodzie ze samych zdjec - chociazby od strony wizualnej.

Jezeli ze zdjęc jest UJ to na zywca nie ma co oczekiwać cudu...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/